Gdzie by tu postrzelać ?

czym się różni Glock od PePeSzy i vice versa
devilfish
--------
--------
Posty: 4
Rejestracja: 24 cze 2006, o 12:01
Płeć: Mężczyzna

Post autor: devilfish »

jak juz wsiedliscie na temat broni......... :twisted:

chodzi mi o sposob zabijania wampirow. gdzie klasyczna swiecona woda, srebro i reszta klasycznego arsenalu na krwiopijcow???? nie mam nic przeciw MP-5 czy Glockowi, ale bron kaliber 9 jakos do mnie nie przemawia,ze w ten sposob mozna zabic jednego z nich,moze to wina Blade`a i tym podobnych filmow. ale jesli mialby do wyboru jakakolwiek klamke to nie ma to jak 45 z magazynkiem na 14 naboi typu ACP (15ty w w komorze) lub cos z teflonem i scietya koncowka. po dostaniu pelnej serii z czegos takiego wstanie bedzie raczej trudniejsze. :mrgreen:
dostanie czegos takie w Polsce graniczy z cudem, ale za marzenia przeciez nie idzie sie do paki 8)
Dies Ires

Maverick
--------
--------
Posty: 3
Rejestracja: 30 lip 2006, o 19:17

Post autor: Maverick »

Jak dla mnie 92FS Beretta(ponoć nielegalna w Polsce?), co z tego że 9mm ale mi sie podoba. 15 kul i lecimy
Ninja pisze:... za 130zł można zacząć zabawe z elektrycznum Ak-47 ...
tsaaaaa strzelisz 2 razy z takiego i sie rozpadnie :/ Jeżeli chopdzi o ASG to jest do wyboru droższa (jakieś 10x) opcja ale wywalisz 200 tys. kulek 0.2g i sie nie rozpadnie tylko zębatki w gearboxie do wymiany. Jest jeszcze opcja pośrednia za jakieś 450 pln firma "CYMA" podstawowy "kałach" AK-47 ew. AK-47S i biegamy a tu taki cennik ile wydałem na swój sprzęt:

Mundur WP (oryginalny góra i dół) - 90 zł
Buty (glany nie wojskowe) - 180 zł (to się właściwie nie liczy bo miałem jeszcze przed tym zanim zacząłem sie w to bawić :P)
Maska chroniaca twarz - 80 zł
92FS Beretta - 200 zł + gaz 240 zł (sprzedane)
nooo a teraz leci do mnie AK-47 - 450 zł :P

:twisted:

Strzelnica to jak dla mnie Legia 8) bo blisko :P
"Zrób, co masz zrobic, i przestań pierdolić. Żenujące się to wszystko staje."

Awatar użytkownika
Kangur
--------
--------
Posty: 18
Rejestracja: 21 lut 2006, o 14:14
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Sydney / Gdynia
Kontakt:

Post autor: Kangur »

92FS nielegalna w PL????? o kurde....

moze Beretta 93?
SPECOPS
FIRST TO FIGHT
WWW.SPECOPS.COM.PL

Awatar użytkownika
Rudolf
--------
--------
Posty: 29
Rejestracja: 12 sie 2006, o 02:23
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: spiekłarodem

Post autor: Rudolf »

Gdzie postrzelać: Polecam strzelnicę na Warszawiance - info o niej łatwo znaleźć w necie. Co jakiś czas tam zachodzę :)

Ostre strzelanie każdemu polecam - choćby dla porównania kopa normalnej broni z prztyczkiem ASG 'blowback' :twisted:

ASG: Posiadam gaziaka GLOCK 17 z Omegi. Fajnie, bo postrzelać można, jednak do choćby niezawodności ASGów mam spore zastrzeżenia. Natomiast paintball polecam - klimat replik nie jest zachowany, ale przynajmniej parametry i wykonanie "zabawek" są na odpowiednim poziomie.

