wroclawskie pogadanki

Post autor: **Aremo** » 17 maja 2007, o 13:20

Ok, kuniec! Skoro tu juz napisalas Harna, to musze stwierdzic, ze masz coraz to ladniejsze kroliczki na avatarze

Post autor: **Falk** » 18 sie 2007, o 12:14

<głupiego robota, znów pisać to samo

>

Jakby co, ja jestem we Wrocławiu do końca sierpnia, jakby ktoś był przejazdem lub na stałe, to można coś chlapnąć...

Post autor: **Deliaard** » 20 wrz 2007, o 16:15

chciałbym, Falk, przypomnieć, drogi przyjacielu, że wisisz nam zdjęcia.
pozdrawiam serdecznie.

Post autor: **Falk** » 20 wrz 2007, o 18:22

Faktycznie. Spoko, poszukam tej kliszy

Post autor: **Deliaard** » 20 wrz 2007, o 23:35

to super.

a wpadasz na nosferatu? masz mój numer telefonu chyba.

Post autor: **Falk** » 21 wrz 2007, o 17:44

Nie dam rady, mam fachmanów w domu.
Ale możemy wyskoczyć w sobotę na jednego. Zwłaszcza, że znalazłem te fotki.

Post autor: **Deliaard** » 22 wrz 2007, o 21:12

hehe, już nie odczytałem twojego posta. ja tylko na pt. pojechałem pożegnać się z moim cudownym miastem.

Post autor: **Strefa** » 19 paź 2007, o 20:10

mam cos ciekawego dla wroclawskich (ale rowniez w innych miastach) wampirkow o mocnych nerwach http://www.horrorfestiwal.pl/

ja sie wybieram, mam wiec nadzieje ze do zobaczenia

Post autor: **Vorevol** » 20 paź 2007, o 07:43

Szkoda, ze nie zgadaismy sie wczesniej. Przed wylotem do Afganistanu spedzilem 3 dni we Wroclawiu. Mozna bylo skoczyc do "Spiza" na pszeniczne....

Post autor: **Deliaard** » 21 paź 2007, o 15:20

ja wpadnę do wrocka 31 października, ale nie wiem czy znajdę na coś czas bo spędzę tam zaledwie jeden dzień. żałuję bardzo.

na razie studia pochłaniają mój czas w niezwykłym wymiarze.
być może, jak mnie wyśle moja asystentka z anatomii na przedtermin to więcej czasu we wrocku spędzę.
pozdrawiam,
Del.

Post autor: **Falk** » 1 lis 2007, o 14:08

Vorevol pisze: Mozna bylo skoczyc do "Spiza" na pszeniczne....

Z trudem przechodzi to przez moje gardło... Ten renegat wie, co dobre

.

Post autor: **Deliaard** » 2 lis 2007, o 00:32

wróciłem dzisiaj z wrocławia i nadal nie mogę się pogodzić z tym, że nie studiuję w moim kochanym mieście.
byłem w spiżu na pszenicznym