O Żulach, menelach, itp.....
- Falk
- Major Nocarzy
- Posty: 2611
- Rejestracja: 25 kwie 2006, o 13:47
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Tam, gdzie żyją Forfitery
- Kontakt:
Re: O Żulach, menelach, itp.....
Raven, jak już napisałem Iskowi - jakby to była jedynie kwestia woli, to problem nałogu by nie istniał. Niestety, uzależnienie polega też na tym, że nie ma innego sposobu radzenia sobie z problemami, niż wóda. Poza tym, jak już tyle było mówione o woli - alkoholik potrafi być trzeźwy nawet i kilka lat, a potem znów coś się w nim uruchomi i pójdzie w tango.
Terapia choroby alkoholowej ma skuteczność sięgającą 30%. Nie powiecie mi, że pozostałe 70% nie miało silnej woli i niech zdycha, skoro już zdecydowało się na terapię?
Jasne, że pewnej części ich nałóg nie przeszkadza, ale część chciałaby się od niego uwolnić i też jakoś im nie wychodzi. Też mają słabą wolę?
Terapia choroby alkoholowej ma skuteczność sięgającą 30%. Nie powiecie mi, że pozostałe 70% nie miało silnej woli i niech zdycha, skoro już zdecydowało się na terapię?
Jasne, że pewnej części ich nałóg nie przeszkadza, ale część chciałaby się od niego uwolnić i też jakoś im nie wychodzi. Też mają słabą wolę?
Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej.
J. Piłsudski
J. Piłsudski
- X-76
- Top secret
- Posty: 3174
- Rejestracja: 23 lut 2006, o 20:25
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: znikąd
- Kontakt:
Re: O Żulach, menelach, itp.....
Falk, wybacz, ale teraz to juz bezedury piszesz
Dopóki klient nie przyzna się sam przed sobą, że jest alkohłonem to znaczy, ze nie zauważa problemu i prowadzi swój ulubiony styl życia.
Ja się mogę (i to na upartego) zgodzić, że może 30% to dochodzi do etapu uświadomienia sobie, że jest alkoholikiem... a z tego kolejne 30% może podejmie dalsze leczenie.
Cała reszta ma wszystko w dupie.
Dopóki klient nie przyzna się sam przed sobą, że jest alkohłonem to znaczy, ze nie zauważa problemu i prowadzi swój ulubiony styl życia.
Ja się mogę (i to na upartego) zgodzić, że może 30% to dochodzi do etapu uświadomienia sobie, że jest alkoholikiem... a z tego kolejne 30% może podejmie dalsze leczenie.
Cała reszta ma wszystko w dupie.
▂ ▃ ▄ ▆ ▇ Cybernetyczny Bóg Chaosu Wersja: X-76 "Piromedyk" ▇ ▆ ▄ ▃ ▂
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante
- Falk
- Major Nocarzy
- Posty: 2611
- Rejestracja: 25 kwie 2006, o 13:47
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Tam, gdzie żyją Forfitery
- Kontakt:
Re: O Żulach, menelach, itp.....
Iksie, dane wziąłem z Wikipedii, a interpretacja, przynajmniej moja, jest taka, że 30% skuteczności jest wśród tych, którzy zaczynają terapię.
Jasne, że większość się nie przyzna. Poczytaj sobie Rehaba Osiatyńskiego. Wielu idzie na terapię tylko po to, żeby ktoś im powiedział, że nie są uzależnieni i ich rozgrzeszył.
Człowiek ma tak skonstruowaną psyche, że potrafi zracjonalizować sobie najdziwniejsze swoje zachowanie, żeby nie stracić dobrego obrazu swojej osoby (nazywa się to redukcją dysonansu poznawczego). U nałogowców jest to tak rozbudowane i wypaczone, że potrafią nie dość, że układać sobie niestworzone i bzdurne historie, to jeszcze święcie w nie wierzyć.
Naprawdę, żaden nie pomyśli: Chyba jestem uzależniony. Powinienem się leczyć!
Jasne, że większość się nie przyzna. Poczytaj sobie Rehaba Osiatyńskiego. Wielu idzie na terapię tylko po to, żeby ktoś im powiedział, że nie są uzależnieni i ich rozgrzeszył.