"Cudowne 9" vs. ACP: US Army miała na wyposażeniu "wondernines", po czym okazało się, ze moc obalająca tego naboju jest niebezpiecznie mała. Żołnierze kontyngentów zaczęli zabierać na patrole i akcje własną broń .45 ACP, a Beretty 92 9para zostawiali w obozach.

Ciekawym zagadnieniem w kontekście mocy obalającej jest najnowszy trend - amunicja 5,7mm z pociskiem ostrołukowym :mrgreen:

Pozdrawiam...
Nie szukajcie, a samo się znajdzie...

Awatar użytkownika
Madzik
Ukryty
Ukryty
Posty: 836
Rejestracja: 10 lut 2006, o 00:24
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: B24
Kontakt:

Post autor: Madzik »

Tutaj się usprawiedliwię troszkę...

Jasne, panowie, macie rację, że na rynku jest sporo broni "lepszej" (cudzysłów celowy) niż cudowna dziewiątka. Ale pierwotnym zamysłem "Nocarza" bylo uczynienie go jak najbliższym realiów polskich służb specjalnych. O ile się orientuję, u nas rządzą Glocki, Sig Sauery i HK USP. Owszem, bodajże Gromiaki mają Mk 23 SOCOM Model 0, który strzela amunicją 11, 43 mm. Plotki jednak głoszą, że jest to broń na tyle duża, że nie używa się jej jako typowej zapasowej, zresztą powstała specjalnie do wykorzystania z tłumikiem i modułem celowniczym (laser widzialny i widzialny tylko przy użyciu gogli noktowizyjnych, latarka). O innych czterdziestkachpiątkach w standardzie polskim nie słyszałam, co oczywiście nie znaczy, że takowych niet. Ale raczej nie są zbyt rozpowszechnione.
Można by więc sobie marzyć i marzyć i wyposażyć Vespera, niczym Batmana albo Blade'a, w super bajerancką spluwę. Ale ja właśnie chciałam, żeby nocarze byli jak najbliżsi naszym antkom. Takie tam babskie fanaberie ;)

Jeżeli zaś chodzi o tzw. amunicję małokalibrową - owszem, mniamuśna. Ale póki co, w polskich realiach jest to wciąż pieśń przyszłości. Vesper, paradujący z pistoletem FiveseveN budziłby zrozumiałą zazdrość i sensację wśród kolegów ze służb. A o to raczej wampirom nie chodzi... :)

BTW, Rudolf, są pociski ostrołukowe kalibru 5,7mm? Rzuć linką, plis, bo się interesuję a dotąd myślałam, że tylko dla 4,6mm je robią. Ale wiadomo, człek nie da rady nadążyć za wszystkimi nowinkami...

A co do postrzelania w Warszawie, polecam Legię, Warszawiankę, Rembertów i podwarszawskie: bojową w Czosnowie i 9-tkę w Józefowie.
ZKSu koło Hutnika nie polecam, bo zimno i obsługa strasznie dąsiasta.
Arma virumque cano

Awatar użytkownika
Rudolf
--------
--------
Posty: 29
Rejestracja: 12 sie 2006, o 02:23
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: spiekłarodem

Post autor: Rudolf »

5,7 to przecież system amunicji SS19X dla FiveseveN-a i P90-tki z Fabrique Nationale de Herstal - te pociski są ostrołukowe. :D

Link do strony producenta FN
Do podstrony o tej amunicji: Small arms -> 5,7x28mm System -> Ammunition

System 4,6x30mm to HK-owski konkurent 5,7. Podstawa ta sama: pm i pistolet na ten sam nabój. Mozna sobie poczytać po polsku opisy PDW (Personal Defence Weapon) systemu 4,6 HK oraz systemu 5,7 FN

Co do przeznaczenia systemów małokalibrowych z pociskiem ostrołukowym - można się od razu domyślić, że chodziło o penetrację kamizelek kevlarowych z wkładką. I rzeczywiście, przy użyciu FiveseveN-a można sporo zdziałać tam, gdzie nawet dublet z .50 pełnopłaszczowych nie wyłączy napastnika z walki :twisted:

