Strona 5 z 13

Re: Przeczytawszy...

: 22 lis 2008, o 02:15
autor: Nattfiarill
W takim razie zwracam honor. A nie wszystkie bajki kończą się dobrze. Wszystkie bajki kończą się przewidywalnie. To był skrót myślowy. Zapewne zbyt wielki.

Re: Przeczytawszy...

: 22 lis 2008, o 02:27
autor: WarKot
Hyhy... to jak moja znajoma, której pożyczyłam wszystkie trzy książki: podobały jej się bardzo (najmniej Renagat, według niej przegadany), ale rozczarowana była zakończeniem. Najchętniej uśmierciłaby wszystkich, a z Vesper miałby się okazać Ukrytym - i to tak ukrytym, że sam o tym nie wiedział :twisted:
Ile osób tyle możliwych zakończeń.

Moim zdaniem zakończenie dobre, zamyka wątki z poprzednich części i zostawia otwartą furtkę: jak się Madzikowi kiedyś jeszcze zachce napisać kolejną część.
Albo samemu sobie można dodumać :P

Re: Przeczytawszy...

: 22 lis 2008, o 02:30
autor: Zamoyski
Nattfiarill pisze:Wszystkie bajki kończą się przewidywalnie.
A z tym to się zgodzić nie mogę - bajek jest taka ilość i różnorodność że to tak jakby powiedzieć że wszyscy ludzie są białymi, niskimi brunetami :P

Re: Przeczytawszy...

: 22 lis 2008, o 13:37
autor: Heos
Już jakiś czas temu skończyłem NIKTa no i... no i pozostaje pewien niedosyt, niby to aż trzy części ale z drugiej strony to tylko 3 krótkie części, bo dla mnie te książki są strasznie krótkie i jak już gdzieś pisałem bardziej pasują na 3 rozdział jednej większej niż 3 oddzielne.

Co z tym idzie dalej, nie wszystkie wątki są zakończone a już największy niedosyt jest w sprawie watykańskich, o Innanitach nie wspominając.

Książka mimo to świetna, nez dwóch zdań i może dla tego zostaje taki niedosyt po jej skończeniu, chciałoby się więcej ale więcej nie ma ;)

Re: Przeczytawszy...

: 22 lis 2008, o 14:14
autor: Dlahcim
Heos pisze: Co z tym idzie dalej, nie wszystkie wątki są zakończone a już największy niedosyt jest w sprawie watykańskich, o Innanitach nie wspominając.
Wiesz to taki specjalny zabieg, zostawić sobie otwartą drogę na wszelki wypadek, a jak już Autorce zajrzy głód w oczy to napisze kolejne tomy :-)

Re: Przeczytawszy...

: 22 lis 2008, o 14:56
autor: WarKot
Heos pisze:Co z tym idzie dalej, nie wszystkie wątki są zakończone a już największy niedosyt jest w sprawie watykańskich, o Innanitach nie wspominając.
Które wątki nie są zakończone? Umknęło mi coś? :roll:
Na końcu Nikta zostaje rozwiązana sprawa Renegatów - Nex zostaje Lordem; Vesper zostaje Lodrem Niktem; zostaje określona rola poszczególnych rodów, czy relacje między nimi.
Watykańscy - jest wyjaśnione kto zacz, wychodzą na jaw knowania Atroksa, zostaje ujęty Siewca.
Powstanie Rodu Inanitów pozwala też na zakończenie "osobistych" wątków poszczególnych bohaterów (np. w. "romantyczny" :twisted: Ultora i Aranei, oraz historia jej zdrady). Renegaci i Nocarze, którzy opuścili własne szeregi (z różnych powodów) znajdują swoje miejsce w nowym układzie.

Jasne, że można teraz rozwijać wszystko dalej, ale wątki z powstałych trzech części zostały zakończone.

Re: Przeczytawszy...

: 22 lis 2008, o 16:03
autor: Heos
Dlahcim pisze:Wiesz to taki specjalny zabieg, zostawić sobie otwartą drogę na wszelki wypadek, a jak już Autorce zajrzy głód w oczy to napisze kolejne tomy :-)
Wiele osób sobie furtkę zostawia i nie neguję tego, zakładając domyślnie że ta opcja zostanie kiedyś wykorzystana.
Które wątki nie są zakończone? Umknęło mi coś?
Wątek watykańskich, jeżeli dla Ciebie to już jest jego zakończenie, to mamy trochę inne zapotrzebowanie widać :P
Innanici, został lordem ale co dalej? Nie wiemy kompletnie jak sobie poradzi, co z tego wyjdzie - wg. mnie to jest dopiero zaczątek.
Pewnie coś bym jeszcze znalazł, ale nie w tym rzecz ;)

Re: Przeczytawszy...

: 22 lis 2008, o 16:29
autor: Vorevol
Heos pisze:
Które wątki nie są zakończone? Umknęło mi coś?
Wątek watykańskich, jeżeli dla Ciebie to już jest jego zakończenie, to mamy trochę inne zapotrzebowanie widać :P
Innanici, został lordem ale co dalej? Nie wiemy kompletnie jak sobie poradzi, co z tego wyjdzie - wg. mnie to jest dopiero zaczątek.
Pewnie coś bym jeszcze znalazł, ale nie w tym rzecz ;)
Jeśli chcesz aby zakończenie miały ABSOLUTNIE WSZYSTKIE wątki poruszane w książce, to każda powieść powinna dochodzić do Końca Świata. Wtedy będzie pewność, że wszystkie watki są zakończone i nic więcej już się nie zdarzy.

Jeśli chodzi o cykl Magdy, to wszystkie główne watki zostały zakończone, a poboczne?... No cóż...

