Jeśli u Nocarzy maiłoby byc więcej takich kobiet jak Aranea, to ja się cieszę że ich nie ma albo nic o nich nie wiemy.
O ile w pierwszej części była ona w miarę ciekawa jako oponent rodu wojowników, to im dalej tym gorzej. Jak na wampira z szerokim wachlarzem umiejętności: możliwość chodzenia za dnia, prawdopoznanie, tworzenie osłony i dużej znajomości układów na szczycie jest wręcz mierna. Zero osiągnięć, no może poza byciem kochanką Lorda... Wykonując zadanie, w którym się zatraciła, jako samozwańczy lord też nie wykazała się żadną umiejątnością przywódczą. Nie pociągneła za sobą tłumów, a jej rządy opierały się na wsparciu ze strony facetów z którymi sypiała. Wykorzystanie płci przeciwnej to rozumiem
- ale żeby od razu z każdym do łóżka chodzić świadczy o braku siły i charyzmy potrzebych do rządzenia. Tak, wiem że cierpiała, ale zamiast współczucia czułam do niej tylko niechęć że jest taką rozchwianą babą. Może dlatego, że z jednej strony czując się zdradzona - Aranea, całkiem dobrze odnalazła się w świecie Renegatów. Wszak zabijała ludzi i Nocarzy (a z tym nawet Vesper miał problem i się miotał). Nie zapominajmy, że na poważnie chciała wprowadzić w życie plan ataku terrorystycznego (nie pamiętam nazwy). Zero konsekwencji swoich czynów i w nagrodę jest generałem (sic!) u Innanitów udając niewiniątko, ale pije zdaje się naturalną krew i nie myśli o odwyku.
Osobiście mam nadzieję na zakończenie jej wątku, bo tak jak pisałam: szanse na ciekawy rozwój to były w Nocarzu, a po trzech kolejnych tomach Aranea jest coraz barddziej (w moim odczuciu) żałosna i nienaturalnie by wyglądało jakby nagle zmieniła się o 180 stopni. Wg mnie jej obecność wśród "żywych" została zdecydowanie przeciągnięta i nie wiadomo co z nią zrobić.
Nie mam nic przeciwko postaciom kobiecym, ale już wolałabym jakąś nową wampirkę.
Pewnie ten wpis nie przysporzy mi popularności, ale pozbyłabym się też Tira...mam uczulenie na dorosłe osoby (względnie wampiry) o zachowaniu przedszkolaka.
Odczuwam też mały zgrzyt w przypadku Vespera - naturalnym jest że wydoroślał, rozwinął sie i tak dalej, ale zaledwie po roku bycia wampirem żeby manipulował i ogrywał Lordów, którzy mają setki lat? Eee.. no nie kupuję tego.
OK, nie chcę, żeby to wyglądało na narzekanie, ale zdecydowanie łatwiej mi napisać co mi nie pasuje niż to co się podobało
Dla równowagi parę słów o tym co fajne wg mojej oceny:
1. ogólnie ciekawy wątek z antysymbiotem
2. szybka akcja
3. przygoda Vespera w Ciemności
4. coraz bardziej interesujący Nex
I co bym sobie życzyła w przyszłości:
1. Więcej akcji na linii Nocarze-Rnegaci (chyba nie muszę mówić z jakim wynikiem
)
2. Więcej władczego Ultora
(jak dla mnie to nawet osobne tomy mogłyby powstać o Lordzie Wojowniku)
3. Zdrady Ignisa!! Już mam w głowie zakodowane, że winorośle zdradzają i ten koleś nie daje mi spokoju...
4. Wątków o pozostałych rodach i już niekoniecznie Winoroślach - teraz dajmy szansę innym
5. Ludzi! po Okruszku zostało tylko wspomnienie i brakuje mi ludzi, normalnych, nie fanatyków-watykańskich, tylko takich, którzy zaplątali się w wampirzy świat i jakoś koegzystują.