W kwestii realizmu i nie wzbudzania sensacji u kolegów - masz rację, jest to istotny czynnik, ale istotniejszym czynnikiem jest skuteczność w starciu. Gloczek .45 ACP zbytnio od 9para się nie różni - ot, jeden ma oznaczenie 17 a drugi 21 ;), szkielet praktycznie bez zmian. Co do pojemności magaznka natomiast - tu lepszy byłby, w tym samym niemal kalibrze co 9para, .357 SIG (9,03mm): pojemność (Glock 31) 17+1, a energia pocisku sporo większa. I FiveseveN-a nie trza...

Na marginesie: Amerykańce to szczęścia nie mają: 9para to najsłabszy nabój stosowany w strzelaniu dynamicznym (IPSC) a mieli go w armii, teraz okazuje się, że 5,56x45mm (ten do M16) jest za słaby i wymaga wymiany... Tu mozna poczytać - rozdział "Problemy" 8)

Mógłbym o tym jeszcze przez pół nocy... :D

Pozdrawiam...
Nie szukajcie, a samo się znajdzie...

Awatar użytkownika
Madzik
Ukryty
Ukryty
Posty: 836
Rejestracja: 10 lut 2006, o 00:24
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: B24
Kontakt:

Post autor: Madzik »

Rudolf pisze:5,7 to przecież system amunicji SS19X dla FiveseveN-a i P90-tki z Fabrique Nationale de Herstal - te pociski są ostrołukowe. :D
Hmmm, poczytam. Bo nie mam pewności, czy WSZYTKIE 5.7 są ostrołukowe. Bo skoro NIE WSZYSTKIE 4.6 są takie to... Hmmm, dobra, doczytam to pogadamy :)
Rudolf pisze: Co do przeznaczenia systemów małokalibrowych z pociskiem ostrołukowym - można się od razu domyślić, że chodziło o penetrację kamizelek kevlarowych z wkładką. I rzeczywiście, przy użyciu FiveseveN-a można sporo zdziałać tam, gdzie nawet dublet z .50 pełnopłaszczowych nie wyłączy napastnika z walki :twisted:

Ok, wszystko ładnie-pięknie, ale zważ, że w sytuacjiach taktycznych, w jakich znajdują się nocarze, amunicja o silnej mocy obalającej nie jest im aż tak potrzebna. Renegaci nie zawsze mają kamizelki kuloodporne, poza tym i tak wąpierze starają się trafiać w głowę i tutaj o wyższości .45 nad 9mm można już dyskutować długo i namiętnie (BTW dyskusja stara, jak oba kalibry ;) ). Natomiast olbrzymie znaczenie dla nocarzy ma bezpieczeństwo osób postronnych: niewielkie zdolności penetracyjne amunicji, nierykoszetowanie, itp. a zatem EMB czy HydraShoki będą, jak znalazł. I do dziewiątek nadają się równie dobrze, jak do czterdziestek piątek :)
Rudolf pisze:W kwestii realizmu i nie wzbudzania sensacji u kolegów - masz rację, jest to istotny czynnik, ale istotniejszym czynnikiem jest skuteczność w starciu. Gloczek .45 ACP zbytnio od 9para się nie różni - ot, jeden ma oznaczenie 17 a drugi 21 ;), szkielet praktycznie bez zmian. Co do pojemności magaznka natomiast - tu lepszy byłby, w tym samym niemal kalibrze co 9para, .357 SIG (9,03mm): pojemność (Glock 31) 17+1, a energia pocisku sporo większa. I FiveseveN-a nie trza..