Re: Przeczytawszy...

: 22 lis 2008, o 19:10
autor: Heos
Jeśli chcesz aby zakończenie miały ABSOLUTNIE WSZYSTKIE wątki poruszane w książce, to każda powieść powinna dochodzić do Końca Świata. Wtedy będzie pewność, że wszystkie watki są zakończone i nic więcej już się nie zdarzy.
Strasznie przesadzasz, nie mówię o wszystkich wątkach jakie się kiedokolwiek pojawiły, ale te przezemnie są ważne dla świata stworzonego przez autorkę a wokól watykańskich przecież obraca się część 3.

Re: Przeczytawszy...

: 23 lis 2008, o 02:51
autor: WarKot
Hyhy... mamy widać różne definicje zakończenia :mrgreen:
Spójrzmy na zakończenie Nocarza, potem Renegata. Różnią się od zakończenia Nikta?
Dla mnie Nikt zamyka poprzednie części. Scala je, wyjaśnia zachowanie poszczególnych postaci.
Kontynuacja to dalsze losy tych samych bohaterów, których tajemnice już znamy. Wiadomo kto jest "dobry", a kto "zły". Można czytać o tym (swoją drogą przeczytałabym z przyjemnością) jak Renegaci tropią Watykańskich, Inanici pilnują porządku w wampirzym świecie. Nie wątpię, że Madzik wprowadziłaby nowe postacie, dodała jakieś zaskakujące intrygi... ale odnoszę wrażenie, że jeśli będzie następna część to by chyba powstało coś w rodzaju sagi :twisted: Dla mnie dobrze jest jak jest :mrgreen:

PS. Nie mam nic przeciwko sagom :twisted:

Re: Przeczytawszy...

: 23 lis 2008, o 03:08
autor: __Raven__
WarKot pisze: PS. Nie mam nic przeciwko sagom :twisted:
A ja na przykład mam.

Jak sama powiedziałaś, nastepna część sprowadzałaby sie do mniej lub bardziej dramatycznych walk o przetrwanie Wampirów.

Bo moim skromnym zdaniem wszystkie wątki.. "personalne" zostały w ostatnim tomie zamknięte. I albo coś trzeba nowego wymyślać w "uniwersum nocarza" albo to już będzie prawie zwykła rąbanka na linii Watykańscy-Renegaci przypominająca Quake III.

Re: Przeczytawszy...

: 23 lis 2008, o 03:19
autor: WarKot
__Raven__ pisze:
WarKot pisze: PS. Nie mam nic przeciwko sagom :twisted:
A ja na przykład mam.
Słyszłam 8) że sagi dobrze się czyta w długie, zimowe wieczory :D W bujanym fotelu, z nogami przykrytymi pledzikiem i kubkiem gorącej herbatki :twisted:

Re: Przeczytawszy...

: 23 lis 2008, o 03:26
autor: __Raven__
WarKot pisze: Słyszłam 8) że sagi dobrze się czyta w długie, zimowe wieczory :D W bujanym fotelu, z nogami przykrytymi pledzikiem i kubkiem gorącej herbatki :twisted:
Mam nadzieje, że nie dożyje :D

Wolę łóżko i kocyk, laptopa i kubek grzańca stojacy na podłodze przy łóżku :P

Re: Przeczytawszy...

: 23 lis 2008, o 03:41
autor: Zamoyski
__Raven__ pisze:Jak sama powiedziałaś, nastepna część sprowadzałaby sie do mniej lub bardziej dramatycznych walk o przetrwanie Wampirów.

Bo moim skromnym zdaniem wszystkie wątki.. "personalne" zostały w ostatnim tomie zamknięte. I albo coś trzeba nowego wymyślać w "uniwersum nocarza" albo to już będzie prawie zwykła rąbanka na linii Watykańscy-Renegaci przypominająca Quake III.
Ja tak nie uważam. Wraz z wyjaśnieniem paru rzeczy zostało otwartych kilka nowych możliwości. Siewca został schwytany, ale powiedział, że ma, bodaj trzech, zastępców którzy są sprytniejsi od niego (czy coś w ten deseń). Renegaci zostali rodem, dostali Lorda, ale nie wiadomo co będzie dalej. Mogą się pojawić nowe intrygi w każdym z ugrupowań. To mi się podoba bo jest jak w życiu. Każde rozwiązanie przynosi nowe pytania. Z przyjemnością poczytał bym o dalszych wydarzeniach z Vesperem i kompaniją. :)

Poza tematem: ostatnio byłem w kinie na nowym Bondzie, poprzedniego nie widziałem. Trochę się zmarszczyłem jak była mowa o byłej pannie dżejmsa, która zwała się Vesper... :shock:

Re: Przeczytawszy...

: 23 lis 2008, o 04:10
autor: __Raven__
Zamoyski pisze: Ja tak nie uważam.
Czasem zastanawiam się czy Ty nie zgadzasz sie ze mna przez odmienne zdanie czy po prostu dlatego że jestem Renegatem :lol:
Zamoyski pisze: Wraz z wyjaśnieniem paru rzeczy zostało otwartych kilka nowych możliwości...
A moim zdaniem to wyjdzie coś jak dorabianie 4 tomu do Władcy Pierścieni czy jakoś..
Zamoyski pisze: Poza tematem: ostatnio byłem w kinie na nowym Bondzie, poprzedniego nie widziałem. Trochę się zmarszczyłem jak była mowa o byłej pannie dżejmsa, która zwała się Vesper... :shock:
Może my po prostu czegoś o naturze Lorda Vespera nie wie.. albo nic.. :roll: :lol: