Magnus pisze:Śmiech na sali. Naprawdę nie był cyborgiem? Bo dotąd wydawało mi się, że jednak był. Nie okazywał żadnego uczucia, ścinał głowy bez mrugnięcia okiem. Znęcał się nad Attagenem, i z pewnością nie widziałeś później jak płakał nad jego śmiercią.
Rany Boskie! A jak miał się zachowywać?? Zwierzać się swojemu wojsku z trosk? Dzwonić na telefon zaufania? A może płakać po kątach jak wasza Pani Półlord?
Był Lordem, dowódcą, wojownikiem, musiał być twardy i nie okazywać uczuć bo inaczej jego autorytet był by kapkę niższy, podobnie jak morale wojska.
Magnus pisze:Ale z drugiej strony. Widzisz. Niezłą maskę ma ten Wasz Ultor. Twardziej przed wrogami i swoimi, a kiedy dopada go biały puch, kolana mu miękną.
No właśnie - patrz wyżej. Każdy dowódca musi mieć maskę twardziela co nie znaczy że nie ma uczuć. Aranea nie miała maski? A Nex?
Magnus pisze:I zgadzam się w 100% co do wypowiedzi Vorevola. Gdyby to był przeciwnik słabszy [...] dając jeszcze większą siłę, którą, dzięki doświadczeniu, mógłby kontrolować.
A wy znowu o walce i przeciwnikach
których nie było. To nie był pojedynek Renegat kontra Nocarz, oni
nie byli wrogami.
Magnus pisze:Weźcie też pod uwagę, że Ultor mógłby być po prostu zmęczony tym wszystkim. Samotnością, nienawiścią jaką żywi do niego inny Ród, trzymaniem tej maski Kata. Nikt nie jest cyborgiem. Nikt. Ale i Vesper nie miał do czynienia z młodzikiem. Także nie sądzę, żeby mógł wykorzystać cokolwiek przeciwko Ultorowi, bez jego zezwolenia. Bo przecież Ultor mógł sam z siebie opuścić gardę.
No to się zdecyduj, miał że Ultor uczucia czy nie? A Nikt na pewno nie był cyborgiem.
Magnus pisze:I jestem ciekaw, Zamoyski, czy Ty byś wiedział jak wykorzystać 'biały puch' u przeciwnika rzędu Ultora. I czy w ogóle byś takowy znalazł i rozpoznał.
Jak bym przeszedł to co Vesper? Myślę że tak, ale o tym się nigdy nie dowiemy.
Magnus pisze:Właśnie. Strzał w dziesiątke. Było tak a nie inaczej, bo właśnie przed nim stał Vesper [...] Dlatego Ultor po prostu nie zmiótł Vespera z powierzchni ziemi.
No przecież cały czas o tym piszę - nie byli wrogami, przeciwnikami, nie było walki.