Jeżeli ja, zwykła baba co to się troszkę interesuje strzelaniem, jestem w stanie odróżnić moja ukochaną 17-tkę od 21-ki, to tym bardziej nasi fachowcy. Jeżeli nawet nie z daleka i po ciemku, to wystarczy, że siądą sobie obok, zerkną... I wtopa gotowa. A po co komu to budzenie niezdrowej sensacji? IMHO, aż takie ryzyko po prostu się nocarzom nie opłaca. Po co mają antki szeptać po kątach, że "Piątka" nowe spluwy dostała, a przecież w tym światku się znają koledzy i prędzej czy później dojdą, że to nie "piątka" wcale. Więc kto?
Zysk? Wątpliwej jakości różnica w skuteczności. Straty? Potencjalna dekonspiracja. Oj, źle.
Zresztą, co ja się tu będę produkować. Z Ultorem by trzeba pogadać, na pewno by powiedział, czym się kierował przy podejmowaniu decyzji o zakupie broni...8)

Rudolf pisze:Mógłbym o tym jeszcze przez pół nocy... :D

Pozdrawiam...


Ja też, ja też, nawet całą noc... I proszę o więcej! :)
Arma virumque cano

Awatar użytkownika
Rudolf
--------
--------
Posty: 29
Rejestracja: 12 sie 2006, o 02:23
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: spiekłarodem

Post autor: Rudolf »

Madzik pisze:Bo nie mam pewności, czy WSZYTKIE 5.7 są ostrołukowe. Bo skoro NIE WSZYSTKIE 4.6 są takie to...
Nic to nie zmienia, bo założenie było takie, że są ostrołukowe, by mogły penetrować kamizeki k.odp. Idąc tropem Twojej myśli, wystarczyłoby wskazać 1 tępułukowy pocisk w naboju systemu 5,7x28mm, by wykazać, ze ostrołukowe nie są. Otórz 9para też miały wersję ostrołukową, tylko nikt jej nie stosował co nie spowodowało, że wszyscy przestali mówić o 9para jako tępołukowych.
Madzik pisze:[...] poza tym i tak wąpierze starają się trafiać w głowę [...]
W walce, gdzie złożenie się do strzału i celny strzał decydują, celowanie w głowę może dać fory przeciwnikowi, a w chwili pociągnięcia za spust będziemy mieli już dziurkę w klacie... Ja z taką dziurką strzelać nie lubię ;)
Druga sprawa: gdy przeciwnik robi uniki, jego środek masy przemieszcza się bardzo spokojnie w stosunku do krańców ciała (głowa do nich należy). Wystarczy się potknąć, a głowa przemieszcza się 20-30cm, a klata połowę tego. Głowa wychodzi poza swój przedchwilowy obrys, a klata jeszcze długo nie.
Jakbyś napisała "równie łatwo jest im trafić w głowę" nie byłoby tematu... Twoje postaci, Twoje reguły gry :)
Madzik pisze:Natomiast olbrzymie znaczenie dla nocarzy ma bezpieczeństwo osób postronnych
Do rozwiązania tego problemu opracowano kilka wariantów amunicji - mała zdolność do penetracji prawie nigdy nie wystarczała. Pełnopłaszczowy 9para rykoszetue podobnie do najsilniejszej 9-tki - .357sig, a ta ostatnia również ma wersję anty-rykoszetową.
Madzik pisze:Jeżeli ja, zwykła baba co to się troszkę interesuje strzelaniem, jestem w stanie odróżnić moja ukochaną 17-tkę od 21-ki, to tym bardziej nasi fachowcy.
OK, a co powiesz na G31 (.357sig = 9.03mm) z zamkiem stylizowanym na 17-tkę? ;) Są identyczne z dokładnością do tych 0,03mm, co przy kalibrze 9mm daje 0,3% różnicy - oko ludzkie przekłamuje już przy 5%... A dawać "do ręki" :D nikt nikomu nie musi...
Madzik pisze:Zresztą, co ja się tu będę produkować. Z Ultorem by trzeba pogadać, na pewno by powiedział, czym się kierował przy podejmowaniu decyzji o zakupie broni...8)
Oooo, ja z miłą chęcią :mrgreen: Dasz namiar, czy zaprosisz go na forum? ;)

Pozdrawiam...
Nie szukajcie, a samo się znajdzie...

