Strona 8 z 24

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 19 lis 2008, o 21:40
autor: Hyakurin
U mnie się zaczeło trochę od końca... Szukałam w necie czegoś do czytania i gdzie nie zajrzałam tam Renegat na pierwszym miejscu w top listach najcześciej kupowanych..., a że spodobał mi się pomysł połączenia Bonda ( którego jestem fanką od dziecka :) ) z wampirem to i ja kupiłam. Przez internet i dlatego dopiero jak przyszła to przeczytałam z tyłu okładki, że to kontynuacja Nocarza. Uważam, iz czytanie niechronologicznie jest bez sensu i musiałam kupić pierwszą część. Jak to dobrze, że trzymam się tej zasady bo bym zepsuła sobie cała zabawę. Ehh to była piękna chwila..... Nie znać zakończenia, czekać na nastęone tomy... Chociaż teraz też jest pięknie bo czuje się w pełni usatysfakcjonowana :D Mogłabym długo się jeszcze rozpływać ale oszczędzę was a akcie dobrej woli :)

U wielu ludzi z mojej okolicy to ja zapoczątkowałam czytanie tych książek :wink: Jestem zapisana do kilku biliotek i w każdej wpisywałam te książki w propozycje... do skutku. Nie wspominając ilu znajomym wcisnełam tę książkę na siłe
(tylko pierwszy tom oczywiście).

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 19 lis 2008, o 23:01
autor: żewiórka
U mnie prozaicznie, czyli jak zwykle.

- Czytałaś "Nocarza"?
- Ne, a so to?
- A takie o wampirach w ABW.

kilka godzin później...

- Je "Nocarz"?
- Jest. Dać siateczkę?

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 20 lis 2008, o 18:36
autor: Soldier
No u mnie to było tak przyjechał do mnie kumpel (nick na forum to Miro) graliśmy w Call of Duty aż w końcu wszedł na forum o Nocarzu zafascynował mnie nagłówek forum i zapytałem co to za forum. Powiedział że literackie o super książce której jest fanem i go poprosiłem żeby mi ją pożyczył i tak to było... Ksiażka jest super super super itd.Teraz namówiłem kumpli i wszyscy to czytają!!!!!
Thx miro

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 21 lis 2008, o 09:49
autor: WW
Ja przeczytałem opowiadanie, a właściwie fragment książki w magazynie SF. Było to już po ukazaniu się 2 tomów.

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 21 lis 2008, o 10:09
autor: Dlahcim
hmm u mnie to było tak :-)
Ktoś , kiedyś przyprowadził do starego Paradoxu (jakoś tak na początku listopada 2004) młode ładne blond dziewcze, mówiąc że jest to pisarka in spe :-) po jakimś czasie przyniosła do przeczytania coś (o czym nie powiem bo to tajemnica) a potem była 'Operacja "Faust"' jako pierwsze opowiadanie z cyklu "obudź się dla nocy" (z błędami :-) i to jakimi - ale był ubaw :-) co Magda? :-) ;-) ) :-) a potem już z górki, drugie, trzecie opowiadanie i czekamy na książkę :-). i tak zostało do dziś :-) tyle że czekamy na kolejną książkę ;-)

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 23 lis 2008, o 13:23
autor: beao
Zaczęło się od Renegata
Wakacje. Sklepik w Platanie i ... Boże jaka cudna okładka.
Odwracamy - czytamy opinie - cud. Zaglądam do środka i TO JEST TO. Szybkim krokiem do kasy, a później biegusiem do domu. Zakatarzona, chora w łóżku z Renegatem, brzmi wspaniale? Oczywiście. :twisted: :twisted:

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 23 lis 2008, o 14:33
autor: Zamoyski
beao pisze:Zaczęło się od Renegata
Renegata przed Nocarzem przeczytałaś? To potem Nocarz już przewidywalny kompletnie... :(
beao pisze:Zakatarzona, chora w łóżku z Renegatem, brzmi wspaniale? Oczywiście. :twisted: :twisted:
No, no! To niebezpieczne! Mógł symbiontem zarazić i zombiakiem po wsze czasy byś była! :twisted: :mrgreen:

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 23 lis 2008, o 14:48
autor: Kirs
Ja się spotkałem z kumplem i mi powiedział

- wiesz co to nocarz?
-Nie a co?
-Takie o służbach ABW z wampirami
-Dobra to pożycz
- oki to jutro ci dam


I tak to było...

