NOCARZ.PL

No to może tak:

Deer hunter?

psychotique pisze: Gdyby tak jeszcze ostrzyc ją na łyso.... mrrr....

I Ty masz coś przeciwko homoseksualistycznej tęczy?!

kedar pisze:Odwrócę książkę do góry nogami i będę czytał od tyłu do przodu... zawsze jakieś wyjście...

Oj nie... Wtedy to się dopiero wrednie skończy:P

Ja nie znajduję, więc musisz sam coś podpowiedzieć:)

To by było na tyle jeśli chodzi o Nikt'a :D No jak to... Przecież Vespera-zdrajcę jakby nie było trzeba przemaglować. I karę wymierzyć za numery, które odwalił. Coś czuję, że się będzie działo w Nikcie, oj będzie... Ale już skupiam się na Renegacie. Najbardziej podoba mi się atmosfera panująca w ks...

Ciekawie to z pewnością, jednak najbardziej to... WREDNIE.

Ech... Wszystko poznają, wywęszą...
Oczywiście Harna Twój ruch

Peeper? Fajne ciacho, oj faajne;)

I nastał dzień glorii!!! : )

No dobra. To dośc charakterystyczny kadr z równie charakterystycznego filmu ; )



Powodzenia:)

Na moje oko to S.W.A.T chyba?

Teoretycznie powinno byc koło dwunastego... No ale.

A nie jest to przypadkiem Taking Lives? Zlodzieje życia w polskiej wersji językowej... Wiem, że tam dobra scena pościgowa była i troche w takim klimacie jak ze zdjęcia...

Od tego się jest wampirem, żeby spijać prawdziwą krew z rozoranych tętnic pokarmu naszego - ludzi. Ta banda wampirzych wegetarianów, nocarzy wzbudza we mnie jedynie pogardę. Pozwól mi cieszyć się prawdziwym wampirzeniem, o wielka Araneo. :twisted: A żeby mroczniej było, dodam śmiech diaboliczny: SAS...

A.Mason pisze: Z tego miejsca pragnęliśmy wyrazić szczególne podziękowania dla forumowiczów (w kolejności alfabetycznej):

Acerola
Aigam
Falk von Breslau
Karola
K.Night Coleman
psychotique
Urdghgag
X-76
Zelgadis

za ich nieoceniony wkład i poświęcenie dla dobra Sprawy

Się różowi.

Dla wielu, skok ze spadochronem to tylko niepotrzebne kuszenie losu, przez co skoczkowie są postrzegani właśnie jako nadludzie. Przecież to nie ta sytuacja. W poście poprzedzającym mój sama napisałaś o tych "nadludziach" a ja to wykorzystałam. Dla wielu, nie znaczy - dla wszystkich. W towarzystwie ...