Awatar użytkownika
Madzik
Ukryty
Ukryty
Posty: 836
Rejestracja: 10 lut 2006, o 00:24
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: B24
Kontakt:

Post autor: Madzik »

Już żeby nie cytować, odpowiem po kolei, jak leci:

Amunicja ostrołukowa: przepraszam, chyba nie wyraziłam się wystarczająco ściśle. Chciałam powiedzieć, że o 5.7mm niewiele wiem, więc muszę doczytać. Co do 4.6 mam niejakie pojęcie, i tutaj znam przynajmniej dziewięć rodzajów naboi, włączjąc w to ostrołukowe. Ale nie zdołałam dotrzeć do podobnej klasyfikacji 5.7, stąd moje pytanie: czy one wszystkie są ostrołukowe czy tylko niektóre? Bo mnie trochę zmylił Twój poprzedni post a stronka FNa coś mi nawala, więc myślałam, że może mi wyjaśnisz i nie będę musiała grzebać po necie :)

Piszesz: "W walce, gdzie złożenie się do strzału i celny strzał decydują, celowanie w głowę może dać fory przeciwnikowi, a w chwili pociągnięcia za spust będziemy mieli już dziurkę w klacie... Ja z taką dziurką strzelać nie lubię" - racja, w "normalnych" przypadkach - ale przecież to są renegaci! Trupem można ich położyć tylko za pomocą celnego strzału w głowę lub na komorę. Nie wiem, jak Tobie idzie strzelanie, ale ja zdecydowanie lepiej trafiam między oczy niż w samo serce. Może dlatego, że widzę, gdzie celować ;) Zwykły postrzał w klatkę piersiową niewiele daje w tym przypadku, no, chyba, żeby pociągnąc renegata serią. O, wiem, nocarze powinni mieć Glocka 18 z magazynkiem trzydziestojednoosobowym i zasuwać ogniem ciągłym, też by było miło! No, tylko, że znowu mogliby wzbudzić niezdrową sensację... Bo ja tam nie wierzę, że nie byłoby "Pokaż, daj potrzymać!". Już ja ich znam, pomyleńców jednych... 8)

Reasumując, co do amunicji 9mm vs reszta: wiesz co, chyba już zaczynamy rozmieniać się na drobne. Ustalmy może, że obie opcje mają swoje zady i walety ;) Nocarze wybrali akurat tak, jasne, że mogli wybrać inaczej i też by się to dało całkiem zgrabnie wytłumaczyć. Nie twierdzę, że wybór 9mm był jedynie słuszny, po prostu miał swoje uzasadnienie. Ale jakby nosili coś innego, też by nie było źle.
Może ja po prostu kocham dziewiątki...:roll:

A Ultor, hmmm... Zechce to przyjdzie. W swoim czasie, w swoim czasie... ;)
Arma virumque cano

Awatar użytkownika
Rudolf
--------
--------
Posty: 29
Rejestracja: 12 sie 2006, o 02:23
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: spiekłarodem

Post autor: Rudolf »

Madzik pisze:Bo mnie trochę zmylił Twój poprzedni post a stronka FNa coś mi nawala, więc myślałam, że może mi wyjaśnisz i nie będę musiała grzebać po necie
No więc jak już pisałem - z założenia jest ona ostrołukowa, właśnie ku przebijaniu różnych twardych rzeczy osłaniających inne, już zdecydowanie miękkie.
Madzik pisze:[...]- racja, w "normalnych" przypadkach - ale przecież to są renegaci! Trupem można ich położyć tylko za pomocą celnego strzału w głowę lub na komorę.
Ano, racja. ;) Ja natomiast taki 'close combat' wyobrażam sobie mniej więcej tak: skoro obie strony mają lub mogą mieć broń, to obie strzelają. Wygrywa ten, co trafi przeciwnika w banię. No więc ja dublecik w klatę, i jeden mierzony między oczy. Jeśli przeciwnik zechce oszczędzić na czasie i spróbuje mierzyć pierwszy strzał, to zanim ściągnie połowę spustu, ma już dziurkę albo i dwie, co tyle utrudnia oddanie mu celnego strzału, ile powera pocisk niesie. Jeśli twardziel - ustoi i dostanie między oczy ;) , jeśli nie - padnie i żeby go dobić, może trzeba będzie się pofatygować.
Tak czy inaczej, od strony taktycznej te 2 dziurki w pole 'niepunktowane' w mojej ocenie ułatwiają zdobycia gola :D
ERGO: jak mamy 9para, dublecik w klatę będzie miał 2x ~490J, jak .357sig, będzie już niemałe 2x ~680J... 30% to nawet rzadko który proszek do prania jest lepszy "od poprzedniego" :mrgreen:

