"Jak jedziesz, baranie!"
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
ale nie aż tak, mogą go ostro pojechać finansowo i punktowo ale żeby prawko zabrać? nie słyszałem jeszcze takiego przypadku.
- meff
- Podporucznik Nocarzy
- Posty: 40
- Rejestracja: 13 sie 2009, o 20:55
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
to jeszcze nic;D ja mialem gorzej, moj ojciec kiedys jezdzil bardzo duzo po Polsce (taka mial prace), do tego jest cholerykiem, tak jak ja. Wyobraz sobie dwoch cholerykow upartych jak przyslowiowe osly w jednym samochodzie. Akcje typy klotnie i zatrzymywanie sie z piskiem na srodku drogi bo jednemu nie pasuje styl jazdy drugiego potrafią stresowac bardziej niz kierowcy do okola..Fevre Dream pisze:Ja mam prawo jazdy od 28 sierpnia i mogę wypowiedzieć się z strony kursanta, bo to dobrze pamiętam... Mając "L" na dachu uprzejmość kierowców była nieoceniona a to każdy wpuszczał, zgasł mi silnik żadnego trąbienia pukania się w głowę nawet jak turlałem sie te 50 km/h nikt mi nic nie robił. Zdałem egzamin za 1 razem no i praktycznie od razu z 2 tygodnie po odebraniu prawka trafiła mi się dłuższa trasa z moim tatą. To jest nie do opisania jak diametralnie zmieniło się zachowanie kierowców. Ludzie wyklinali mnie za jazdę 50 km/h pukali się w czoło naucz się jeździć i takie tam. Ogółem trafiłem na samych kretynów. Nie szła mi w ogóle jazda przez ten jeden felerny dzień. Aktualnie przez ten jeden raz zniechęciłem się do podróżowania samochodem, (jako kierowca). Wiec, co innego zdać mieć prawko i cieszyć się nim a co innego mieć już po prostu dosyć jazdy.
Pasażer który wie lepiej (tak zwany "kierowca z tylniego siedzenia") jest najwiekszym zagrozeniem w ruchu ulicznym ;D
- I would choose oblivion over this existence!
- The choice is not yours.
- The choice is not yours.
- meff
- Podporucznik Nocarzy
- Posty: 40
- Rejestracja: 13 sie 2009, o 20:55
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
tak dopuki jedziesz prawym pasem i nie tamujesz ruchu;D bo za zbyt wolną jazde tez mozna dostac mandat...Fevre Dream pisze:Zresztą prędkość, z jaką ktoś jeździ to chyba indywidualna sprawa każdego kierowcy czyż nie?Lupus pisze:to trzeba się turlać stówką na godzinę:P
- I would choose oblivion over this existence!
- The choice is not yours.
- The choice is not yours.
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
to masz rację.... ktoś kto Ci się wper.... za kierownie tak wkurza... najgorsze co można robić..
wiem bo zawsze o to Fevre opieprzam jak mi się wcina:D no nie?:P
wiem bo zawsze o to Fevre opieprzam jak mi się wcina:D no nie?:P
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
Na naszych drogach potrzeba po prostu ogromnego znieczulenia i stonowania sytuacji. Szkoda nerwów na głupotę "królów szos".
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
też prawda:P tak zwany "kruzing" nie przejdzie czasem:Pmeff pisze:
tak dopuki jedziesz prawym pasem i nie tamujesz ruchu;D bo za zbyt wolną jazde tez mozna dostac mandat...
- Fevre Dream
- Żołnierz
- Posty: 90
- Rejestracja: 7 gru 2008, o 15:07
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
Zgadzam się z tobą w zupełności meff. Jak ja tego nie lubię "zaparkuj tam, bo tu się na pewno nie zmieścisz" " hamuj, bo zaraz mu w d**e wjedziesz" Halo chyba widzę to samo, co osoba siedząca obok. No, ale żeby się od tego uwolnić to kupić swojego poloneza zajechać, ale mieć święty spokój z komentarzami.
Came a time
When every star fall brought you to tears again
We are the very hurt you sold
And what’s the worst you take (worst you take)
From every heart you break (heart you break)
And like a blade you stain (blade you stain)
Well, I've been holding on tonight
When every star fall brought you to tears again
We are the very hurt you sold
And what’s the worst you take (worst you take)
From every heart you break (heart you break)
And like a blade you stain (blade you stain)
Well, I've been holding on tonight
- meff
- Podporucznik Nocarzy
- Posty: 40
- Rejestracja: 13 sie 2009, o 20:55
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
Fevre Dream pisze:Zgadzam się z tobą w zupełności meff. Jak ja tego nie lubię "zaparkuj tam, bo tu się na pewno nie zmieścisz" " hamuj, bo zaraz mu w d**e wjedziesz" Halo chyba widzę to samo, co osoba siedząca obok. No, ale żeby się od tego uwolnić to kupić swojego poloneza zajechać, ale mieć święty spokój z komentarzami.
ale najgorsze jest ze sam sie na to lapie czasami kiedy robie za pasazera;/ zwlaszcza jak mnie ktos moim samochodem wiezie ;D strasznie glupie uczucie jechac na miejscu pasazera w samochodzie w którym normalnie siedzi sie za kolkiem... wypacza to perspektywe "nie za blisko prawej krawedzi?" "wez przyhamuj bo tu niema absu" "ostroznie!" "nie tyle gazu, on ciągnie od malych obrotow.."
