Strona 5 z 48

: 14 lut 2007, o 01:42
autor: Kasiek
Ja bym wtedy się wolała zająć facetem...wampirem...czy czymkolwiek innym. Albo, żeby on zajął się mną. Falka, nie chciałabyś? Tak od życia dostać takiego kogoś?

: 14 lut 2007, o 01:52
autor: Falka Valiarde
Kasiek pisze:Ja bym wtedy się wolała zająć facetem...wampirem...czy czymkolwiek innym. Albo, żeby on zajął się mną. Falka, nie chciałabyś? Tak od życia dostać takiego kogoś?
Lecz po co? Dostane kolejnego i tylko problem będzie...

W sumie to ten etat w moim życiu już jest okupowany przez takiego jednego i jakoś nie planuje zmiany tego stanu ^.^

: 14 lut 2007, o 01:59
autor: Eshealon
Falka Valiarde pisze:
Kasiek pisze:Ale nic nie daje takiego kopa jak zakochanie się, że tak powiem własnoręczne. Takie szczęście z zakochania z drugiej ręki się nie liczy...
Hmm... a tak razem, we dwoje... pić z takiego zakochanego? mrauuu :twisted:
Ha, z młodą, piękną wampirzycą.... "W czerni tonąc pije złoto z twoich ust"... 8) Jest tu taka? :twisted:

: 14 lut 2007, o 03:07
autor: Acerola
... Kto wołał? :wink:

: 14 lut 2007, o 08:56
autor: Kasiek
Potrzebny temat matrymonialny... Jak nic... :shock:
Przynajmniej nie będą mieć małych wampirków. :?

: 14 lut 2007, o 08:59
autor: Czosnek
Małe wampirki? Do kogo podobne? Mniam... :P .

: 14 lut 2007, o 09:28
autor: mawete
Kasiek: Zrób taki :D
A mówiąc o rozkoszy miałem na myśli dążenie do jej idealnej odmiany. Jak wiecie możemy dążyć tylko asymptotycznie... :D

: 14 lut 2007, o 09:30
autor: Kasiek
Sam zrób. Ja renegatom nie będę jeszcze randek organizować. Niesamaczne to jakieś. I nie używaj trudnych słów w pobliżu wiewiórek. Rzucają orzechami.

: 14 lut 2007, o 09:34
autor: Czosnek
A po co temat matrymonialny? Ten jest zły?

: 14 lut 2007, o 09:43
autor: Eshealon
Acerola pisze:... Kto wołał? :wink:
No tak, wymagania by się niby zgadzały, ale za ciebie Aranea ścięła by mi głowę :wink:
mawete pisze:Kasiek: Zrób taki
A mówiąc o rozkoszy miałem na myśli dążenie do jej idealnej odmiany. Jak wiecie możemy dążyć tylko asymptotycznie...
Tak mawete! Make love not war! Nareszcie ktoś rozsądnie myślący!
czosnek pisze:A po co temat matrymonialny? Ten jest zły?
Nie znasz jeszcze magicznego zaklęcia tego forum: "Harna! HARNA! Chodź szybko! Zobacz! Zobacz jaki podły offtop!!!! :P"

: 14 lut 2007, o 09:46
autor: Czosnek
To ma być magia? :twisted:

: 14 lut 2007, o 09:56
autor: Eshealon
czosnek pisze:To ma być magia? :twisted:
Poczekaj, to zaklęcie długookresowe. W końcu zobaczysz działanie :)

: 14 lut 2007, o 10:03
autor: Czosnek
Wątpię.

: 14 lut 2007, o 11:52
autor: psychotique
psychotique pisze:Błogosławiona śmierć gdy się posiada
czego się pragnie nad wszystko goręcej
nim twarz przesytu pojawi się blada
nim się zażąda - i znowu, i więcej....


(Kazimierz Przerwa Tetmajer)
Kasiek pisze:psychotique uwielbiam ten wiersz. Ale nie wiem czy przeprowadziłaś analizę, czy skupiłaś się na pierwszym znaczeniu. Bo to znaczenie które przemycił Tetmajer pod pierwszym dnem...
Analizy sensu stricto nie przeprowadzałam. Nie grzebałam się też jakoś szczególnie w biografii Kazia, choć postacią był ze wszech miar interesującą, a do tego erotomanem totalnym :mrgreen:

Fuckt fucktem - powyższy fragment stanowi nader wdzięczny obiekt różnego rodzaju rozważań.

W skrócie; kiedy czytałam ten wiersz po raz pierwszy, uderzyła mnie pewna nielogiczność. Bo przecież w momencie extazy totalnej rzadko kto chciałby umierać. Nieporównywalnie łatwiej jest zdecydować się na odejście, kiedy człowiek cierpi....

Co więcej, o ile przesyt przyjemnym uczuciem, podobno, nie jest, o tyle nienasycenie i pożądanie stanowią de facto paliwo naszego istnienia. W końcu, życie bez pasji i fascynacji, nawet tych trudnych i niszczących, jest udręką, szarym ciągiem następujących po sobie dni. Dlatego ten element mi w wierszu Tetmajera zawsze nie grał.

A Ty, Kaśku, jak to widzisz?
dareko pisze:Jakby sie tak zastanowic... Milosc to calkiem fajna chemia w pokarmie, cieplo.. znaczy, ze papu jest swieze :twisted:
Kasiek pisze:Dareko przestań. Robi się niesmaczne
Eshealon pisze:Jakie tam niesmaczne....mniam...Jak wspaniale smakuje krew zakochanego człowieka... Nawet heroina nie daję takiego odrzutu chyba...
Taak... a co sądzicie, drogi dareko i Eshealonie, o wyściółce macicy? To dopiero rarytas jest, nie? :lol:

: 14 lut 2007, o 15:24
autor: dareko
psychotique pisze: Taak... a co sądzicie, drogi dareko i Eshealonie, o wyściółce macicy? To dopiero rarytas jest, nie? :lol:
Nie! :shock: Krew, tylko to sie liczy! W podrobach nie gustuje :D