No z tym G 18 to lekkie przegięcie by było ;) ... to już nie tylko do ręki chcieliby brać... :mrgreen:
Madzik pisze:Może ja po prostu kocham dziewiątki... :roll:
No OK - "de gustibus non est disputandum", a miłość to już w ogóle ;)
Madzik pisze:A Ultor, hmmm... Zechce to przyjdzie. W swoim czasie, w swoim czasie... ;)
No skoro tak, to czekać po próżnicy nie bedziem. Heja w teren czy inną szczelnice - jakby się pojawił, a mnie nie było, przekaż, proszę, pozdrowienia :mrgreen:

A póki co ja pozdrawiam...
Nie szukajcie, a samo się znajdzie...

Awatar użytkownika
Kangur
--------
--------
Posty: 18
Rejestracja: 21 lut 2006, o 14:14
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Sydney / Gdynia
Kontakt:

Post autor: Kangur »

Tak, wojsko narzekalo na moc obalającą 9mm.

Dlatego w kazdej druzynie jest 7 facetow z karabinami maszynowymi M16, z czego dwa maja granatniki 40mm, a dwoch dodatkowych zolnierzy ma M60/GPMG lub Minimi....

ale dyskusja na temat nieistotnej amunicji pistoletowej trwa. Im bliżej kalibru 6mm tym dyskusja ostrzejsza.

K.
SPECOPS
FIRST TO FIGHT
WWW.SPECOPS.COM.PL

Greenmartian
--------
--------
Posty: 3
Rejestracja: 28 sie 2006, o 15:01

Post autor: Greenmartian »

Glock 20 & 29 http://www.glock.com/10.htm
Glaser Safety Slug http://www.dakotaammo.net/products/glaser/glaser.htm

Idealny wybór na długie jesienne noce.

Gwoli wyjaśnienia: amunicja 10 mm AUTO powstała przed .40 ale okazała się zbyt silna dla normalnego "strzelacza". W tej chwili jest sportem raczej niszowym, ale w połączeniu z GLOCKIEM 20 tworzy naprawdę zajefajną zabawkę... Raczej dla amatorów bolących nadgarstków.

Glaser natomiast zbudowany został według modnej w swoim czasie koncepcji super szybkiej amunicji oddającej 100% energii w pierwszych kilkunastu centymetrach ruchu w ciele. Pocisk to tak naprawdę opakowanie dla kilkudziesięciu(set) wolframowych kulek. Przy trafieniu płaszcz pocisku uwalnia kulki które dosłownie siekają tkanki na jogurcik. Nie zachodzi przy tym obawa o "przestrzelenie" przeciwnika, nawet przy trafieniu w kończynę. Nas interesuje raczej skutek trafienia w głowę...
Gwoli ścisłości, Glaser .357 wystrzelony z rewolweru z cztero calową lufą przechodzi przez kamizelkę z 24 warstwami kevlaru... i albo robi deserek z tego co jest za nią, albo kulki tracą energie po kilkunastu metrach.
Specjaliści nie są zgodni co do skuteczności tej amunicji... jedni (teoretycy) podkreślają jej małą penetrację, natomiast inni zauważąją wielkość kanału trwałego i chwilowego.... Według patologów Glaser 9 PARA+ wystrzelony z odległości ok. 15-20 metrów z Beretta(Mohera) 92 pozostawia w ciele jamę pozbawioną tkanek o średnicy 10-15 cm...

