Strona 5 z 14

: 11 lut 2007, o 18:45
autor: Kasiek
Renegat jest napisany innym stylem niż Nocarz. Jak książki do mnie wrócą, przeczytam drugi raz, to będą wiedzieć o co mi chodzi. Tak na świeżo jestem tylko pod dużym wrażeniem. Jest świetny. Czyta się niesamowicie szybko. Bardzo podobało mi się umieszczenie tam wątku szkolenia Elitarnego zespołu Renegatów. A potem wydawanie im rozkazów np na balu. Fakt, trochę za mało Nidora, ale ze zniecierpliwieniem czekam na jego powrót w NIKT'cie :D

: 11 lut 2007, o 19:02
autor: Aremo
Po przeczytaniu Nocarza i Renegata znam juz dwa fajne tricki :D
1. Granat w szklance
2. Olej opalowy w zarowce
Niedlugo je przetestuje :twisted:

: 11 lut 2007, o 22:42
autor: Kasiek
Ale nie tam gdzie ja będę... :shock:

: 11 lut 2007, o 22:56
autor: Aremo
Nie, alez skad... nie bede krzywdzic moich pobratymcow. To nie w mojej naturze ;) Za to chetnie zabawilbym sie z Renegacikami :twisted: :nunu:

: 11 lut 2007, o 23:02
autor: Kasiek
To ja idę z Tobą. :D
Zrobimy tak :ninja: :plask:

A szeregi Renegatów tak:
:kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput: :kaput:

Ale i tak pokażemy im :czytaj: o tym, że muszą być zutylizowani i :nunu:

Co ty na to?
:D

: 11 lut 2007, o 23:06
autor: Aremo
Mozemy isc. Ja bede Bondem, a Ty moja laska, ok? :D:lol::D
Offtopujemy tu troszku... :P

: 11 lut 2007, o 23:11
autor: Kasiek
Nie wiem czy się nadaję.. A zdążę troszkę schudnąć do tego czasu?

Offtop? Ok.

W Renegacie jeszcze podoba mi się psychologiczny punkt widzenia bohatera. Np fragment kiedy Vesper przełamuje się do zabicia człowieka

: 12 lut 2007, o 02:24
autor: Acerola
Tia. Co jak co, ale wyobraźni to tym nocarzom odmówić nie można... :roll:

: 12 lut 2007, o 05:27
autor: Toper
kilka chwil temu zamknalem ksiazke.

kilka minut temu zajrzalem na nocarz.pl i zalogowalem sie na to forum.

Wybaczcie ale musze to powiedziec, a wszystko jest IMHO.

Madziku, wybacz od razu taka bezposredniosc, prosze Cie, tylko nie zrob czegos podobnego, co Ziemianski z III tomem Achaji.

Mocne zwolnienie tempa, duzo rzeczy, duzo tematow i... brak konkluzji.

Nie bede porownywal N do R bo mnie to sie kojarzy z rozkladem SW: IV do SW: V z kulminacja na III tom, podobnie jak SW:VI.

Natomiast strasznie wspolczuje panu V. wiecznie ktos go oklamuje, miesza mu w glowie, podklada obrazy, ktos mu gada w glowie, jego wlasny umysl 'ucina film' w momencie gdy glod przejmuje nad nim kontrole, nie moze sie zdecydowac z kim flirtowac i tak bardzo wierzy w Lorda Utora. Ma chlopak przechlapane.

Natomiast bardzo mi sie podoba, ze stworzylas go Nocarzem. Bo nie jest ani praworzadnym wampirem ani renegatem - w moim odczucie on nadal jest Nocarzem i to jest jego 'brzytwa', ktorej sie chwyta.

Szkoda, ze poswieci swoj symbiont - takie przynajmniej mam wrazenie, co do konca jego losow, obudzi sie w koszmarze ponownego bycia czlowiekiem.

Konczac - bylo duzo Nocarza w 'Nocarzu' natomiast jest malo Renegata w 'Renegacie'.

Teraz pytanie ile kazesz nam, drogi Madziku, znowu czekac...

Pzdr,

T.

