Prasówka codzienna...

[Tasiek]

Em... Mój ojciec mi tak nie robił.

[Nath]

Dobry stuff ta pani wzięła. I co im ten biedny "Harry Potter" zrobił? Przecież to bajka...

To, że w XXI wieku już nie pali się ludzi na stosie za uprawianie czarostwa nie znaczy, że KK zmienił swoje zdanie na temat uprawiania tej sztuki, ergo potępia książki, które zdaniem konserwatywnej doktryny gloryfikują magię.

[otempora]

To, że w XXI wieku już nie pali się ludzi na stosie za uprawianie czarostwa nie znaczy, że KK zmienił swoje zdanie na temat uprawiania tej sztuki, ergo potępia książki, które zdaniem konserwatywnej doktryny gloryfikują magię.

Zgadzam się z tym. Słyszałam z ambony takie rzeczy, że uszy więdną. A potem się jakoś zmieniło wyznanie.

Niemniej... czytałam to i nie rozumiałam, o co chodzi, chociaż hp czytałam parę razy. Zdawało mi się momentami, że autorka ma na myśli zupełnie inną książkę... Oo' jakie kwiatki można znaleźć, kiedy się poszuka

[Tasiek]

A ja powiem tak, że apostazja to fajna sprawa. Raz na zawsze z głowy. Posiadanie półtoraka i umiejętność władania nim też. Ciekaw jestem czy zrobią kolejne palenie pogan.

[Alienor]

A ja powiem tak, że apostazja to fajna sprawa. Raz na zawsze z głowy. Posiadanie półtoraka i umiejętność władania nim też. Ciekaw jestem czy zrobią kolejne palenie pogan.

Co raz na zawsze z głowy?
Ma to znaczenie osobiste dla osoby opuszczającej Kościół oraz statystyczne, ale przed różnymi społecznymi przykrościami nie chroni.
I choć wydaje mi się, że zbyt często ludzie mylą przedziwne wyskoki niektórych katolików - czy to szeregowych, czy przedstawicieli hierarchii - z samym Kościołem i jego wykładnią, to wolałabym, żeby część niepoczuwających się do tej czy innej wiary aktu apostazji dokonała, a nie na codzień demonstrowała niechęć do Kościoła, a potem leciała do ołtarza ze ślubem itp.

A palenia pogan nie będzie, coś się dziwnej prasy naczytałeś

[Tasiek]

Nic nie naczytałem się. To moja wizja katastroficzna, która miałaby ubarwić życie

Co raz na zawsze z głowy? Chociażby to, że jeśli poważnie nie poczuwasz się to faktycznie przestajesz przynależeć do takiej wspólnoty. Przy okazji, jeśli pojawiłoby się więcej apostatów, myślę, że wraz powiększaniem się liczebności, fanatyczne owieczki też by przykróciły japy, bo nie byłoby takiej siły przebicia.

A co do nienawistnych, którzy potem lecą do ołtarza...

Z całym szacunkiem, zwisa mi to i powiewa co inni robią. Ja się martwię o siebie, a nie o Franka spod 6tki który jest satanistą i posyła syna do bierzmowania bo tak wypada. Na dzień dzisiejszy nie poczuwam się do przynależności, obrzędów kościelnych też nie zamierzam obchodzić.

[Alienor]

A co do nienawistnych, którzy potem lecą do ołtarza...

Z całym szacunkiem, zwisa mi to i powiewa co inni robią. Ja się martwię o siebie, a nie o Franka spod 6tki który jest satanistą i posyła syna do bierzmowania bo tak wypada. Na dzień dzisiejszy nie poczuwam się do przynależności, obrzędów kościelnych też nie zamierzam obchodzić.

Tobie zwisa, bo nie czujesz się katolikiem, ale wierz mi że wielu katolików takie postępowanie dotyka. Trudno, żeby nie dotykało. Nie chodzi mi tu o to, że śluby kościelne itd. biorą tzw. wierzący niepraktykujący, ale ludzie, którym mocno nie po drodze z Kościołem.

[Lupus]

A ja powiem tak, że apostazja to fajna sprawa. Raz na zawsze z głowy. Posiadanie półtoraka i umiejętność władania nim też. Ciekaw jestem czy zrobią kolejne palenie pogan.

