NOCARZ.PL

"Fabryka Słów" - wydawnictwo które wydaje książki Madzik. Wydaje również bardzo duzo innej fantastyki. Chyba największe obecnie wydawnictwo zajmujace się literaturą tego typu. Plusem Fabryki są przystępne ceny - raczej nie przekraczają 30 zł.
Link do strony "Fabryki Słów"

Jeśli coś chcecie powiedzieć na Ich temat - zapraszam.

matewe: pracujesz tam?


Co ja mogę o nic napisać? Ostatnio czytam prawie tylko książki przez nich wydawane. Mają u siebie kilku na prawdę niezłych autorów, więc jest w czym wybierać .
Plusem są okładki, charakterystyczne grafiki. Zobaczysz jedną, poznasz wszystkie. Plusem jest też oczywiści cena.
Minusem na pewno papier. Tylko trochę lepszy od papieru toaletowego. I te wielkie litery ... jakby targetem było zrzeszenie niedowidzących.
No ale cóż ... treść broni się sama. Cieszę się że takie wydawnictwo powstało.

PS. Acha, jest jeszcze jeden minus. Czas wydania książki jest okropnie długa. Nikt w pierwszym kwartale 2008? To zdecydowanie zbyt daleko .

Nie, nie pracuję, ale lubie to wydawnictwo. Wolę kiepski papier i dobre książki, niż dobry papier a książki do d...

mawete pisze:Nie, nie pracuję, ale lubie to wydawnictwo. Wolę kiepski papier i dobre książki, niż dobry papier a książki do d...

Nawet nie ma co nad tym dyskutować

Nie da sie ukryc ze FS zrobila na rynku bardzo duze zamieszanie i chyba dobrze po niezbyt udanym debiucuie w/g mnie wydawnictwa Runa oraz juz chyba lekko skostnialym Mag-u dzije sie poprostu na rynku orzywienie. No i autorzy ktorych wydawca skupil wokol siebie. W tej chwili to chyba najprezniej dzialajace wydawnictwo na rynku ale moge sie mylic oczywiscie

Fabryka ma imponującą stajnię (:D) autorów. Nie dość, że odławiają zdolnych, to jeszcze przejmują już uznanych od innych wydawnictw (patrz: Feliks W. Kres). Właściwie monopolizują powoli rynek polskiej fantastyki, ale nie przeszkadza mi to jakoś, bo to w końcu wybór czytelników.
Książka firmowana przez Fabrykę praktycznie zawsze jest dobra, a bardzo często wręcz wyśmienita.


OK, posłodziłem, dostanę jakiś prezent?

Falk von Breslau: pistolet, kulkę i wycieczkę na tamten świat...

Eeeeee... Te to już mam. A na wycieczce raz byłem i mi się tam nie podobało. Poza tym wycieczka jest tylko w jedną stronę i musiałem wracać na stopa...

Mcbet pisze:Nie da sie ukryc ze FS zrobila na rynku bardzo duze zamieszanie i chyba dobrze po niezbyt udanym debiucuie w/g mnie wydawnictwa Runa oraz juz chyba lekko skostnialym Mag-u dzije sie poprostu na rynku orzywienie. No i autorzy ktorych wydawca skupil wokol siebie. W tej chwili to chyba najprezniej dzialajace wydawnictwo na rynku ale moge sie mylic oczywiscie

Poza tym masz rację. I pozostali też. FS robi kawał dobrej roboty. Tanie książki ale nazwiska najlepsze. Jakość... Czy ja wiem, czy papier jest tak zły? Normalny. Mi kredowy nie jest potrzebny do czytania. Najważniejsze żeby pachniał farbą drukarską. A przy okazji książka może być tańsza.
Ujednolicone okładki fajnie wyglądają na półce ustawione jedna obok drugiej.

Okładki! Si! Si!
Najfajniejsze jakie widziałem na książkach. Te częściowe połyski, pyszne.

Papier jak papier, a że litery duże to tylko się cieszyć, wole dwa razy częściej kartkę przewracać niż stracić moje narzędzie pracy.

Autorzy to crême de la crême polskiej fantastyki.
Fabryka słów stanowi jakieś 60% mojej kolekcji.

Przystępna cena i do tego eksperymenty ze świeżą krwią, ahhh...

I z obcą krwią również , że powołam się na Miroslava Zamboha...

A tak tak. Zapomniało mi się, że i obca krew smaczna być może. Przytoczony tu Zamboch doskonałym przykładem.

Z lekka procentową syberyjską krwią mi pachnie, nadchodzi Najlepsza załoga słonecznego

Może to taki lokalny patriotyzm, ale naprawdę Fabryka to teraz najlepsze wydawnictwo w kraju. Te częściowe połyski są świetne. Nadają taki ciekawy wygląd okładkom. A duże litery...
Wracam z renegackiej imprezy pociągiem... Czytam Renegata... szybko czytam to fakt, a literki sprawiają, że szybciej przewraca się strony. Dziewczyna z naprzeciwka do mnie: Pani czyta taką ciekawą książkę, potrafi pan szybko czytać, czy popisuje się przede mną?

W przypadku "Nocarza" i "Renegata" nużącym faktem było właśnie przewracanie tych stron raz za razem i zaskoczenia typu "O, już 4? o 7 trzeba wstać". albo "Koniec.... że jak... że już?" Co do innych książek to tak... w moim panteonie sławy na regale Fabryka zdominowala nieco rywali.... a połyski są świetne to fakt:P

Czemu, ja tam lubię w trakcie czytania przewracać kartki. Taki inny moment- już nie w świecie realnym, na chwilę oderwana od tekstu.... Fajne uczucie Wiem, wiem, jestem dziwna.