Strona 52 z 80

Re: Prasówka codzienna...

: 19 sie 2010, o 11:41
autor: Ashera
Aaa tak, ja to już kiedyś słyszałam od profesorki ale wtedy nie uwierzyłam do końca. Nie da się ukryć, że język polski jest trudny, ale myślałam, że na równi z chińskim czy japońskim, a tu się okazuje, że jeszcze trudniejszy? No nieźle..

Re: Prasówka codzienna...

: 19 sie 2010, o 11:43
autor: Lupus
Tak jak jest napisane, głównym problemem jest nauczenie się nowego alfabetu, bo gramatyki tak popierzonej jak polski czy wyżej wymienione języki to nie mają (aż tak). Hie hie umiemy najtrudniejszy język na świecie:D

Re: Prasówka codzienna...

: 19 sie 2010, o 11:46
autor: Ashera
Końcówki, końcóweczki - to jest to co zabija cudzoziemców. Umiemy bo nie mamy wyjścia ;-) Sztuką jest nauczyć się tak trudnego języka nie będąc wychowanym w kraju, w którym się go używa. To dopiero hardcore ;-)

Re: Prasówka codzienna...

: 19 sie 2010, o 11:47
autor: Qadesh
The average Polish speaker is fluent in their language not until age 16.
*X-76*

Re: Prasówka codzienna...

: 19 sie 2010, o 11:49
autor: Ashera
Qadesh pisze:
The average Polish speaker is fluent in their language not until age 16.
*X-76*
I to też nie zawsze ;>

Re: Prasówka codzienna...

: 19 sie 2010, o 13:13
autor: yuki
no jak to? po prostu dialektów nie ogarniasz :P a w ogóle to bzdura, każdemu jak mówi zdarza się powiedzieć coś nieskładnie, bez względu czy ma 12 lat czy 50. i często dzieciaki mówią płynniej niż starsi
swoją drogą Śląski wcale nie jest taki podobny...

Re: Prasówka codzienna...

: 19 sie 2010, o 13:16
autor: Ashera
Ja raczej miałam na myśli totalną nieświadomość językową, jaką zauważam u uczniów powyżej 16 roku życia, zdarza się niestety często. Ale wynika raczej z niechlujstwa czy też niezwracania uwagi na zasady. :-) A co do dialektów, to zupełnie inna sprawa.

Re: Prasówka codzienna...

: 19 sie 2010, o 13:22
autor: yuki
chodziło mi o "dialekt" młodzieżowy ;) gramatyka rządzi się swoimi prawami ;)

Re: Prasówka codzienna...

: 19 sie 2010, o 13:40
autor: Ashera
Dialekt młodzieżowy ma swój urok, pewne rzeczy jednak mogą być poprawne nawet w tym dialekcie ;-) A swoją drogą naprawdę można się "dokształcić" słuchając niektórych rozmów w szkole :-D Ok, kończę offtopować.

Re: Prasówka codzienna...

: 21 sie 2010, o 01:54
autor: Magnus
Powietrzni Szeryfowie czuwają - http://www.rp.pl/artykul/9189,517771.html

Re: Prasówka codzienna...

: 21 sie 2010, o 07:00
autor: Falk
Przeczytałem ten artykuł o polowaniu. Kurde, ja, będąc w tym wieku, chciałem głaskać każdego zwierzaka, a nie wybebeszyć. Choć pamiętam, że koledzy z przedszkola swego czasu z dużym zainteresowaniem gmerali w jakimś zdechłym gołębiu, więc może to ja jestem nienormalny...

Z rondem Obrońców usmiałem się po uszy. Czerwona ZG pokazuje, na co ją stać ;D

Język polski jest kosmicznie trudny - jest akumulacją bardzo trudnych dźwięków (z najgorszymi, moim zdaniem, u/ó i ch/h), poprawione bardzo trudną i zniuansowaną gramatyką, a na dodatek nieposiadającym z góry ustalonego szyku, jak na przykład niemiecki. Obcokrajowców, którzy się go uczą szczerze podziwiam :)

Re: Prasówka codzienna...

: 21 sie 2010, o 10:02
autor: Sir_Ace
Falk pisze: Język polski jest kosmicznie trudny - jest akumulacją bardzo trudnych dźwięków (z najgorszymi, moim zdaniem, u/ó i ch/h), poprawione bardzo trudną i zniuansowaną gramatyką, a na dodatek nieposiadającym z góry ustalonego szyku, jak na przykład niemiecki. Obcokrajowców, którzy się go uczą szczerze podziwiam :)
Ale i tak najciekawszym (a może i najsmutniejszym) zagadnieniem jest interpunkcja, której jakieś 70% rodaków nie opanuje. Aż do samej śmierci.
Zakon Ortofaszystów powoli się sypie :-(

Re: Prasówka codzienna...

: 21 sie 2010, o 19:19
autor: Ashera
Interpunkcja, podział na rodzaje - to kładzie cudzoziemców, pisownia jeszcze ujdzie, wzrokowo może przyswoją, ale zapamiętanie, że mężczyzna to rodzaj męski natomiast kobieta to żeński mimo tej samej końcówki to już tragedia itede itepe.

Re: Prasówka codzienna...

: 21 sie 2010, o 21:35
autor: Sir_Ace
Cóż, polski język trudnym jest. I to nie tylko dla obcokrajowców.
Ilu polaków wie, że w liczbie mnogiej nie ma rodzaju męskiego ani żeńskiego? Może i mam tępych znajomych, ale spośród nich tylko kilkoro. Kto wie, czym różnią się imiesłowy czasownikowy i przysłówkowy współczesny? Który należy oddzielić przecinkiem? Kiedy 'nie' i przymiotnik pisać razem, a kiedy osobno? Pal licho, jak nie wie tego jakiś 13-latek w czasie luźnej rozmowy na GG. Ale kiedy czytam pismo urzędowe albo idę na wykład do pana doktora i widzę zwyczajne orty czy niepoprawne odmiany...
Boję się przyszłości tego narodu. Absolwent uczelni wyższej często lepiej zna angielski niż swój ojczysty język. Komuś takiemu nie powinno się po prostu wydawać dyplomu.

Re: Prasówka codzienna...

: 21 sie 2010, o 22:22
autor: Falk
Jak dla mnie interpunkcja w dużej mierze zależy od osoby. Każdy wie, że przed że, a, ale należy postawić przecinek, ale poza oczywistymi przypadkami często jest to kwestia ocenna. Jeśli o mnie idzie, prawdopodobnie stawiam więcej przecinków, niż potrzeba, ale taki mam już styl pisania. Albo inna ciekawostka: pisze się można by, możnaby, czy obie formy są poprawne?

Rodzaj męskoosobowy i niemęskoosobowy, pisanie nie łącznie z imiesłowami to już naprawdę wysoka szkoła jazdy. Czytanie dużej ilości książek pomaga się oswoić z meandrami języka, ale tu też jest coraz gorzej. Ot, chociażby zostawianie na końcu wiersza wyrazów krótszych, niż trzyliterowe.