Strona 7 z 8

Re: Rodzice vs. Dzieci - ostateczne starcie

: 11 mar 2010, o 22:17
autor: Zamoyski
Ciekaw jestem czy miałby dla Twojej mamy znaczenie fakt, że są na forum osoby które same są już rodzicami? :)

Re: Rodzice vs. Dzieci - ostateczne starcie

: 11 mar 2010, o 22:30
autor: Trinidad
Nie, to musieliby być rodzice kogoś z forum, sami będący jak najnormalniejszymi ludźmi ;]

Re: Rodzice vs. Dzieci - ostateczne starcie

: 11 mar 2010, o 22:45
autor: Armen
Moi mogą robić za wzór :P Dzisiaj mi powiedzieli, że mogę robić co chcę, tylko mam się nie dać zabić, a oni nawet do munduru się dorzucą :P

Re: Rodzice vs. Dzieci - ostateczne starcie

: 11 mar 2010, o 22:46
autor: Trinidad
Jeśli robili tak, kiedy miałaś 14 lat, to spytaj ich, czy przyjmują uczniów...

Re: Rodzice vs. Dzieci - ostateczne starcie

: 11 mar 2010, o 22:55
autor: Armen
Nie no, jak miałam 14 lat, to zawozili mnie pod adres wybrany, gdzie miałam spać (jak pisałam wcześniej) i dopiero po zauważeniu, że ludzie do których jadę są PRAWDZIWI, dali sobie spokój ;) Ale true, takie teksty jak mi dzisiaj zaserwowali zaczęli rzucać dopiero po osiemnastce ;) Wiesz, myślę, że gdyby bardzo nalegali na rozmowę z którąś parą rodziców, to mogę ewentualnie służyć pomocą;)

Re: Rodzice vs. Dzieci - ostateczne starcie

: 11 mar 2010, o 22:57
autor: Alienor
Trinidad pisze:Nie, to musieliby być rodzice kogoś z forum, sami będący jak najnormalniejszymi ludźmi ;]
No to już jeden jest. :D

Atlen: może powiedz rodzicom, jak zamierzacie uniknąć różnych potencjalnych zagrożeń? Wręcz w stylu: czy mogę podać wasz numer telefonu kolegom, bo umówiliśmy się że w razie czego każdy z nas może skontaktować się z rodzinami pozostałych i chcemy żebyście nie musieli się stresować jeśli chociażby padnie mi bateria? I sam zaproponuj, że np co jakiś czas będziesz wysyłać informacje (tylko potem nie zapomnij). I kilka temu podobnych.

Re: Rodzice vs. Dzieci - ostateczne starcie

: 11 mar 2010, o 23:02
autor: Falk
Może ich ze mną zapoznaj...?

Re: Rodzice vs. Dzieci - ostateczne starcie

: 11 mar 2010, o 23:04
autor: Trinidad
O, jakby się tak paru osobom chciało... To może by się zgodzili :) Dzięki

Re: Rodzice vs. Dzieci - ostateczne starcie

: 11 mar 2010, o 23:05
autor: Falk
Spoko :)

Re: Rodzice vs. Dzieci - ostateczne starcie

: 11 mar 2010, o 23:57
autor: Tasiek
Spoko, od 28 maja jestem wooooolny i mogę sobie jeździć też. :D

Re: Rodzice vs. Dzieci - ostateczne starcie

: 12 mar 2010, o 22:17
autor: Darkya
Zamoyski pisze:Ciekaw jestem czy miałby dla Twojej mamy znaczenie fakt, że są na forum osoby które same są już rodzicami? :)
Myślę, że no moi rodzice uznaliby to wręcz za kolejny minus, bo powinnam zadawać się z ludźmi w moim wieku itp... No ale mam na nich sposób: wspominam o jakimś spotkaniu czy czymś w tym stylu, widzę, że się nie zgadzają, więc zaczynam marudzić, że chyba faktycznie sobie daruję, bo nie będę tam pasować itp... smutne oczka i nawet kasę na bilety na koncert dawali :twisted:

Re: Rodzice vs. Dzieci - ostateczne starcie

: 14 mar 2010, o 19:38
autor: Atlen
Po rozmowie z rodzicami nie wyszło nic produktywnego. Było tylko że bedziemy się wygłupiać bo jesteśmy w "głupim gimnazjalnym wieku". I że metalowcy też są czesto bardzo rozkoszni... Naj więszkszym problemem dla nich jest to że nie idzie z nami nikt dorosły.
Odnośnie zagrożeń typy nachalni ludzie i gwałciciele to sie ich niezbyt sie ich boje bo mam większe lub mniejsze pojecie dyplomacji a jak to by niepomogło to Ju-Jitsu zrobi swoje. Rodzice boja sie też tego że po prostu nie wytrzymam w całym tłumie podczas zabawy przy "Napie*dalance" jaką jest Slayer czy Behemoth. Sugeruja że mnie zmiota w pogo i dopiero bedzie nieszczeście.

Re: Rodzice vs. Dzieci - ostateczne starcie

: 15 mar 2010, o 00:02
autor: Nath
Weź rodziców ze sobą, proste, skuteczne i działa, czasem nawet ze skutkiem bardziej niż zamierzonym (podoba im się, zwłaszcza tatusiom).

Re: Rodzice vs. Dzieci - ostateczne starcie

: 15 mar 2010, o 11:50
autor: Falk
Przypomniało mi się, jak na Mystic-Arcie 2005 z ojcem koleżanki darliśmy łacha z Frontside'a :D

Re: Rodzice vs. Dzieci - ostateczne starcie

: 15 mar 2010, o 12:41
autor: Salligia
Atlen pisze: Naj więszkszym problemem dla nich jest to że nie idzie z nami nikt dorosły.
Atlen, poszukaj wśród starszych znajomych, może ktoś się też wybiera. Jakaś siostra czy brat kolegi/koleżanki. A jak nie, może poproś kogoś starszego, może się wybierze. O ile będzie miał pewność (tzn wasze zapewnienie, bo pewności nie ma nigdy), że nie wywiniecie żadnego numeru. Wiadomo, odpowiedzialności za was nie weźmie, opiekunem Waszym nie będzie, ale o ile jesteście odpowiedzialnymi ludźmi potrafiącymi się zachować, może być takim "zaworem bezpieczeństwa" jakiego potrzebują rodzice.
Ile was się wybiera? Gdzie to jest i kiedy?