NOCARZ.PL

Tiro ... za sposób bycia, okruszek jak zawsze ... a po drugiej stronie barykady Aranea - dziewczyna która nie radzi sobie sama ze sobą radzi sobie z bandą renegatów i Strix

tu sie zgodze i ma jakąs slabosc do Vespera (zadnych podpisów tu nie ma);) o Striks mi chodzi (a tak wogule to kiedy bedzie nastepna częsc ??)

A w ogóle, to jest to napisane kilkanaście razy w odpowiednim temacie. W ogóle piszemy razem, podpis masz, (sygnaturę), a raczej nie ma w twoim zdaniu podtekstów. Zapraszam do częstszego odwiedzania forum, to bedziesz na bieżąco.

Nex. Uwielbiam tego faceta. Za jego teksty, dumę i odwagę, a do tego ten wielki wysiłek wkładany w panowanie nad sobą... Od razu dodam, że prywatnie mam słabość do tego typu niegrzecznych chłopców , stąd moje zamiłowanie do tej kreacji bohatera

Tiro. Ten to jest fenomenalny, chociaż ja prawdopodobnie już dawno bym go udusiła. Ale fajnie się czyta, jak wkurza innych

Strix. Na początku budził we mnie odrazę, prawdę mówiąc, ale później zapracował na to, by go docenić. Wierny, ekscentryczny. Ciekawa postać.

j.w., tyle że bez Tira

I może jeszcze dodaćdo tego Okruszka i Ictę

Icta w ogóle mi nie leżała... ale Nex jak najbardziej. Najlepsza postać jak dla mnie, za całokształt. Nawet Vesper mnie tak nie ruszył

Przede wszystkim Vesper. Bo starał się jak mógł mimo, że wiatr cały czas zawiewał mu piaskiem w oczy. I ta radość, jak zobaczył, że Orzełek żyje ^^. Choć zaczynało mnie wkurzać jak nasz Vespi zaczynał myśleć rozporkiem ...
Hmmm... Later. Ale nic więcej nie napiszę, bo jestem po przeczytaniu Nikta ...
Tiro ale dopiero od momentu pojawienia się razem z Ictą i krwią. Wcześniej mnie po prostu wkurzał ale teraz był taki pozytywnie postrzelony ...
No i Icta była OK...

Poza tym jeszcze niewiele ponad 2 lata temu bym polubiła Nexa i Strixa ale że teraz to teraz to cały czas widziałam w nich wtyki. Choć przyznaję szczerze, że Strix mi imponował, szczególnie od momentu, kiedy wyszło na jaw dlaczego zgodził się pomóc Vesperowi ^^...

Bo jeśli chodzi o Strixa to tak samo jak ja uważam, prawdziwy Wojownik to prawdziwy Wojownik!!

Nahya pisze:Icta w ogóle mi nie leżała...

J.w.
W ogóle jakoś mi ta postać nie pasowała. Taka dobra, miła, uczynna i opiekuńcza. Bleh. Mdła. Może i miała swój urok, co widać po komentarzach panów, ale ja jakoś do niej przekonana nie jestem. Nie mój charakter

Nex, Strix... Strix, Nex, czasem Vesper, Icta i Nidor... Ale dlaczego wszyscy zapominają o Echisie?

Moim zdaniem to najciekawsza postać, najbardziej prawdziwa i tragiczna. Nie, nie naiwny Vesper, nie niezrównoważona Aranea, nie zgnębiony Nidor, a już na pewno nie Nex.
Dlaczego?
Echis jest przedstawiony jako jedna z postaci, dla których wampiryzm jest darem, wyniesieniem ponad "mizerną ludzką egzystencję". Jednocześnie sam nie zdając sobie z tego sprawy, jest jedną z najbardziej ludzkich postaci: ze słabościami, których nie potrafi przezwyciężyć, z lękami, które ukrywa, z egoistycznymi pragnieniami, z którymi walczy na co dzień, nie zawsze wygrywając. A przy tym wszystkim nie jest pozbawiony uczuć, choć takiego zgrywa. Odpowiedzialność, lojalność, a przede wszystkim miłość, bezwarunkowa i gotowa do najwyższych poświęceń.
I jakże słodko-gorzką ironią jest, że ten "ludzki wampir", który uważał wampiryzm za błogosławieństwo, na powrót stał się "tylko człowiekiem".

Echis jest postacią piękną w swym niechcianym człowieczeństwie.

Kto zapomniał, ten zapomniał.. Wypraszam sobie, piękna Renegatko.

W innym temacie nadmieniłem już, że Echis jest moją ulubioną postacią - najbardziej zróżnicowaną i najciekawszą. Szczególnie podobały mi się jego rozmowy z Vesperem (obie miały miejsce już w Nikcie chyba..), oraz ogólny charakter i podejście do spraw.

Witam na forum ;]

Wybacz, Wojowniku. "Wszyscy" było zbyt dużym uogólnieniem z mojej strony.
Podzielam Twoje zdanie i cieszę się, że nie jestem odosobniona w swoich poglądach. Aczkolwiek wbrew pozorom Echis nie jest moją ulubioną postacią. Jest moim zdaniem najciekawszą, "najlepszą" (cokolwiek to znaczy) z literackiego punktu widzenia. Niemniej najbardziej lubię (cóż za niespodzianka) Nexa.

Dziękuję.

<buduje ołtarzyk Strixowi i zabiera się do zrobienia swojego Cichowęża z zapałek> Uwielbiam! *.*

A Echis kojarzy mi się z takim hmmm Gollumem z LoTRa i chodzi oczywiście o charakter, czy cos takiego. Tylko o umiejscowienie w powieści. Gollum w sumie jest tak trochę z boku tego wszystkiego, a mimo to zwraca na siebie uwagę, bo jest zupełnie inny na tle głównych bohaterów.

Smoq pisze:Tiro ... za sposób bycia, okruszek jak zawsze ... a po drugiej stronie barykady Aranea - dziewczyna która nie radzi sobie sama ze sobą radzi sobie z bandą renegatów i Strix

Dyskutowałabym. Aranea radzi sobie świetnie nie tylko ze swoją Bandą Renegatów.
Sama ze sobą żyje w zgodzie i do twarzy jej w koszulce nocnej z napisem:
"I love me"

ja bym jednak powiedział, że miała lekkie kłopoty z tym i dlatego to Nex został nowym lordem. Cóż dziewczyna ma kłopoty sercowe, a jak wiadomo zakochana kobieta to zła kobieta....