Strona 5 z 7

: 8 wrz 2007, o 22:59
autor: Kot w kapeluszu
Tylko możliwości rekrutacji, jeśli już. Większa moc przychodzi z wiekiem, doświadczeniem i odpowiednim podejściem do życia. Aranea też ma tarcze i to kilkuwarstwowe, chociaż lordem nie jest. Strix jest tak potężny, że może spokojnie ukrywać Cichowąż i w pojedynku między nim a Ultorem stawiałbym chyba jednak na Strixa. Ale jedynie krew Lorda zaakceptowanego przez Ukrytego ma możliwość tworzenia nowych wampirów. Co więcej, moc ta jest niezbywalna.

: 8 wrz 2007, o 23:20
autor: Rogal
Ale zauważ że jak to wspomina Strix moc psychiczna zależy od osobnika (Lordem nie zostaje byle kto), po drugie kontrolować i rozkazywać można tylko temu którym się gardzi, a w przypadku kiedy jesteś Lordem traktujesz wszystkich jak podnórzki...

: 9 wrz 2007, o 00:03
autor: Kot w kapeluszu
Traktujesz albo i nie, to kwestia psychiki danej osoby i samo bycie Lordem nie ma tu nic do rzeczy. Strix też traktuje większość wampirów i wszystkich ludzi z wyższością, ale Lordem nie jest. Mylisz przyczyny ze skutkami - być może Lordami zostają tylko tak silni psychicznie, niezdrowo ambitni osobnicy, lecz ich moc psychiczna bierze się z ich własnych zdolności i na każdego Lorda przypada jeszcze paru innych równie silnych, którzy Lordami nie zostają, bo tych może być tylko po jednym dla rodu. Samo zostanie Lordem nie zmienia niczego w mocach psychicznych wampira, a przynajmniej nie ma żadnych informacji by zmieniało. Żaden Lord nie wykazuje mocy nieosiągalnych dla innych wampirów z odpowiednim nastawieniem i potencjałem. Tymczasem wiemy na pewno, że awans na Lorda zmienia fizycznie jedną rzecz - krew takiego wampira ma od tej pory moc tworzenia nowych. Moc, która nie znika nawet po śmierci tego wampira.

: 11 wrz 2007, o 15:48
autor: Rogal
Zgadzam się Kocie w 100%. A odnośnie rekrutacji. W książce jest to tłumaczone że to symbiont musi być (jak by to zgrabnie powiedzieć) rozwinięty. Przez to dochodzi do "bardzo miłego zakażenia" itd. Ale owszem mea maxima culpa odnośnie psychicznych mocy zapomniałem że co niektórzy mają wszystkich w głębokim poważaniu.

: 13 wrz 2007, o 00:16
autor: Wilkołak
Przepraszam ale zaczęło się od Lord A. Może do niej wrócimy????
Niektórzy pewnie zakrzyknął że lecę na DUŻE OCZY ale ten typ już tak ma.
:D

: 13 wrz 2007, o 13:54
autor: Rogal
Nom i jeszcze prawdziwy wojownik wychowanek naszego Lorda Ultora heh nić dziwnego...

: 13 wrz 2007, o 15:54
autor: Kasiek
To najemnik a nie wychowanek :) Ale spokojnie, za niego ręczę :)

: 13 wrz 2007, o 19:33
autor: Rogal
Za kogo ręczysz??

: 13 wrz 2007, o 23:57
autor: Mcbet
oczywiscie ze za wilkolaka

: 19 wrz 2007, o 18:31
autor: Wilkołak
Dzięki za poręczenie. Fakt jest faktem Nocarzem w pełnym tego słowa znaczeniu nie zostanę. Choćby dla tego ze nie dam się zpijawczyć ( tradycyjnie pijawki noszą stroje wieczorowe, wyobrażacie sobie wilkołaka w smokingu???).
Lorda Araneę lubię, choć służyć bym u niej nie chciał. Jak już pisałem, to dzielna dziewczyna i niezły taktyk. Swego czasu Fumi wysunęła propozycję aby zafundować Ultorowi i Araneii wspólne wczasy w jakimś ekskluzywnym kurorcie np.: na Majorce. :D
Niech sobie tam posiedzą, wszystko wyjaśnią a po powrocie Nocarze znów będą mieli przyzwoity wywiad. Co wy na to?

: 19 wrz 2007, o 18:38
autor: Fumiko
Ej, nawet nie próbuj tego na mnie zwalić! Mścisz się, bo twierdziłeś że Falkon na Wyspie w życiu się nie uda, tak? :wink: :wink: :wink:

: 19 wrz 2007, o 18:43
autor: Wilkołak
Jaki Falkon na Wyspie???? O niczym nie wiem. a pomysł naprawdę był twój i nie chciałem go sobie przywłaszczać... Dodałem tylko lokalizację hotelu ale to już wrodzona wredota. :twisted:

: 19 wrz 2007, o 18:48
autor: Kasiek
Wrodzona.


A Nocarze mają przyzwoity wywiad. Nieraz Nocarz wie więcej, niż Renegat, o renegackich obowiązkach itp, prawda? Ktoś, kogo to sie tyczy, wie, że o nim mowa, prawda? :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

: 19 wrz 2007, o 18:53
autor: Wilkołak
Tak formalnie to renegaci nie mają "obowiązków". U nich panuje "róbta co chceta". :wink:
Chyba się na mnie nie gniewasz :?:
Wredota była wrodzonoa, choć przyznaję że rozwinęła się pod wpływem Żurawi, Winorośli i innych takich...
Wymienieni wiedzą że o nich mówię :D

: 19 wrz 2007, o 18:56
autor: Fumiko
A dobre serduszko się pod wpływem kogo rozwinęło?

W każdym razie do składki na wakacje naszego Lorda mogę się dorzucić...