33 Parszywe Zasady Twardziela

[Eshealon]

Kasiek, adopcja? Dla samotnej matki? W tym kraju? Powodzenia życzę

Zdajesz sobie sprawę że bezpłodne małżeństwa z dużym dochodem mają problemy z adopcją? Procedura jest straszna, zaufaj mi. Przykro mi, ale pozostaje ci chyba jednak "normalna" droga.

[Kasiek]

A kto powiedział że samotną matką chciałąbym być? Co? Nie ma mowy. Ja się nie nadaję do bycia samą. Za bardzo facetów lubię

[Mcbet]

dziewne ja tam wole kobiety ale zwsze dziwny byle

[Kasiek]

Lesbijka. Woli kobiety.

[Bebe]

Ostrzegać, czy ciąć od razu? Jeszcze jeden post nie na temat i polecą wszystkie offtopiczne.

[Czosnek]

Poród to nic takiego, jest przecież możliwość skorzystania ze znieczulenia. Trochę boli ale ten ból bardzo szybko się zapomina a radość z nowego życia jest ogromna .

Wracając do tematu proponuję dwie kolejne zasady:

17 - W towarzystwie pięknych kobiet czuje się wyluzowany. To czysta przyjemność. Niech one się spinają.

18 - Twardziel zawsze wie co ma powiedzieć w obecności pięknych kobiet, a jak nie wie, to ma to w dupie.

He he - co Wy na to?

[Myrmidon]

Z 17 punktem zgadzam się w pełni, trzeba być wyluzowanym i podchodzić do siebie z dystansem.

Co do 18 to nie do końca, bo wydaje mi się, że lepiej jest chyba słuchać. Oczywiście bez przesady, swoje poglądy prezentować stanowczo i bronić ich zaciekle. A to wszystko okraszone niewybrednym żartem i dużą ilością uśmiechów.

Tako rzecze kundel z kromką!

[Czosnek]

Ale dlaczego piękne kobiety mają się spinać? Hę? (pkt 17)

Pkt 18 - jeśli Twardziel "ma w dupie" sytuację, gdy nie wie, co ma powiedzieć w obecności pięknych kobiet ... to rzeczywiście jest Twardzielem... .

Ja czytałam, że "piękne kobiety są jak gwiazdy i pokazują drogę mężczyznom - jak gwiazdy żeglarzom..." a mężczyźni "widząc je ( te piękne kobiety) umierają tysiące razy i tyle razy zmartwychwstają"...

... ale tego chyba nie napisał Twardziel... i dobrze .

[psychotique]

prawdziwemu tfardzielowi (temu od wspomnianego gdzieś tutaj PTSD) nie dacie rady fiknąć. a jak dacie radę to wylądujecie na śmietniku historii jego erotycznych podbojów. natychmiast.

A i owszem, słusznie prawisz. Wspomniany subgatunek tfardziela nie przeżywa zbytnio relacji z kobietami. Jak już coś jest, to się rozwija, ale żadne tam oh! ah! i o Boże! Nie ta, to kolejna, nie kolejna to jeszcze inna, chętnych i tak jest zawsze od, nomen omen, groma

Czy na śmietniku historii erotycznych podbojów prawdziwego Twardziela są nurki godne uwagi?

Cóż, to już rzecz gustu, a ten jest sprawą bardzo indywidualną. Na pewno wiele zależy od postlądowaniowego stanu danego egzemplarza kobiety. Dla jednej takie doświadczenie będzie jak lekki przytyczek, dla innej, by zacytować Janusza Leona Wiśniewskiego, jak zderzenie z ciężarówką. W drugim z wymienionych stanów, nawet najbardziej godny uwagi nurek nie przyda się na nic.

Zaiste, każdy ze Śmietników Historii Erotycznych Podbojów Tfardzieli od PTSD powinien mieć przypisany oddział dobijający rannych

Nizzari, a mistz Polski z największym bicepsem jest misiaczkiem?

Nie wiem, jak dla nizzari, ale dla mnie obwód w kablu nie ma nic do rzeczy. Tfardziel nie musi wcale być super pakerem.

Na niego wystarczy odpowiednio spojrzeć. Tyle, że to ja walnęłam go na śmietnik moich erotycznych podbojów, a nie on mnie. Tfardziel niby. Phi.

Skoro tak, to widać nie był Prawdziwym Tfardzielem. Fizyczność to nie wszystko.

I nie, nie wystarczy, że odbierze poród. Dla ciebie to dużo?

I znowu, wypowiadam się za siebie. TAK. Odebranie porodu to nie takie znowu nic.

dziewne ja tam wole kobiety ale zwsze dziwny byle

Lesbijka. Woli kobiety.

O nie, nie, nie - bynajmniej. Upraszczacie do bólu. Znowu!

Kwestia męskiego lesbijstwa jest bardzo intrygująca, ale przy tym o wiele bardziej skomplikowana, niż się większości sfołeczeństwa wydaje. Podobnie zresztą jak problem Gejów W Ciałach Kobiet

W razie, jakby się ktoś pisał na dyskusję, to wiecie, gdzie mnie znaleźć

Wracając do tematu proponuję dwie kolejne zasady:

17 - W towarzystwie pięknych kobiet czuje się wyluzowany. To czysta przyjemność. Niech one się spinają.

18 - Twardziel zawsze wie co ma powiedzieć w obecności pięknych kobiet, a jak nie wie, to ma to w dupie.

He he - co Wy na to?

Widzę Czosnko, że przejęłaś rolę gospodyni tego wątku. Skoro tak, to praszszszsz - kontynuuj, kontynuuj

[Czosnek]

A i owszem, słusznie prawisz. Wspomniany subgatunek tfardziela nie przeżywa zbytnio relacji z kobietami. Jak już coś jest, to się rozwija, ale żadne tam oh! ah! i o Boże! Nie ta, to kolejna, nie kolejna to jeszcze inna, chętnych i tak jest zawsze od, nomen omen, groma

Naprawdę tak jest? To mnie zainteresowało. Mogłabyś więcej napisać o tym subgatunku? Z tym, że nie interesuje mnie rozwinięcie w kierunku erotyczno-seksualnych przeżyć twardziela... chodzi mi raczej o to jaki to typ osobowości, jaki człowiek...
I dlaczego chętnych jest od groma?

Nie wiem czy jasno napisałam, o co mi chodzi...