NOCARZ.PL

Przyjmijcie mnie do rodu Renegatów

Czymże jest życie, jeśli nie szeregiem natchnionych szaleństw? Trzeba tylko umieć je popełniać! A pierwszy warunek: nie pomijać żadnej sposobności, bo nie zdarzają się co dzień.
Ale szlanenstwem jest polowac na swoich Braci choć ich oczy są zamknięte na swoją prawdziwą naturę. Pozostaje zawsze nadzieja, że wkoncu przejza na nie i sie otworza na swa prawdziwa nature.

Ale pozbawiac Nas daru wiecznosci to prawdziwa zbrodnia. I co najgorsze robić to bez możliwości wyboru. Ludzie posługujący sie fałszywym świętym celem nie mają prawa istnieć....

Chciałbym przedstawić szanowenej komisji swoją kandydaturę do oddziału Mangust.

Wysoki, barczysty, w czarnej pelerynie
Ziejący zepsutym seksem
Wpatrzony w Twe oczy, myślący jedynie
O szyi wabiącej kęsem.

Tak bardzo ziemisty, upiornie przystojny
Porusza cielesne żądze
Gotuje krew krwawą – posiłek upojny
Pulsują mu usta krew ssące.

Uciekać czy podać mu dreszcze lubieżne
Twe ciało przeżywa katusze.
I nie wiesz czy przeżyć spełnienie bezbrzeżne
Rozkosze co zgubią Twą duszę.

Poproszę o zapisanie mnie do zeszytu

Nie będę służył pierdolonym psom. Jestem drapieżnikiem i utalentowanym wojownikiem. Zabijam bez skrupułów. Przebudź mnie, o Pani.

Setki walk znaczonych krwią
W pamięci wyrył czas.
By odwetu krwawy czar
Dla buntu wybrał nas.
By rozgromić ich
Nocarzom nie dać szans.
W zemście serca z piersi rwać
Nienawiści trzymać straż.
Ostatniej bitwy płomień
Palący zrodził gniew.
Bezwględnej ciężkiek karze
Ostateczny nada sens.
By sięgnąć po zwycięstwo,
By PRAWDZIE oddać ster.
Za głosem wiecznej rasy
Wieczna podąży krew.

Pani, wstępuję w szeregi Twoich Wojowników z uniesionym czołem, nie pragnąc niczego, jak tylko smaku świeżej krwi i zemsty na nocarskich psach.

Kiedyś było inaczej. Kiedyś było... No własnie. To było kiedyś. Teraz jednak odrzuciłem ludzką skorupę.
W mojej duszy zawsze tkwił buntownik. Jak brzmi motto brytyjskiego SAS: Who dares, wins. Poza tym nie lubię konserw i musztry
Tak więc o piekna Pani przyjmij mnie w swe szeregi. Pozwól mi niszczyć nocarską hałastrę! Pozwól mi dzierżyć w rękach broń, a na ustach okrzyk ku chwale prawdziwych Dzieci Nocy! Pozwól mi być wolnym! Oddaje, swe drugie zycie w Twe ręce...

Born To Be Wild... To ja, a że umiem co nieco strzelać, to pewnie się przydam...

Nie mam pojecia czy to bylo zaproszenie ale w śród was czułem się dobrze:

"...Przebudźmy się ze snu lęku
Powstańmy
Z pogardy, kłamstwa, hańby
Już nadszedł czas..."
"...z renegackimi pozdrowieniami ..."

Jeżeli będąc z wami bede mógł skopać nocarskie ... napewno jestem z wami.

Lubię "Punk Rocka", i liczy się tylko jedno słowo- wolność. Proszę o przyjęcie do rodu regenatów.

Proszę o przyjęcie mnie do renegatów. Nic bardziej nie cieszy niż widok nocarza z dziurą w głowie lub człowieka z rozciętymi żyłami. Dajcie mi broń, a wypełnię wampirzy obowiązek ...


Krewww...

Przyjmij mnie Pani do swego rodu. Pozwól zostać renegatem, walczyć z tymi nocarskimi psami i pić prawdziwą ludzką krew. Daj mi broń a z przyjemnością będę walczył z Twymi wrogami.

Chcę być Renegatem. Proszę o przyjęcie mnie do Renegatów. Jestem pewna swojego wyboru.

Świadom tego jaką ścieżką powinienem kroczyć proszę Cię Pani o przyjęcie w poczet Renegatów. Tylko ta droga jest słuszna...droga prawdziwej krwi ....Daj mi broń a zrobie z niej użytek. Z przyjemnościa będe walczył pod Twoimi rozkazami i eliminował każdego kto stanie przeciw nam na ścieżce jaką kroczymy.

Pokój - szczęśliwość, ale bojowanie
Byt nasz podniebny. On srogi ciemności
Hetman i świata łakome marności
O nasze pilno czynią zepsowanie.
Nie dosyć na tym, o nasz możny Panie!
Ten nasz dom - ciało, dla zbiegłych lubości
Niebacznie zajźrząc duchowi zwierzchności,
Upaść na wieki żądać nie przestanie.
Cóż będę czynił w tak straszliwym boju,
Wątły, niebaczny, rozdwojony w sobie?
Królu powszechny, prawdziwy pokoju,
Zbawienia mego jest nadzieja w Tobie!
Ty mnie przy sobie postaw, a przezpiecznie
Będę wojował i wygram statecznie!