: 12 lut 2007, o 08:44
autor: Kasiek
Toper,marsz do Randki w Czarno, wyłóż wizytówkę, przywitaj się, a potem zapraszamy do rekrutacji do Rodów. Jak się sprawdzisz jako rekrut, to do Nocarzy. A teraz wykanać! :P

: 12 lut 2007, o 11:41
autor: Falka Valiarde
Acerola pisze:Tia. Co jak co, ale wyobraźni to tym nocarzom odmówić nie można... :roll:
Marzenia... piękna rzecz... nawet nocarzom się zdaża....

Toper ja zaś zapraszam Cię w szeregi Renegatów!

<Aremo - gdyby co to ja i tak nie przestanę ;P >

: 12 lut 2007, o 21:08
autor: Toper
Rozkaz wykonany. zaczernilem randke ;)

Pzdr,

T.

: 12 lut 2007, o 22:49
autor: Kasiek
A dalejżeś zombiak... Wstąpić do szeregu rekrut!!!!!!! Natychmiast!!!!!!

: 15 lut 2007, o 15:31
autor: Mcbet
Przygpode z Nocarzem zaczołem z ciekawości o tak bo nie bylo co czytać i akurat stała na półce przedemną. Okazało się, że to dość udany tytuł i czyta to się naprawdę super. Do tego akcja w miejscachw których sie bywało ( lotnisko w Chrcynnem) przejeżdzało wiele razy Polfa itp super. No i oczywiście sychika głównego bohatera miodzio. Co do Renegata to już tak łatwo nie poszło zwłaszcz to, że Nocarz skończył się o godzinie 7 rano a księgarnie otwierali o 9. Ale cóż zdąrzyłem przed pracą. Jadą do firmy już zaczołem czytać tylko nie wiem dlaczego kolega pofachu Okruszka w niebieskim mundurze który stał w radiole w korku obok mnie dziwnie sie na mnie patrzył i machał ręką,że to już jest zielone i żebym juz przestał czytać prowadzac samochód. Do tej pory nie wiem o co mogło mu chodzić. Wracając do książki pewnie nie bede orginalny ale psychologia postaci jest opanowana do perfekcji i czasmi mialem wrazenie że są profile prawdziwych żyjących osob. Miodzio. A wstawki humorystyczne rozwalaja czasem choć na miejscu Ek-nocarza jak bym przy swoich ludizach uslyszal tekst typu Mcbi to bym co najmniej mu rączki połamał ale cóż.... zawsze byłem dość wybuchowym facetem

: 18 lut 2007, o 23:47
autor: Lalaith
Witam,
pod wpływem "bodźca autorskiego" stwierdziłam, że bierne uczestniczenie w tymże forum nie jest zbyt dobrym pomysłem :P

Tak więc...

Jestem jedną z tych, którzy, zdaje się skutecznie i z wręcz przeraźliwą szybkością, zostali wciągnięci w wir "Nocarza".
Książki Madzika to chyba wielka świeżość dla czytelników polskiej fantastyki.

Co do samego "Renegata"...
oczywiście ostatni rozdział "Nocarza" uchylił już rąbka tajemnicy, co nie znaczy jednak, że część druga nie wywołała szoku. A całe sensu stricto szoku w tym, że zupełnie łatwo jest zapałać nieznaną sympatią do renegatów. To bardzo sprytny zabieg :p Tak naprawdę chyba do końca nie wiem, kto jest czarnym charakterem, trudno to ocenić po takiej dawce faktów, jaką oferuje "Renegat". Wiadomo chyba tylko to, że Vesper ma naprawdę przesrane i nikt nie chciałby znaleźć się w jego położeniu.

Mam też wrażenie, że z Aranei zrobiły się takie ciepłe kluchy... rozkleja się, buczy Vesperowi w ramię... a wojna za jej plecami wrze. I to wojna między nią a Ultorem przecież.

Co do samego Lorda Ka... Ultora, to równie trudno mi go ocenić. Doszło do nas przecież kilka wiadomości na jego temat i to wcale nie pochlebnych, ale pochodzą one z renegackiej strony, a w "Renegacie" trudno o zdanie nocarzy...

Myślę, że "Renegat" niczym nie ujmuje "Nocarzowi" i stanowi jego świetne przedłużenie. Czyta się naprawdę rewelacyjnie i oby tak dalej :)