Biała Broń
- Maitre D'Escrime
- Krwiopijca
- Posty: 18
- Rejestracja: 2 kwie 2007, o 01:12
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Kraków
Ty fajny ten ka bar ale ja bym chyba wolał jakis bagnecik
Jakiej ten ka bar jest długosci ostrza i czy wygodny do pchniec ??
Jakiej ten ka bar jest długosci ostrza i czy wygodny do pchniec ??
Aby zostac fechmistrzem doskonałym potrzeba tylko ćwiczyc , przez kilka żywotów. Ale ja mam czas...WWW.ARAMIS.PL
- Vorevol
- Top secret
- Posty: 1123
- Rejestracja: 6 cze 2007, o 17:17
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: B24
- Kontakt:
Wiesz Falk, trudno porownywac okres powstania sztyletu F-S z Ka-Barem TDI. To tak jakby Walthera P38 porownywac z P99. Zarowno technologia wykonania, jak i zastosowanie diametralnie inne. Sztylet to bron glownie do pchniec, a TDI to noz przede wszystkim do ciec.
Zasadnosc takiego porownania jest wiec dla mnie conajmniej watpliwa.
Zasadnosc takiego porownania jest wiec dla mnie conajmniej watpliwa.
Cedo Nulli
- Kot w kapeluszu
- Nimfa
- Posty: 321
- Rejestracja: 6 cze 2007, o 21:52
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Dublin/Warszawa
- Kontakt:
Jeżeli chodzi o noże to jest to bardziej niebezpiczna bron niz bron palna w bliskim starciu. Kiedys jak cwiczylismy obrone przed nozem na gumowej atrapie kazdy z s prowadzil sobie statystyke dotkniecia ostrza przy probie wykopu, przelapania oraz unikniecia ciosu norzem. Najskuteczniejsza ochrona okazal sie unik i uczieczka. Praktycznie kazdy wykop konczyl sie u 96 % lekkim zaznczneniem badz dotknieciem ostrza jakiegos frag,mentu ciala. Zreszta jest to potwiedzone statystycznie przez policje 9 na 10 atakow norzem konczy sie w szpitalu
stasus UnKnow
Si quisquam pro me mori non volat, mihi non dice quemadmodum debo vivere
By Qadesh: "renegackie ścierwo, zawzięte i złe"
Si quisquam pro me mori non volat, mihi non dice quemadmodum debo vivere
By Qadesh: "renegackie ścierwo, zawzięte i złe"
- Vorevol
- Top secret
- Posty: 1123
- Rejestracja: 6 cze 2007, o 17:17
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: B24
- Kontakt:
A nawet porownujac sama tylko krotka bron biala: o ile zupelnie mozliwe jest wykonanie pchniec nozem (nawet takim ktory konstrukcyjnie przeznaczony jest do ciec) o tyle ciecia sztyletem sa wysoce problematyczne ( pewnie, to narzedzie ostre i zawsze da sie to zrobic, ale w porownaniu do noza, duzo gorzej).
Dlatego uwazam ze wybor sztyletu jest bledem. Zauwazcie ze w chwili cala "biala bron" specjednostek to noze bojowe i taktyczne (roznica to wielkosc). Nikt juz nie uzywa sztyletu.... A to chyba o czyms swiadczy.
Dlatego uwazam ze wybor sztyletu jest bledem. Zauwazcie ze w chwili cala "biala bron" specjednostek to noze bojowe i taktyczne (roznica to wielkosc). Nikt juz nie uzywa sztyletu.... A to chyba o czyms swiadczy.
Cedo Nulli
- Kot w kapeluszu
- Nimfa
- Posty: 321
- Rejestracja: 6 cze 2007, o 21:52
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Dublin/Warszawa
- Kontakt:
Dodam jeszcze, że nożem można atakować dowolną część ciała - korpus, kończyny, twarz, etc. Sztyletem atak na kończynę ma niewiele sensu. Skuteczność broni kłutej opiera się na zadaniu obrażeń wewnętrznych, a więc w korpus, gdzie znajduje się większość ważnych narządów lub w głowę (przez oko do mózgu), ewentualnie szyję. Tymczasem w walce bezpośredniej najłatwiej wykonać jest atak na ręce, a potem na nogi, głowę i korpus.
Również przy atakowaniu kogoś skrycie nóż IMO sprawdzi się lepiej, bo można nim np. oderżnąć gardło (celowo pominąłem "p"). Sztyletem można próbować zaatakować serce, chronione jednak przez żebra, czy np. nerki. Czy taki atak zabije jednak równie szybko i cicho?
BTW. Jak teraz wyglądają bagnety? Pierwsze były zdecydowanie kłute, ale czy obecne nie przypominają trochę bardziej noża?
