NOCARZ.PL

Mój osobisty mąż dzwonił właśnie, że zakupił "Renegata" na Dworcu Centralnym w Warszawie. Nie mogę się doczekać, kiedy wróci z pracy i pokaże, jak toto wygląda w postaci prawdziwej książki

Cóż, cieszę się bardzo... I czekam na bęcki

Hura!
Mam nieodparte wrażenie, że widzę swoją przyszłość... Tak widzę się siebie pielgrzymującego do najbliższego Empiku

A ja już sobie rano zamówiłam, listonosz mi do dom przyniesie gdzieś w okolicach wtorku lub środy :-) Poczekam, poczekam, poćwiczę silną wolę.
Ot, masochizm...

Na Centralnym? Mógłby mi ktoś powiedzieć gdzie tam jest księgarnia? Będę dziś wieczorem przejazdem i nie wybaczę sobie jak nie zakupię.

Sesja, czy Renegat?
Sesja, czy Renegat?
Sesja, czy Renegat?
A co tam, zawsze jest sesja poprawkowa

Kilka małych ksiegarń dobrze zaopatrzonych jest przy wejściach na perony, idąc od przystanków przy Jerozolimskich lub idąc od podziemi pod skrzyżowaniem Jerozolimskich z Jana Pawła.

Już mam, już mam, już mam.

Zdziwiłem się jak usłyszałem od kobiety w jednym z punktów "przykro mi, juz nie ma"

Wiem, zachowuje się jak małe dziecko. Wstyd mi

Nie wstydź się, tylko czytaj!
I relację zdaj, tylko bez spojlerów!

Harna pisze:A ja już sobie rano zamówiłam, listonosz mi do dom przyniesie gdzieś w okolicach wtorku lub środy Poczekam, poczekam, poćwiczę silną wolę.
Ot, masochizm...

To poćwiczymy razem.... bo do mnie tez kurier we wtorek przywiezie

Ja zakupiłem wczoraj, także na centralnym. Sprzedawca doskonale wiedział co chce, skierowałem wzrok w okolice książki, zdążyłem powiedzieć 'poproszę' a sprzedawca od razu wyjął "Renegata"

Sprzedawca doskonale wiedział co chce, skierowałem wzrok w okolice książki, zdążyłem powiedzieć 'poproszę' a sprzedawca od razu wyjął "Renegata"

Fajny sprzedawca. Żebym tylko ja na takiego trafił
Ja niestety swojego "Renegata" będę mógł zakupić dopiero w czwartek. Łączę się w bólu wraz z innymi oczekującymi.

Krakowski Empik jeszcze nie ma, a ja już szykowałem się, że tej nocy nie śpię. Jutro sprawdzę i przejdę okoliczne księgarnie. W międzyczasie przeczytałem sobie drugi raz połowę "Nocarza".

O 14.00 nabyte ( technicznie rzecz ujumując kiosku z książkami...bo w Empiku stołecznym nie było ...wrrr) o 18.00 już przeczytane ( dlaczego tak świetnie a zarazem tak krótko )

Madzik pisze:
Ale ostrzegam, kończy się wrednie, żeby nie było

Czy ja wiem czy wrednie ? Bardziej skłaniałbym sie ku opcji że kończy sie ciekawie....

Ciekawie to z pewnością, jednak najbardziej to... WREDNIE.

Ooooo!

No! A to się porobiło pod moją nieobecność! Jutro z samego rana, ruszam do księgarni!

Madzik, nie konczy sie wrednie. Przynajmniej dla osob korzystajacych z forum. Ale nie bede spoilowal. Przeczytalem, jestem bardzo zadowolony, ale wiecej napisze jak juz troche wiecej ludzi przeczyta.