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 23 lis 2008, o 15:55
autor: beao
Zamoyski tak wyszło.
Faktycznie, później żadna przyjemność czytania Nocarza, ale...

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 14 gru 2008, o 00:59
autor: toywars
Na początku spodobała mi się spodobała okładka :) A jak doczytałam na niej, ze tam się trochę wampirów pojawia, a właściwie nie ma żadnej strony na której by się nie pojawił wiedziałam, ze to coś dla mnie... i oczywiście się nie pomyliłam. Do dziś się cieszę, i mówię sobie ze czasem warto książki po okładce oceniać :)

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 14 gru 2008, o 01:11
autor: Darviel
To była moja pierwsza przeczytana z radością i przyjemnością książka :) Powaga! To było dokładnie w pierwszej gimnazjum..Pamiętam to jak dziś..Kumple gadali jak w Wewnętrznym Kręgu,jakby spiskowali,czy cuś..Prawili oczywiście o Nocarzu :wink: Ja się tam obok nich zakręciłem i zaraz w łapy dostałem Nocarza ;] To se myślę,a przeczytam,co mi tam..A nóż mi się spodoba (wtedy jak to moi rodzice mówili miałem "uczulenie na druk" :P) Wróciłem do domu o 19,zjadłem obiad i poszedłem do siebie..Chwilę pobuszowałem po internecie,poodrabiałem zadania,wykąpałem się i do wyra.Na szafeczce nocnej Nocarz..A to już zacznę..No i się zaczęło..Siedziałem nad tym pół nocy! Przeczytałem połowę (wtedy nie miałem jeszcze zbytnio rozwiniętej umiejętności czytania :P).Na drugą noc doczytałem Nocarza i aż piałem z zachwytu :) I tak się zaczęła moja przygoda z Nocarzem,jak i ogólnie z książkami ;] Czytuję w większości z wydawnictwa Fabryki Słów,ale autorów takich jak Neil Gaiman czy Ann Rice też nie odrzucam :wink:

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 14 gru 2008, o 01:16
autor: Zamoyski
Darviel pisze:To była moja pierwsza przeczytana z radością i przyjemnością książka :) Powaga! To było dokładnie w pierwszej gimnazjum...
Ojej, to takie rozczulające (bez ironii)!! :mrgreen:

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 14 gru 2008, o 02:10
autor: toywars
to ja już wiem o czym mówili w komentarzu do Twojego awansu... poruczniku... o te kąśliwe komentarze mam na myśli :)

a co do historii to ostatnio, w zawirowaniu egzaminów, nie mając za wiele kontaktu ze światem zewnętrznym, wpadłam przypadkiem do księgarnii… Jakież moje wielkie zdziwienie i radość wywołał widok NIKTa na półce. Mało się zastanawiając chwyciłam książkę i wróciłam do domu. Na półce odnalazłam Nocarza i Renegata… było to dwa dni temu… dzisiaj siedzę przed ekranem monirota i zastanawiam się jak to się stało, ze od tamtego czasu… dla własnej przyjemności i w ramach przekartkowania, odświeżenia sobie, dwóch pierwszych części przeczytałam je od deski do deski na deser dorzucając wisienkę - NIKTa. I chyba wiem. Po prostu te książki to majstersztyk jakich mało. Pewnie nie skończy się na jedno - dwukrotnym przeczytaniu :)

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 14 gru 2008, o 03:02
autor: Zamoyski
vhax pisze:to ja już wiem o czym mówili w komentarzu do Twojego awansu... poruczniku... o te kąśliwe komentarze mam na myśli :)
Dalibóg! Poznała mnie! :D :ninja:
vhax pisze: Pewnie nie skończy się na jedno - dwukrotnym przeczytaniu :)
Oby :wink:

Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was

: 14 gru 2008, o 09:36
autor: Qadesh
vhax pisze:to ja już wiem o czym mówili w komentarzu do Twojego awansu... poruczniku... o te kąśliwe komentarze mam na myśli :)
bo Zamoyski to stary spamer jest :twisted: I zaćpany chodzi całymi dniami, stąd ta fantazja ułańska i podkręcanie wąsa! 8)