"-Zabierz go stąd, Szefie!- zakrzyknął od razu Res, wskazując palcem na Rekruta. – Zrujnuje nas jak tak dalej pójdzie! Oddajmy go z powrotem, skądeśmy go wzięli, dobrze? Nocarze oszaleją z radości…
Tiro uśmiechnął się przebiegle.
-Oświadczam, że nie mam na to żadnego wpływu, albowiem jestem tu przetrzymywany wbrew własnej woli- oznajmił donośnie. –Jeśliby ktoś nie wierzył, proszę bardzo, oto dowód. Wesper, mogę sobie iść?
-Nie. – Odparł generał stanowczo.
-Widzicie? –Tiro potoczył po zebranych triumfalnym spojrzeniem. –Dziadek dalej jest na kompanii. A teraz, kociarstwo, wyskakiwać z fantów, ale to już!”
cytuje, dokładnie.
Nie widzę tu słowa o wkurzaniu. Raczej jajcarska sytuacja i taką rolę pełni też ta scena w fabule
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)