Również przy atakowaniu kogoś skrycie nóż IMO sprawdzi się lepiej, bo można nim np. oderżnąć gardło (celowo pominąłem "p"). Sztyletem można próbować zaatakować serce, chronione jednak przez żebra, czy np. nerki. Czy taki atak zabije jednak równie szybko i cicho?
BTW. Jak teraz wyglądają bagnety? Pierwsze były zdecydowanie kłute, ale czy obecne nie przypominają trochę bardziej noża?
Nieważne jak kręta jest ścieżka
I jakie kary mi pisane
Ja jestem panem mego losu
Jam mojej duszy kapitanem.
I jakie kary mi pisane
Ja jestem panem mego losu
Jam mojej duszy kapitanem.
- Khorne_S
- Porucznik Nocarzy
- Posty: 191
- Rejestracja: 20 cze 2007, o 17:31
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszwa/Wrocław Wrocław/Warszawa
- Kontakt:
Nalezy zamiast się kłócić zastanowic po co powstały sztylety.
A one ewulowały z mizerkorydi która służyła do przede wszystkim przebijania szczelin zbroji średniowiecznych pancerzy no i oczywiście służyło skrytobójcom z tego powodu ze w tłumie łatwioej kogoś pchnąć niż zrobić zamach
A one ewulowały z mizerkorydi która służyła do przede wszystkim przebijania szczelin zbroji średniowiecznych pancerzy no i oczywiście służyło skrytobójcom z tego powodu ze w tłumie łatwioej kogoś pchnąć niż zrobić zamach
Blood for the Blood God !!
-----------------------------------------------------------
Souls in revolt on your side!
Fight Fight Fight Fight!
You are the one to decide!
-----------------------------------------------------------
Souls in revolt on your side!
Fight Fight Fight Fight!
You are the one to decide!
- Falk
- Major Nocarzy
- Posty: 2611
- Rejestracja: 25 kwie 2006, o 13:47
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Tam, gdzie żyją Forfitery
- Kontakt:
Wszystko zależy, do czego się noża używa. Jeśli idzie o skrytobójców, to jest aż nadto miejsc, które przebite mogą oponenta załatwić (wątroba, trzustka, nerki...). Jednak podrzynanie gardła, według mej najlepszej wiedzy, jest mało dyskretne; przecięta krtań ryczy jak syrena okrętowa (pamiętajmy, że ofiara będzie się starała jeszcze kilka sekund oddychać).
Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej.
J. Piłsudski
J. Piłsudski
- Vorevol
- Top secret
- Posty: 1123
- Rejestracja: 6 cze 2007, o 17:17
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: B24
- Kontakt:
Panie Kapitanie Nocarzy Falku Von Breslau, nie masz pojecia o czym piszesz, a mimo to dyskutujesz.
Delikatnie starałem Ci sie wytłumaczyć, ze porównanie sztyletu F-S z nożami o których mowie, typu Ka-Bar TDI, Camillus Cuda CQB1, po prostu nie ma sensu. To wyspecjalizowane narzędzia, stworzone do walki przez ludzi którzy czymś takim od lat walczą i na prawdę porównywanie sztyletu F-S do nich to jak porównanie Spitfire z czasów II Wojny Światowej do F-16. Dowodzi po prostu ignorancji porównującego... Proszę wiec... zanim kolejny raz popełnisz taki błąd, poczytaj choć trochę w temacie.
Samo stwierdzenie" o nożach z tego okresu" jest dyskwalifikujące... Z jakiego okresu? W czasach kiedy powstawał sztylet F-S, konstruktor Ka-Bara TDI był jeszcze planem w głowach Jego rodziców....
Pozdrawiam
Vorevol...
Delikatnie starałem Ci sie wytłumaczyć, ze porównanie sztyletu F-S z nożami o których mowie, typu Ka-Bar TDI, Camillus Cuda CQB1, po prostu nie ma sensu. To wyspecjalizowane narzędzia, stworzone do walki przez ludzi którzy czymś takim od lat walczą i na prawdę porównywanie sztyletu F-S do nich to jak porównanie Spitfire z czasów II Wojny Światowej do F-16. Dowodzi po prostu ignorancji porównującego... Proszę wiec... zanim kolejny raz popełnisz taki błąd, poczytaj choć trochę w temacie.
Samo stwierdzenie" o nożach z tego okresu" jest dyskwalifikujące... Z jakiego okresu? W czasach kiedy powstawał sztylet F-S, konstruktor Ka-Bara TDI był jeszcze planem w głowach Jego rodziców....
Pozdrawiam
Vorevol...
Cedo Nulli