Co raz na zawsze z głowy?
Ma to znaczenie osobiste dla osoby opuszczającej Kościół oraz statystyczne, ale przed różnymi społecznymi przykrościami nie chroni.
I choć wydaje mi się, że zbyt często ludzie mylą przedziwne wyskoki niektórych katolików - czy to szeregowych, czy przedstawicieli hierarchii - z samym Kościołem i jego wykładnią, to wolałabym, żeby część niepoczuwających się do tej czy innej wiary aktu apostazji dokonała, a nie na codzień demonstrowała niechęć do Kościoła, a potem leciała do ołtarza ze ślubem itp.

A palenia pogan nie będzie, coś się dziwnej prasy naczytałeś

Alienor... genialnie ujęte..!

[Falk]

Ja się noszę z zamiarem apostazji od dość dawna. Przynajmniej zyskam spójność moich poglądów ze "stanem statystycznym".

Bawią mnie tacy ludzie, jak autorka tego artykułu, bo wydaje mi się, że naprawdę nie mają co z sobą zrobić. Jest wiele książek o magii, ale to właśnie "Harry Potter", a nie "Tkacz Iluzji" jest na tapecie "obrońców wiary takiej i owakiej". Albo taki na przykład "Hellblazer" - okultyzm w czystej postaci. Albo komiks "Lucyfer". Nie mówiąc już o "Siewcy Wiatru" - skoro ta pani tak się zżyma na Harry'ego Pottera", to przy "Siewcy", gdzie Lucyfer i Asmodeusz to naprawdę fajnie goście, a archanioł Raziel biegle włada magią, chyba dostanie wylewu ;>

[otempora]

W tym momencie mnie przestraszyłeś. Zaczynam wyczekiwać krucjaty antykossakowskiej... ;D

Prawdopodobnie przyczyną powstawania takich artykułów popularność książek. O HP słyszał praktycznie każdy, a skoro to takie ważne dla przeciętnego obywatela, wielki kościół też musi coś o tym wtrącić.
Zastanawiam się, nawiasem mówiąc, czemu "Zmierzchu" jeszcze nie zaliczono do książek niebezpiecznych. Przecież i dużo się o tym mówi, i główna bohaterka kocha wampira... Ciekawa jestem, co te wszystkie wielkie fanki Meyer by na to powiedziały xD

[Wednesday]

Podejrzewam, że jest ich więcej niż wyznawców jakiejkolwiek religii na świecie, więc to byłaby krótka wojna.

[Nero]

archanioł Raziel biegle włada magią

Nic dziwnego - Razjel jest aniołem mądrości tajemnej, a to bardzo łatwo połączyć z magią...

Zastanawiam się, nawiasem mówiąc, czemu "Zmierzchu" jeszcze nie zaliczono do książek niebezpiecznych. Przecież i dużo się o tym mówi, i główna bohaterka kocha wampira...

W 'Z.' (nie potrafię napisać tej nazwy, nie waląc pięścią w klawiaturę) nie ma magii, która jest przez Kościół negowana, więc nie ma się on do czego przyczepić. Sam 'wampir' z kolei to tak oklepany motyw, że nie ma sensu go poruszać, bo tak Watykan musiałby wpisać 'Nocarza' i całą resztę na spis ksiąg zakazanych, a całe to forum wysłać do wszystkich diabłów...

[Elvarel]

A to właśnie nie Meyer przeszła na chrześcijaństwo i powiedziała, że nic więcej o Wampirach nie napisze? Czy mi się z inną pisarką porypało? A więc tacy waleczni fani Zmierzchu robiliby przykrość jego twórczyni...

Poza tym osobiście chyba wiem, o co chodzi w ataku KK na biednego Harolda Garncarza. Nie popieram ich postawy ani nie neguję. Książek nie czytałam a widziane części filmowe były "takie se". Cóż... W niektórych przypadkach muszą stać na skrajnej pozycji. Szary katolik może sobie pozwolić na balansowanie po skali szarości. Przewodnicy w wierze nie. A niektórzy z nich powinni być wręcz wyczuleni na sprawy poważne, które przeciętnej osobie wydają się śmieszne czy niepoważne...
Tyle z mojej strony...

[Nero]

A to właśnie nie Meyer przeszła na chrześcijaństwo i powiedziała, że nic więcej o Wampirach nie napisze? Czy mi się z inną pisarką porypało?

Annie Rice jeśli już...

[Elvarel]

Czyli mi się porypało. Nie czytałam nic ani jednej ani drugiej <wzrusza ramionami> ...
Druga część posta jednak pozostaje jak najbardziej aktualna - tak na marginesie...