NOCARZ.PL

Książka na najwyższym poziomie. Jak dla mnie ... WOW. Trochę szkoda, że tyle trzeba było czekać, ale z drugiej strony, po tylu latach stwierdziłem, że zamiast od razu czytać Młodego to po bożemu zacznę czytać od początku. I w ten sposób spędziłem całkiem fajne 2 tygodnie z Vesperem (tak wiem tragicznie wolne tempo czytania, ale praca i 4 letni syn skutecznie ograniczają ilość wolnego czasu).
Póki co wszyscy członkowie rodu Innanitów są genialni, ale stawia to poprzeczkę bardzo wysoko przy kreacji kolejnych członków (byle kto teraz nie będzie tam po prostu pasował).
Ale żeby nie było za słodko to teraz mały zgrzyt jaki został mi w głowie po lekturze. Oczywiście jeśli się mylę to mnie poprawcie, albo wskażcie błąd w rozumowaniu.
Najpierw fakty:
- syntetyczną krew robi się z przeterminowanej krwi ludzkich dawców
- antysymbiont / wyzwalacz ma termin ważności
- wampir przemieniony w człowieka nie może jednak znów być wampirem (antysymbiont / wyzwalacz we krwi nie ma terminu ważności)
- Watykańscy leczyli ludzi zamieniając ich w wampiry w celu wyleczenia z chorób terminalnych, a potem podawali antysymbiont / wyzwalacz i mieliśmy zdrowego człowieka
Teraz moja teza / mój mały zgrzyt:
Skarżona sztuczna krew na etapie produkcji wcale nie musiała być doprawiona przez kogoś celowo. Skoro jest ona z przeterminowanej krwi ludzkich dawców, to jeśli dawcą była osobą 'magicznie' wyleczona przez Watykańskich to jej przeterminowana krew zawierała by antysymbiont bezterminowy. Czyli jeden dawca załatwia całą produkcję tak trochę przez przypadek.
Tak więc lepiej żeby Naukowcy się szybko brali do roboty i podeszli do tematu antysymbionat / wyzwalacza kompleksowo bo inaczej wszystkie fabryki i większość oficjalnych Rodów może przez przypadek trafić szlag.


Tak, tak wiem- przyszedł świeżak i się od razu mądrzy.

Tak się dzisiaj zaczęłam zastanawiać czemu wampirzyce są tak obdarowane różnymi ciekawymi zdolnościami - prawdopoznanie, znieczulanie, podsłuchiwanie... To jest jakaś cecha sprzężona z płcią czy co? Nie wiem czy ten wątek był już poruszany.

Myślę, że to jedynie kwestia tego, że Autorce żaden mężczyzna nie przypasował żeby mieć zdolności (prócz Nidora chowańca). Nie sądzę, że to jakieś naumyślne działanie. Aczkolwiek, teorie można zawsze budować/

Jak dal mnie Petarda! Bez zbędnego przerysowywania Vespera który powoli się pnie w górę
Tiro rozwala
Mam nadzieję ,że nowe akta pojawią się szybciej

No, nie zapominajmy o tym, że Celer dysponuje możliwością teleportacji ("Nikt"). Na niewielkie odległości, ale jednak to nie w kij dmuchał.

True, ale to chyba jest kwestia tego jak długo żyje i ćwiczy... Przynajmniej ja to tak zrozumiałam. Ale true, nie tylko kobity tam coś potrafią.

Nie wiem czemu, ale ZA KAŻDYM RAZEM imię Celer odruchowo czytam jako "seler" i zawsze wtedy gdzieś tam z tyłu głowy cichy głosik podpowiada mi: "a to feler - westchnął seler"... (to tak trochę poza tematem, ale już musiałam to z siebie wyrzucić bo głupio mi tak ciągle chichotać po kryjomu)

Głodnemu Seler na myśli

spinacz pisze: ↑

6 lip 2017, o 21:49

Głodnemu Seler na myśli

Lubię to

Za seler za rosłó za blizny
śmierć wrogą włoszczyzny..

Mcbet pisze: ↑

6 lip 2017, o 22:06

Za seler za rosłó za blizny
śmierć wrogą włoszczyzny..

Lubię to

Mcbet
Kabaret Tey mi się przypomina
Bo my musimy być silni i zdrowi,choćby na skrobi, choćby na skrobi...

Zaprawdę powiadam Wam, że zaraz zbierzemy opierdol za offtop
Skądinąd słuszny.

Wiecie co jedna rzecz jest ciekawa... Mam taki jeden mały zgrzyt i oczywiście chodzi o nocarzy?(bo jakżeby inaczej ;> ). Jeśli spojrzymy na oba Rody wojowników (a którzy wojownicy są prawdziwi to wszyscy dobrze wiemy ;> ) to jak to jest z kobietami u nich? Już wcześniej ktoś pisał, że dziewczyny jak już występują to mają jakieś fajne zdolności itp. U Renegatów (tych prawdziwych wojowników) trochę kobiet się znajdzie, ale jak to jest u nocarzy? Ok była Aranea (wiadomo przeszła do lepszego rodu), ale poza nią? Tego tak trochę zabrakło. Wiadomo, że we wszelkich jednostkach militarnych i paramilitarnych jednak dominują faceci, ale jak to jest u nocarzy? Może oni nie przyjmują kobiet z założenia? Jak tak to skąd tam się napatoczyła Aranea?