Wstyd przyznać, że dopiero teraz... ale lepiej późno niż jeszcze później
Właśnie skończyłam czytać "Łzy Diabła".
Tłumaczenie piosenki idealne i samo się nuci!
A teraz co o treści
Przez większość książki miałam nadzieję, że wątki splotą się tak, by nie było mi przykro, że bohaterowie z którejś ze stron "barykady" będą musieli przegrać. Właściwie prawie do końca nie wiedziałam, czy bardziej kibicuję Znajdzie, czy Izzatowi
Choć jak się tak naprawdę zastanowię... to jednak temu pierwszemu
Tak czy siak, rozwiązanie dylematu mi się spodobało baaardzo! Spodziewałam się, iż Znajda okaże się Obcym, obstawiałam, że pewnie Magikiem. Cóż, pudło
I już wiem, że z uzyskaną wiedzą będę musiała za jakiś czas przeczytać sobie tę książkę ponownie, żeby uchwycić te drobiazgi, które umknęły mojej uwadze.
Efekty Łez Diabła... jak ktoś sprowadzi to paskudztwo na Ziemię, to szukam Strumienia Gwiazd
Trochę brakowało mi pewnej, hmm... obecności tej tytułowej substancji. Była pewnym zapalnikiem, została wspomniana w kilku miejscach, ale czekałam, czy się ktoś zećpany jednak na Dżahanie nie pojawi i co z tego wyniknie. Madzik, nie kusiło Cię, by jakiemuś bohaterowi jednak trochę podrzucić?