Powinno być w sam raz
:twisted:

Awatar użytkownika
Rudolf
--------
--------
Posty: 29
Rejestracja: 12 sie 2006, o 02:23
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: spiekłarodem

Post autor: Rudolf »

Greenmartian pisze:Idealny wybór na długie jesienne noce.
Czyli mają napisane "For Use in Autumn Only" ;)
Kangur pisze:Dlatego w kazdej druzynie jest 7 facetow z karabinami maszynowymi M16, z czego dwa maja granatniki 40mm, a dwoch dodatkowych zolnierzy ma M60/GPMG lub Minimi....
A więc pojawienie się M16, M60 itd. było wynikiem niewystarczającej mocy obalającej 9para? Tak to zabrzmiało...

Po co pistolet żołnierzowi wyposażonemu w M16? Bo jeśli po nic, to OK (znaczy się - noszą je dla picu?), ale jeśli po coś, to nie jest ona aż tak nieistotna, skoro uczestnicy walk przedkładali 1911 .45 nad M9 9para.
Nie szukajcie, a samo się znajdzie...

Greenmartian
--------
--------
Posty: 3
Rejestracja: 28 sie 2006, o 15:01

Post autor: Greenmartian »

Jesień idzie panie dobrodzieju... a na zimę znajdzie się coś innego :wink:

Ok, rozumiem że pytnie było półretoryczne. Ale muszę wcisnąć swoje 0,03 PLN-a bo eksploduję...
Teoretycznie broń boczna służy do samoobrony oraz wymuszania posłuszeństwa w sytacjach, w których użycie broni głównej jest niemożliwe lub niecelowe. Pomijam użycie ofensywne (wspomniany Mk23 SOCOM, mój faworyt. Z drugie strony ja mam 188cm wzrostu i 100 kg... Ale i tak jest to broń główna do CQB, albo nawet bardzo specyficzny entrygun, w żadnym przypadku nie nadaje się na EDC).
Przepraszam za obrazę uczuć, ale 9 PARA full metal jacket (nabój wojskowy) to wspaniały nabój do walki z normalnym, średnio zmotywowanym przeciwnikiem. Takim, którego nawet mała rana jest wstanie "ostudzić". W europie jest bardzo popularny, w stanach uważany za mniej skuteczny. I nie chodzi tu tylko o amerykańskie umiłowanie dla "dużych rzeczy". Oni się nauczyli że rażenie powinno być natychmiastowe, celny strzał powienien kłaść gościa na ziemi. Najlepsze byłyby obrażenia na tyle poważne żeby spowodować szok układu nerwowego. W tej chwili jestem dosyć daleko od źródełka, ale jeżeli jej taka potrzeba to mogę opisać ze dwa najciekawsze przypadki "terminatorów", czyli gości którzy wielokrotnie trafieni zabijali dalej. Podobno po zatrzymaniu serca naprawdę napompowany adrenaliną i inszą chemią człowiek jest w stanie umierając wystrzelić 3-4 razy... oczywiście o celności nie mówimy, ale jeżeli strzela na odległość "krawata"... Autorka powinna coś wiedzieć w tej kwestii jako lekarz. Dlatego w niektórych stanach w wozie patrolowym jest strzelba.

Tak poważnie to (tak myślę), łatwiej jest zignorować czysty postrzał w udo szybką, pełnopłaszczową "dziewioną" która poleci dalej niż amputację nogi w udzie wolnym i ciężkim, ołowianym 45. Ok, wiem, przykład mocno przejaskrawiony w obie strony, ale... mimo stosunkowo niewielkiej różnicy w energi kinetycznej .45 działa zdecydowanie bardziej skutecznie.

