Jeśli Lordowi nie przeszkadza ktoś, kto ma nie-do-końca ułożone w głowie, to ja chętnie dołączę i swoje nie-życie składam w Lordowskie ręce. Nawet się na kilku rzeczach znam, to i mogę się przydać, acz nie mogę obiecać, że nie przyniosę więcej szkód niż pożytku.
Pewnie nie, ale obiecać nie mogę.