Czy ja wiem, nie ma tutaj żądnych nadzwyczajnych efektów. To nie Matrix, gdzie było podziemne miasto stworzone chyba w 80% techniką komputerową, tak jak cała robotyka i armia setek agentów Smithów.Miro pisze:Film Nocarz był by poza tym drogą produkcją. Coś jak Matrix ,ponieważ latanie, dmuchanie ,strzelanie, rąbanie, wybuchanie i w ogóle to by była budżetowa produkcja i pewnie jedna z lepszych polskich fantasy.
"Latanie" można było już dawno temu zrealizować wcale nie samą techniką komputerową, ale bardziej.... tradycyjnie, kombinezon linki i tylko małe wymazywanie.
Dmuchanie? Nie rozumiem. Strzelanie? Jakie tu efekty, toć triki ze strzelaniem znano już XX lat temu. Rąbanie? Też nie wiem gdzie tu specjalna nad wyraz droga pomoc komputerowej grafiki, wybuchów zresztą wcale tak wiele nie ma.
Więc reasumując, wcale to aż taka droga produkcja być nie powinna, dużo dużo tańsza od Matrixa. Sądzę nie koszta grają tutaj główna rolę.
Wcale nie wiadomo, jak będzie drugi wiedźmin to jeden z gorszych filmów. To, że ktoś się podejmie nie znaczy, że zrobi arcydzieło.Jeśli znajdą się pieniądze to film powinien powstać jako że byłby to chyba najlepszy film....hmm....ostatnich kilku lat.