Nocarzy i Renegatów czułe rozmowy

Post autor: **Eshealon** » 22 maja 2007, o 14:58

Ja miałem na myśli konie mechaniczne.

A żal do nich strzelać

Przyznaj no się wujkowi, żal czy strach?

Post autor: **X-76** » 22 maja 2007, o 15:12

Strach ? strzelać ? nieeeeeeeee

strzelać to nie strach, za to strach pomysleć na jaki kolejny pomysł rodem z Kiepskich wpadniecie

Yiiiiihaaaaa patataj patataj ...

Powoli człapał konik skrajem szosy
Renegackiego Esh`a ciągnąc wóz
Wtem nocarskie auto trąbiąc wniebogłosy
Przemknęło obok nich wzbijając kurz

Wio koniku a jak sie postarasz, na kolację zajedziemy akurat .....

Post autor: **Eshealon** » 22 maja 2007, o 16:39

X-76 pisze:
Powoli człapał konik skrajem szosy
Renegackiego Esh`a ciągnąc wóz
Wtem nocarskie auto trąbiąc wniebogłosy
Przemknęło obok nich wzbijając kurz

Esh popatrzył nieco zdziwiony
Przez tuman kurzu za trabantem Ultora
Wóz najpewniej był kradziony
Bo za nocarzami drogówki pędzi sfora

Ultor jak zwykle jak zając umyka
A mnie zadziwiła nocarska technika
Trabant pędzi bez żadnego szmeru
Bo to samochód był, z silnikiem roweru

Edit: Refren

Tra la la, tra la buz
Renegacki Esha wóz
Tra la la, tra la buz
Klawe życie, pełen luz

A teraz do kółeczka

Post autor: **X-76** » 22 maja 2007, o 16:56

Ło matko zaraz przyjdzie Kłulik z Bebe i ani się spostrzeżemy jak zatańczymy w jakimś muzycznym temacie

Harna · Post autor: **Harna** » 22 maja 2007, o 18:21

Ja tam mogę potuptać do taktu...
No i proszszsz, jak Wy się czule do siebie potraficie odnosić. Pioseneczki sobie śpiewacie, w kółeczku tańcujecie, nocarze i renegaci. Dopsie, dopsie, bałdzo dopsie.

Post autor: **Eshealon** » 22 maja 2007, o 18:49

Nie no, jak królik będzie tupał łapą to niewiele z tego usłyszymy chyba...

Czekamy na kogoś kto dopisze następne zwrotki.

Post autor: **X-76** » 22 maja 2007, o 19:31

Ojjj Esh.... jak kłulik założy trzewiczki jakoweś to tuptać będzie całkiem donosnie

EDIT:

A KIEDY WYMĘCZONY DROGĄ KONIK,
DOBIJAŁ JUŻ DO PIERWSZYCH RENEGACKICH CHAT.
ZNIENACKA RYK KLAKSONU ICH DOGONIŁ,
SAMOCHÓD ŚMIGNĄŁ KOŁO NICH JAK WIATR.
I NAGLE TUŻ PRZED FURTKĄ ESH`a,
ZATRZYMAŁ SIĘ,JAK GDYBY W ZIEMIĘ WRÓSŁ.
I SZOFER WYSIADŁ I DOPIERO,PROSZĘ,
ROZPOZNAŁ RENEGAT,KTO PROWADZIŁ WÓZ.

Wio koniku a jak się postarasz

Nooo własnie pisać, przerabiać, tańczyć, tupać

Bebe · Post autor: **Bebe** » 22 maja 2007, o 20:28

X-76 pisze:

Ło matko zaraz przyjdzie Kłulik z Bebe i ani się spostrzeżemy jak zatańczymy w jakimś muzycznym temacie

Gdzież tam... przecież miało być ciu.... ekhm, czule, to jest czule... tak trzymać. Trochę fałszujecie, no ale jakoś to wytrzymam.

Post autor: **Mcbet** » 23 maja 2007, o 08:06

To moze teraz Ja

Mc wchodzi na scene Oklasky

A w tem wysiadł Iks Igrek i Zet
I z zatroskną miną patrzy w dal
Ech znowu zabrakło paliwa dziś nam
kolego w nocy w ten trudny czas
poratuj dycha, uratuj tu nas

jak sie spoznimy to pompek ze sto
kaza nam robic a Ultor ten pan obetnie
znow talon na gaz, a bedzie to zlo
i znow trza bedzie lesc do was pieszo

Post autor: **Kasiek** » 23 maja 2007, o 09:25

Bet, nie postarałeś się tym razem.

Esh w tym momencie stanął zadumany,
Myśli i myśli… „Na me wszystkie rany
Jakich-m od Nocarzy doznał! Poratować trzeba!
Toż biedni Nocarze. Może skibką chleba
[Poratować ich jeszcze?”

