Coś więcej o Davie Duncanie? Hmm... trudno powiedzieć, tak jak mówiłam większość zna go przez serie o niechętnym szermierzu.Myrmidon pisze:Wiewióro! Proszę powiedz coś więcej o Dave'ie Duncanie, bo z tym Panem to się nie spotkałem. Napisz coś więcej o jego wypocinach.
Zaś opowieści o królewskich fechmistrzach to dla mnie jest coś pięknego.
Ogólnie jest to fantastyka w której nie występują, ani efly, krasnoludy czy smoki. Jedynym "fantastycznym" elementem jest stawanie się królewskim fechmistrzem, przebijane jest wtedy serce owego delikwenta i wiąże go to z jego "panem", aż do śmierci jednego z nich. Choć śmierć pana jest hmm... lekko powiedziawszy bardzo źle odbierana przez fechmistrza.
Młodzi, odtrąceni przez rodziny chłopcy znajdują schronienie w Żelaznym Dworze. Po latach uciążliwych treningów opuszczają go jako najwspanialsi szermierze świata - słynni Królewscy Fechtmistrze. Naukę kończy magiczny rytuał, podczas którego król lub wybrany przez niego dostojnik przebija serce młodego szermierza.
Jest to fragment z tylnej okłądki.
Bardzo polecam pierwsze dwa tomy są pworst wspaniałe choć jak każdy czytający zauważa są jaky opisane przeciwne sobie wydarzenia. Trzeci tom wyjaśnia wszystko.