Człowiek ma tak skonstruowaną psyche, że potrafi zracjonalizować sobie najdziwniejsze swoje zachowanie, żeby nie stracić dobrego obrazu swojej osoby (nazywa się to redukcją dysonansu poznawczego). U nałogowców jest to tak rozbudowane i wypaczone, że potrafią nie dość, że układać sobie niestworzone i bzdurne historie, to jeszcze święcie w nie wierzyć.
Naprawdę, żaden nie pomyśli: Chyba jestem uzależniony. Powinienem się leczyć!
Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej.
J. Piłsudski
J. Piłsudski
Re: O Żulach, menelach, itp.....
Jeżeli ktoś coś chce to wszystko jest możliwe, a inni mu w tym pomogą... tylko trzeba chcieć, a nie się poddawać...
a co do tego, co Esh napisał, że bez zameldowania nie dostaną pracy "tacy ludzie" to po części praca, ale do wielu prac nie trzeba mieć zameldowania a to już początek... chociażby jakieś ulotki itp.
a co do tego, co Esh napisał, że bez zameldowania nie dostaną pracy "tacy ludzie" to po części praca, ale do wielu prac nie trzeba mieć zameldowania a to już początek... chociażby jakieś ulotki itp.
-
- Generał Renegatów
- Posty: 1975
- Rejestracja: 23 sty 2007, o 00:13
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: O Żulach, menelach, itp.....
Czyli do umowy zlecenia niepotrzebne jest zameldowanie, tak mam to rozumieć?Lupus pisze: a co do tego, co Esh napisał, że bez zameldowania nie dostaną pracy "tacy ludzie" to po części praca, ale do wielu prac nie trzeba mieć zameldowania a to już początek... chociażby jakieś ulotki itp.
Czy mówisz o pracy na czarno? O tym już chyba też się wyraziłem, jak to wygląda
I'm strong to the finish
cuz I eat my Spinach
cuz I eat my Spinach
Re: O Żulach, menelach, itp.....
Cóż ja u siebie na Wsi mam "kilku" takich panów. Czasem nawet śmiesznie jest na nich popatrzeć z boku jak się biją o winko....
Psi c%#j i Last True Rebellious
"Smilodon Straszny jestes i czasem sie Ciebie boje ...
D."
| Prywata / Ratuj się kto może czyli... kursik pierwszej pomocy / Manewry IV - Waterworld / Nocarz - Premiera / Młody - Premiera - "Tor taktyczny" / Polcon 2017 / WTF II / CC II / Moto / WTF III / CC III |
"Smilodon Straszny jestes i czasem sie Ciebie boje ...
D."
| Prywata / Ratuj się kto może czyli... kursik pierwszej pomocy / Manewry IV - Waterworld / Nocarz - Premiera / Młody - Premiera - "Tor taktyczny" / Polcon 2017 / WTF II / CC II / Moto / WTF III / CC III |
Re: O Żulach, menelach, itp.....
ja sądzę, że do pracy, żeby nie była na czarno dla takich ludzi starczy zaświadczenie, że są w jakimś przytułku, nie piją, leczą się itp. itd. bo przecież jakoś trzeba zacząć i zarobić na zameldowanie gdzieś. Takie jest moje zdanie, od razu zaznaczam, że się nie znam, a to jest domysł tylko:)
-
- Generał Renegatów
- Posty: 1975
- Rejestracja: 23 sty 2007, o 00:13
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: O Żulach, menelach, itp.....
Lupus, więc na drugi raz zapoznaj się z tematem którego dotyczy dyskusja, zanim coś napiszesz.
Sprawę faktycznie ułatwiłoby rozporządzenie które pozwala np nie pytać podczas okresu próbnego o miejsce zameldowania, względnie w sytuacjach szczególnych w pierwszym miesiącu zatrudnienia zwolnić pracodawcę z obowiązku rejestracji pracownika, przy czym stosunek pracy zachodziłby na pdst umowy cywilnej między dwiema stronami. Nie wiem na ile jest to możliwe w polskim systemie prawnym, ale takie prawo byłoby nagminnie nadużywane w celu wydymania fiskusa, więc koło się zamyka.
Sprawę faktycznie ułatwiłoby rozporządzenie które pozwala np nie pytać podczas okresu próbnego o miejsce zameldowania, względnie w sytuacjach szczególnych w pierwszym miesiącu zatrudnienia zwolnić pracodawcę z obowiązku rejestracji pracownika, przy czym stosunek pracy zachodziłby na pdst umowy cywilnej między dwiema stronami. Nie wiem na ile jest to możliwe w polskim systemie prawnym, ale takie prawo byłoby nagminnie nadużywane w celu wydymania fiskusa, więc koło się zamyka.
