Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was
Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was
W sumie jak dla mnie zaczęło się typowo.
Kolega parokrotnie pytał, czy może czytałam "Nocarza", a ja za każdym razem mówiłam nie. Aż w końcu któregoś dnia będąc w bibliotece, "Nocarz" stał na półce. Wzięłam, w końcu nic nie tracę.
Później na przeczytanie czekał całe 4 tygodnie, kiedy w końcu trzeba było zwrócić książki. Ku mojemu zdziwieniu spodobał mi się bardzo i całą trylogię przełknęłam w dwa dni.
Kolega parokrotnie pytał, czy może czytałam "Nocarza", a ja za każdym razem mówiłam nie. Aż w końcu któregoś dnia będąc w bibliotece, "Nocarz" stał na półce. Wzięłam, w końcu nic nie tracę.
Później na przeczytanie czekał całe 4 tygodnie, kiedy w końcu trzeba było zwrócić książki. Ku mojemu zdziwieniu spodobał mi się bardzo i całą trylogię przełknęłam w dwa dni.
- Qadesh
- Główny logistyk
- Posty: 3778
- Rejestracja: 16 kwie 2007, o 14:55
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: kraków
Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was
A co gorsza na forum się zapisałaś, i masz już przekichane
- Heos
- Porucznik Nocarzy
- Posty: 415
- Rejestracja: 11 wrz 2008, o 08:18
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was
Inaczej mówiąc, cieszymy się, że jesteś na forumqadesh pisze:A co gorsza na forum się zapisałaś, i masz już przekichane
Czarna chmura
Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was
A już myślałam, że muszę trzymać się z dala ciemnych zaułków
Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was
U mnie zaczelo sie w sumie normalnie (nieba nie zasnuly ciemne chmury, ktore zazwyczaj zwiastuja rozne... ciekawe sprawki). Tak wiec byla sobie arcyciekawa wycieczka, ktorej chyba najbardziej interesujacym punktem byla wyprawa do Arkadii bodajze. Oczywiscie, jak to mam w zwyczaju, przesiedzialam calutki czas wolny w Empiku, no i przy przeszukiwaniu polek z horrorami napotkalam na Nocarza. Przeczytalam opis, spodobalo sie, porozwazalam jeszcze, czy moze nie lepiej wziac Nekroskop, no ale coz... w koncu to na Nocarza padlo. I tyle.
... a teraz robie za wypozyczalnie calej serii. Rozpowszechniam Nocarzomanie, innymi slowy. Wielce chwalebny czyn, nie? XD'
... a teraz robie za wypozyczalnie calej serii. Rozpowszechniam Nocarzomanie, innymi slowy. Wielce chwalebny czyn, nie? XD'
Prószy śnieżek prószy,
Zajączkowi w uszy.
Może ci czapeczkę dać,
Ku...a twoja mać?
*czeka na oklaski*
Zajączkowi w uszy.
Może ci czapeczkę dać,
Ku...a twoja mać?
*czeka na oklaski*
Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was
a u mnie zaczęło się tak:
Iks polecił tą książkę Fiu (albo Jej mamie, nie pamiętam już:P), a Fiu przeczytawszy poleciła mi, zachwalając, że naprawdę dobra:P i tak to się zaczęło:)
Iks polecił tą książkę Fiu (albo Jej mamie, nie pamiętam już:P), a Fiu przeczytawszy poleciła mi, zachwalając, że naprawdę dobra:P i tak to się zaczęło:)
Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was
czyli właściwie ja sama o sobie pisać już nie muszę;)
We can be Heroes
Just for one day
Just for one day
Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was
przepraszam... ale Twoja historia była potrzeban do napisania mojej:(
Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was
"urzekła mnie Twoja historia" wszystko ok:)
We can be Heroes
Just for one day
Just for one day
Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was
Podejrzewam, że dzięki Lupusowki książkę przeczytał Pablo no i w ten sposób dostała się ona również w moje ręce Prawie jak w rodzinie, z pokolenia na pokolenie
Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was
Hehe, tak,oczywiście. Widzę, że chyba i moja historia nie jest tu potrzebna bo w dużym skrócie została opisana ale nie zrobię Wam tej przyjemności. To się dokładnie zaczęło przy okazji urodzin Lupusa, dostał w prezencie Atlas Geograficzny i również Nocarza, którego zakupiła mu Fiu, bo już wcześniej nam o tym wspominała itd. To biorąc przykład, że Lupek dostał taki cudny prezent (cwaniak,nie musiał się fatygować sam do "sklepu",a i kasa w kieszeni ) sam dokonałem zakupu a dalej to się posypało nie zapomnę oczekiwania na Nikta, sprawdzanie w necie kiedy dokładnie ma wyjść, czy to aby już
Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was
jestem z siebie dumna! kto by pomyślał, że mam takie zasugi:)
We can be Heroes
Just for one day
Just for one day
-
- Krwiopijca
- Posty: 34
- Rejestracja: 1 mar 2009, o 18:44
- Płeć: Kobieta
Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was
zaczęło się typowo. w trakcie rozmowy ksiazka została mi polecona. A że lubię tego typu literature oraz interesuję sie temmatyka służb, to postanowiłam przeczytać. Warto było.
Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was
Mam tą przyjemność, że pracuje w warszawskim Traffic Clubie, a dokładnie w takiej małej kawiarence, która tam się znajduje i generalnie mam dużo wolnego czasu, bo klienci nie przychodzą za często. Brałam więc swego czasu pokolei, co leżało na półce z polską fantastyką i czytałam. I tak w sumie pewnego razu nawinął mi się "Nocarz" i zainteresowana "wampirami w służbach specjalnych" stwierdziłam, że może warto się temu przyjrzeć bliżej. Dwa dni i było po "Nocarzu" i musiałam cierpieć katusze czekając na "Renegata", bo akurat na półce nie było T.T
"Lubię chleb, więc sobie zjem i po brzuchu się poklepię"
leuke-chan.deviantart.com
leuke-chan.deviantart.com
- REMOV
- --------
- Posty: 105
- Rejestracja: 2 lip 2008, o 01:52
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Nocarz the begining Czyli jak to sie zaczeło u was
Nie myślałaś kiedyś, że książkę ulubionego autora można... kupić?
Oni, gdy walił się firmament,
poszli, chociaż ich ścigał szloch,
za swym najemnym powołaniem,
i wzięli żołd i legli w proch.
Niebo podparli w strasznej chwili,
Trwali. I wytrwał ziemski glob.
Co Bóg opuścił - obronili.
I ocalili świat - za żołd.
poszli, chociaż ich ścigał szloch,
za swym najemnym powołaniem,
i wzięli żołd i legli w proch.
Niebo podparli w strasznej chwili,
Trwali. I wytrwał ziemski glob.
Co Bóg opuścił - obronili.
I ocalili świat - za żołd.