- I would choose oblivion over this existence!
- The choice is not yours.
- The choice is not yours.
- Falk
- Major Nocarzy
- Posty: 2611
- Rejestracja: 25 kwie 2006, o 13:47
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Tam, gdzie żyją Forfitery
- Kontakt:
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
Ja w takiej sytuacji zagryzam zęby, żeby nic nie powiedzieć
Tak naprawdę, Polacy nie potrafią jeździć. Blokowanie lewego pasa. Blokowanie skrzyżowań. Nieużywanie kierunkowskazów. Niewpuszcznie ludzi z podporządkowanej. Nietrzymanie odstępu. A to tylko wierzchołek góry lodowej. Ja staram się jeździć bezpiecznie i kulturalnie, ale też nie zawsze mi się udaje.
Tak naprawdę, Polacy nie potrafią jeździć. Blokowanie lewego pasa. Blokowanie skrzyżowań. Nieużywanie kierunkowskazów. Niewpuszcznie ludzi z podporządkowanej. Nietrzymanie odstępu. A to tylko wierzchołek góry lodowej. Ja staram się jeździć bezpiecznie i kulturalnie, ale też nie zawsze mi się udaje.
Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej.
J. Piłsudski
J. Piłsudski
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
a to zupelnie inna sytuacja jesli jestes wieziony swoim samochodem:P ale niedopuszczalne jest robienie tego w czymś samochodzie:P
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
Jak juz mowilem pogadamy za 5 lat jak juz bedziemy wszycy jezdzic i patrzec na Elki z innej strony. Sorry ale wysyp Elek w godzinach szczytu jest ogromny i naprawde potrafia nielze napsuc krwii i sie naprzykrzyc.
A co do komentowania to nie powinno sie tego robic w zadnym samochodzie jadac jako pasazer. A moj samochod moga prowadzic tylko osoby, ktorym ufam a to moze na palcach jednej reki ta liczbe zapelnie i nikt poza tymi osobami nie powinien komentowac mojej jazdy
A co do komentowania to nie powinno sie tego robic w zadnym samochodzie jadac jako pasazer. A moj samochod moga prowadzic tylko osoby, ktorym ufam a to moze na palcach jednej reki ta liczbe zapelnie i nikt poza tymi osobami nie powinien komentowac mojej jazdy
Ostatnio zmieniony 24 lis 2009, o 22:21 przez Mcbet, łącznie zmieniany 1 raz.
stasus UnKnow
Si quisquam pro me mori non volat, mihi non dice quemadmodum debo vivere
By Qadesh: "renegackie ścierwo, zawzięte i złe"
Si quisquam pro me mori non volat, mihi non dice quemadmodum debo vivere
By Qadesh: "renegackie ścierwo, zawzięte i złe"
- Fevre Dream
- Żołnierz
- Posty: 90
- Rejestracja: 7 gru 2008, o 15:07
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
A później stałe tłumaczenie "ja tobie chcę po prostu pomóc". Ja się nauczyłem nad tym panować po prostu rozmawiam z kierowcom o sprawach niedotyczących w ogóle motoryzacji i wtedy jakoś da się powstrzymać.
Ostatnio zmieniony 24 lis 2009, o 22:19 przez Fevre Dream, łącznie zmieniany 1 raz.
Came a time
When every star fall brought you to tears again
We are the very hurt you sold
And what’s the worst you take (worst you take)
From every heart you break (heart you break)
And like a blade you stain (blade you stain)
Well, I've been holding on tonight
When every star fall brought you to tears again
We are the very hurt you sold
And what’s the worst you take (worst you take)
From every heart you break (heart you break)
And like a blade you stain (blade you stain)
Well, I've been holding on tonight
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
Mi od małego tłumaczono, że kierowcy się nie poprawia w trakcie jazdy i zazwyczaj po prostu z nim sobie rozmawiam na swobodne tematy albo słucham radia I tyle.
- meff
- Podporucznik Nocarzy
- Posty: 40
- Rejestracja: 13 sie 2009, o 20:55
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: "Jak jedziesz, baranie!"
Lupus pisze:a to zupelnie inna sytuacja jesli jestes wieziony swoim samochodem:P ale niedopuszczalne jest robienie tego w czymś samochodzie:P
na krotkich trasach nie problem zachowac milczenie, ale jak jezdzimy ze znajomymi dalej (mazury or so) to siadam sobie z tylu, 2-3 browarki na droge i jade w milczeniu podziwiajac krajobraz, ewentualnie spiewam do radia albo ujadam razem z kierowcą na inne samochody:P zero stresu
- I would choose oblivion over this existence!
- The choice is not yours.
- The choice is not yours.