I'm strong to the finish
cuz I eat my Spinach
cuz I eat my Spinach
Re: O Żulach, menelach, itp.....
Ano i zapoznałem. Przytułki itp. same załatwiają prace dla tych którzy chcą i się leczą z uzależnienia. Ale warunkiem jest nie picie i dostosowanie się do zasad danego przytułka. To tak tylko ode mnie:)
-
- Generał Renegatów
- Posty: 1975
- Rejestracja: 23 sty 2007, o 00:13
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: O Żulach, menelach, itp.....
Nie, znowu nie odrobiłeś lekcji.
Ośrodki Caritas, TPBA i Monar/Markot, w Twojej nomenklaturze zwane przytułkami, nie są biurami pośrednictwa pracy. Jeżeli trafiłeś w ich statucie na zapis w postaci "Pomoc w znalezieniu zatrudnienia", dla bezdomnego oznacza to tyle co nic. W ośrodkach z chęcią pomogą z formalnościami w wyrobieniu zaginionych dokumentów, świadectw pracy i ukończonych szkół, względnie napisaniu CV, a nawet poklepią po ramieniu i wskażą miejsca gdzie można się zakręcić za robotą Kupią gazetę z ogłoszeniami i pozwolą na miejscu przejrzeć, bądź podrukują materiały z internetu, ale dalej dla bezdomnego to kręcenie się w kółko bo nie mając meldunku nie dostaniesz legalnej roboty. Taka pomoc jest adresowana do ludzi posiadających stałe miejsce zamieszkania, czyli "domnych" zagrożonych ubóstwem.
Ze dwa lata temu miałem pomysł na projekt socjalny z zakresu pomocy wychodzenia z bezdomności. W założeniu chodziło o znalezienie budynku w Wwie, odremontowaniu go z funduszu MPiPS, i podzieleniu go na kilka jednoosobowych pokoi, przy czym każdy pokój miał zawierać lodówkę, kuchenkę, łóżko, jakieś radio, słowem miał być tak wyposażony by mieszkający w nim człowiek mógł funkcjonować w miarę samodzielnie, sam przygotowywał swoje posiłki, i sprzątał. Klient przyjęty do ośrodka na pdst rozmowy kwalifikacyjnej miał być meldowany w tym budynku na okres 3 miesięcy. Zobowiązywał się do aktywnego poszukiwania pracy, miał na to 3 miesiące. Po upływie tego terminu, znów miał rozmowę oceniającą jego rokowania, w przypadku uznania że koleś 3 miechy się opierdalał, usuwa się go z ośrodka, względnie jeśli znajdzie pracę pod sam koniec pobytu przedłuża mu się pobyt warunkowo jeszcze na miesiąc. Zameldowany bezdomny znajduje pracę, bierze pensje, wynajmuje jakiś własny kąt, melduje się w nim, opuszcza ośrodek. Wsjo.
Ośrodki Caritas, TPBA i Monar/Markot, w Twojej nomenklaturze zwane przytułkami, nie są biurami pośrednictwa pracy. Jeżeli trafiłeś w ich statucie na zapis w postaci "Pomoc w znalezieniu zatrudnienia", dla bezdomnego oznacza to tyle co nic. W ośrodkach z chęcią pomogą z formalnościami w wyrobieniu zaginionych dokumentów, świadectw pracy i ukończonych szkół, względnie napisaniu CV, a nawet poklepią po ramieniu i wskażą miejsca gdzie można się zakręcić za robotą Kupią gazetę z ogłoszeniami i pozwolą na miejscu przejrzeć, bądź podrukują materiały z internetu, ale dalej dla bezdomnego to kręcenie się w kółko bo nie mając meldunku nie dostaniesz legalnej roboty. Taka pomoc jest adresowana do ludzi posiadających stałe miejsce zamieszkania, czyli "domnych" zagrożonych ubóstwem.