A właśnie, energia kinetyczna. 9 PARA został popularny z kilku powodów (pomijam II woję światową i osławiony numer ze zdobyciem zapasów niemieckiej amunicji przez brytyjczyków. Gdyby nie to pewnie przyjęłaby się broń na 45 ACP w stylu Thompsona M1, nie było by stena i 9x19 byłby mniej popularny...). Jednym z nich (tych powodów znaczy się) jest umiarkowany odrzut i ciężar amunicji. Czyli jest to broń bardziej do noszenia i strzelania niż zabijania.

A zastosowanie broni bocznej... do czasu wprowadzenia M4 w zasadzie to tylko awaryjnie, teraz ... :wink: w literaturze opisywany jest skrajny przypadek przegięcia: trzech amerykańskich żołnieży trafia na jednego złego araba (nic nie mam do arabów) z AK47. Mimo wielokrotnego trafienia z M4 gość zabija dwóch z nich zanim trzeci kończy go jednym strzałem z 1911...

Jeżeli chodzi o samą skuteczność 5,56x45... Ta amunicja jest skuteczna jeżeli trafi z prędkością większą niż 730 m/s. Jeżeli trafi z mniejszą to zostwia ślady jak KBKS. Stąd właśnie powrót do karabinów na 7.62x51, dlatego MP5 i reszta rodzinki jest przebojem... nabój pistoletowy sprawdza się w CQB zdecydowanie lepiej niż pośredni z ultra krótkiej lufy...

A teraz kij w mrowisko: według mnie amunicja 5,7 oraz 4,6 warta jest mniej więcej tyle ile materiały z których jest zbudowana. Dlaczego? Ok, potrafi przebić osłonę CRISAT z 200 metrów, daje radę kamizelce kuloodpornej... tylko że naćpany gość z siekierą może nie zauważyć że został trafiony. Ok amunicja specjalna, grzybkująca, fragmentująca oraz koziołkująca (po trafieniu) i inne takie... ale fizyki nie da się oszukać: żeby cel unieszkodliwić trzeba dostarczyć jak największej energii w głąb ciała, najlepiej demontując po drodze jak nawiększą ilość żywotnych organów. Znacznie skuteczniejszy byłby CAWS, niestety po testach stwierdzono że jest zbyt... skuteczny :twisted:

Jakoś tak to wszystko zaczyna powoli przypominać ASG, trzeba gościa trafić, przebić osłonę a on po skaleczeniu stwierdza że jest "zabity", zakłada na głowę czerwoną szmatę i idzie na respawna. Ja rozumiem że konwencje genewskie, prawa człowieka i inne takie... tylko dlaczego to nie działa w przypadku bomby kasetowej naprowadzanej laserowo wśrodku miasta?

Do poczytania:
http://www.hkpro.com/CAWS.htm
http://www.alexanderarms.com/beowulf.htm

Oraz mój ulubiony:
http://www.guncrafterindustries.com/

Sorki za przynudzanie, obiecuję że będzie tego więcej 8) :lol:

Awatar użytkownika
X-76
Top secret
Top secret
Posty: 3174
Rejestracja: 23 lut 2006, o 20:25
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: znikąd
Kontakt:

Post autor: X-76 »

Ja to wogóle chyba powinien siedzieć cicho w kącie, z wybauszonymi oczami i cieknąca śliną przyglądać sie tylko tej dyskusji bo 3/4 tego o czym tu piszecie nie rozumiem :D

ale.....

...ale jedno mi się udało zauwazyc. Straszliwie miesza sie tu zastosowanie broni i taktyki przeciwko przeciwnikom ludzkim (real) i wampirom renegatom (ksiazka).

Skupmy sie na tym, że walimy do wampirów, którym po pierwsze strzał na korpus niewiele zrobi a tak naprawdę skuteczne jest trafienie w głowę.
▂ ▃ ▄ ▆ ▇ Cybernetyczny Bóg Chaosu Wersja: X-76 "Piromedyk" ▇ ▆ ▄ ▃ ▂
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante

ODPOWIEDZ