Podchodzi do trabanta, z rękami w kieszeni,
Zagląda do środka, a w środku się leni
Kilkoro Nocarzy. W karty sobie grają
Czekanie na dychę sobie umilają.

Esh z uśmiechem na ustach wyjął jakiś banknot.
Podchodzi do Iksa… Nagle wrzask: Już! Brać go!
I głupi, naiwny Renegat Mangusta
Który tam wsparcia nie miał (Mimo, że Dofutca)
[W kilka luf patrzy.

„Ci co grali w karty? Jak to! Niemożliwe…”
Bąka coś pod nosem. „Nocarze zdradliwi!”
„Czegoś się spodziewał?” Głos się nagle rozlega,
I nocarska Majorka astinem podjeżdża.

„Ultor i sto pompek? A cóż to za kara?
My w przeciwieństwie do was szanujemy Pana.
Więc i on nas szanuje. Kasy mamy dużo.
Płyną na nas podatki przez Skarbowy Urząd.

Teraz zapraszam do wnętrza astina.
Muszę przyznać, że mnie bawi przestraszona mina
Wielkiego Renegada. Twoje tymczasowe
Łóżko od teraz będzie już w Emowie.”

Wszelkie błędy i literówki zamierzone.

edit- forma

Post autor: **Magnus** » 23 maja 2007, o 10:28

A Magnus siedział w renegackiej kryjówce
Myśląc 'Nocarze zachowują się jak na majówce'
Shotguna swego za pas włożył
I czym prędzej wyszedł, by go sen nie zmorzył.

Idąc ulicami ciemnymi natrafił na samochód-astina
I w ustach zebrała mu się ślina
'Wiem czyja to fura!', tako rzecze
'Pewnie majorka urządza emowskie skecze!'

C4 umieścił pod bryką starą
'To będzie koniec z tą zmarą!'
Zaśmiawszy się diabelnie
Uśmiechnął się piekielnie.

'A teraz do twierdzy emowskiej jechać czym prędzej muszę
Uwolnić renegacką brać, a później na winorośle się skuszę'
Jak rzekł tak zrobił
I do Emowa odległość nadrobił.

Tam jego oczom ujrzał się widok taki:
Kilka trabantów, takich i śmakich
Zarośnięte chaszcze, chwasty i śmierdziołki
Taka to twierdza nocarstwa - jołki połki.

Ochrony nie było, płot zardzewiały
W oknach mrugały nocarskie przekrwione gały
Podszedł do okna, wskoczył do środka
I tak się dostał do super-tajnego ośrodka!

Ściany kurzem pokryte, tynk z sufitu spada
W każdym roku duży pająk się skrada
Co rusz szczur przebiegnie z jedzeniem w paszczy
Co rusz szczur pod stół też naszczy.

Pokiwał Magnus z politowaniem głową
'Tutaj Renegaci się nie obłowią..'
Znalazł wtem cele, a w nich swych braci
Uwolnił ich szybko, 'Idźcie, Nocy Kaci!'

Zakasławszy nieco (kurzu było co nie miara)
rzekł 'Nocarze, musicie bardziej się postarać'
Zniknął tak jak się pojawił
I w kryjówce Renegatów się objawił.

A Magnus siedział w renegackiej kryjówce
Myśląc 'Nocarze zachowują się jak na majówce.'

Post autor: **Kasiek** » 23 maja 2007, o 11:25

Wtem huknęło, błysnęło
Magnus otworzył oczy...
Zobaczył w ciemności plamę...
Przez sen się w spodnie zmoczył

Ze strachu przed Nocarzem
Co w dzionek mu się śnił
Sen zły szybko odgonił
poszedł szukać pełnych żył.

Post autor: **Magnus** » 23 maja 2007, o 11:34

Lecz w tem patrzy - to nie siuśki!
To krew była, majoruśki
Pewnie w śnie tym lunatykował
I znów w emowskiej twierdzy wylądował.

Mimo, że niesmaczna krwii posmakował
Wampirzej, oczywiście
Majorskiej iście.

Post autor: **Eshealon** » 23 maja 2007, o 11:37

Nazajutrz rano po ostrej libacji
Wstało majorzątko, czując się wewnętrznie źle
Trudno się dziwić, nie bez racji
Ciężkie jest każde delirium z renegatami w tle

Post autor: **Mcbet** » 23 maja 2007, o 13:25

To zes Mgnus Kasik dolorzyl pod kociolkiem, Majorke porownac do inwentarza rolnego na to bym nie wpadl. Ale cos w tym jest, tylko jak przekonac Ministerstwo Rolnictwa o potrzebie zakupienia dodatkowych kolczykow hodowlanych zeby zakolczykowac nocarzykow ehheheh. Choc pewnie i tak sobie poradzimy

Pozdrawiam Mc