Ze dwa lata temu miałem pomysł na projekt socjalny z zakresu pomocy wychodzenia z bezdomności. W założeniu chodziło o znalezienie budynku w Wwie, odremontowaniu go z funduszu MPiPS, i podzieleniu go na kilka jednoosobowych pokoi, przy czym każdy pokój miał zawierać lodówkę, kuchenkę, łóżko, jakieś radio, słowem miał być tak wyposażony by mieszkający w nim człowiek mógł funkcjonować w miarę samodzielnie, sam przygotowywał swoje posiłki, i sprzątał. Klient przyjęty do ośrodka na pdst rozmowy kwalifikacyjnej miał być meldowany w tym budynku na okres 3 miesięcy. Zobowiązywał się do aktywnego poszukiwania pracy, miał na to 3 miesiące. Po upływie tego terminu, znów miał rozmowę oceniającą jego rokowania, w przypadku uznania że koleś 3 miechy się opierdalał, usuwa się go z ośrodka, względnie jeśli znajdzie pracę pod sam koniec pobytu przedłuża mu się pobyt warunkowo jeszcze na miesiąc. Zameldowany bezdomny znajduje pracę, bierze pensje, wynajmuje jakiś własny kąt, melduje się w nim, opuszcza ośrodek. Wsjo.
I'm strong to the finish
cuz I eat my Spinach
cuz I eat my Spinach
- Qadesh
- Główny logistyk
- Posty: 3778
- Rejestracja: 16 kwie 2007, o 14:55
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: kraków
Re: O Żulach, menelach, itp.....
nie można czegoś takiego zrealizować z dofinansowaniem unijnym?
-
- Generał Renegatów
- Posty: 1975
- Rejestracja: 23 sty 2007, o 00:13
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: O Żulach, menelach, itp.....
Może i można by, do tej pory nikt nie próbował.
I'm strong to the finish
cuz I eat my Spinach
cuz I eat my Spinach
- KoSa
- --------
- Posty: 390
- Rejestracja: 29 mar 2009, o 21:35
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: KRAKÓW
- Kontakt:
Re: O Żulach, menelach, itp.....
[OFF-TOP ONLINE]
Hmmm,
Wetknę tu swój wielki nochal...
I co sprowokowały zdjęcia?
Dużąąąą dyskusję
[OFFTOP OFFLINE]
Hmmm,
Wetknę tu swój wielki nochal...
I co sprowokowały zdjęcia?
Dużąąąą dyskusję
[OFFTOP OFFLINE]
-----------------------------------------
Pyrkon 2009 - Completed
Pyrkon 2010 - Completed
Grojkon 2010 - Completed
Fornost 2010 - Completed
Grojkon 2011 - Completed
Fornost 2011 - Przygotowania w toku.
Pyrkon 2009 - Completed
Pyrkon 2010 - Completed
Grojkon 2010 - Completed
Fornost 2010 - Completed
Grojkon 2011 - Completed
Fornost 2011 - Przygotowania w toku.
- Alienor
- Aurora Borealis
- Posty: 880
- Rejestracja: 21 wrz 2006, o 17:48
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: O Żulach, menelach, itp.....
Ha, Kosa ma rację i satysfakcję twórcy.
Eshu, a jak to jest z tym meldunkiem? Na dowodzie osobistym jest adres. Czy bezdomni zasadniczo nie mają dokumentów (bo je zgubili na przykład)?
Bo jeśli mają dowód, to to wystarczy do zatrudnienia.
Eshu, a jak to jest z tym meldunkiem? Na dowodzie osobistym jest adres. Czy bezdomni zasadniczo nie mają dokumentów (bo je zgubili na przykład)?
Bo jeśli mają dowód, to to wystarczy do zatrudnienia.
Lecz gdyby mi kazały wyroki ponure
Na ziemi się meldować, by drugi raz żyć
Chciałbym starą wraz z mundurem wdziać na siebie skórę
Po dawnemu: wojować, kochać się i pić.
(Wieniawa)
Na ziemi się meldować, by drugi raz żyć
Chciałbym starą wraz z mundurem wdziać na siebie skórę
Po dawnemu: wojować, kochać się i pić.
(Wieniawa)
- acry
- Krwiopijca
- Posty: 185
- Rejestracja: 5 wrz 2008, o 19:10
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: sin city
- Kontakt:
Re: O Żulach, menelach, itp.....
Istnieje możliwość wpisania na dowodzie osobistym w rubrykę adres zameldowania "brak".
I'm a sailor peg
And I lost my leg
Climbing up the top sails
I lost my leg
I'm shipping off
To find my wooden leg!