Kącik filmowy - co polecacie, co odradzacie.
Dobra to do kolekcji dorzuce "Rekruta" oraz "Nawroconego" ze Zamachowskim. Agent PRL-wskich sluzb wyznaczony do inwigilacji opozycji i zwiazane z tym perypatie film Miodzio. A na koniec tryptyk 3 Kolory Kieslowskiego
Pozdrawiam Mc,
Pozdrawiam Mc,
stasus UnKnow
Si quisquam pro me mori non volat, mihi non dice quemadmodum debo vivere
By Qadesh: "renegackie ścierwo, zawzięte i złe"
Si quisquam pro me mori non volat, mihi non dice quemadmodum debo vivere
By Qadesh: "renegackie ścierwo, zawzięte i złe"
Przeglądając dzsiaj pliki natrafiłem na film który bardzo mi się spodobał, a mianowicie jest to Lord of war czy jak kto woli polski tytuł (który ma zresztą mało wspólnego z angielskim) Pan życia i śmietci. Widziałem go kilka razy i obejrze pewnie jeszcze nie raz, świetny film
Lepiej nic nie mówić, niż głupio milczeć...
- Falk
- Major Nocarzy
- Posty: 2611
- Rejestracja: 25 kwie 2006, o 13:47
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Tam, gdzie żyją Forfitery
- Kontakt:
A ja byłem dziś na Słabym Punkcie. To klasyczny kryminał z elementami dramatu sadowego. Godna uwagi jest gra sir Anthony'ego Hopkinsa, a także intryga (bardzo pomysłowa). No i można sobie popatrzeć na Rosamund Pike .
Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej.
J. Piłsudski
J. Piłsudski
- Fumiko
- Major Nocarzy
- Posty: 956
- Rejestracja: 20 mar 2007, o 16:17
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Virtual Reality
Akurat mi się żołnierze w Transformersach podobali. Nie mieli szans, owszem. Ale i tak walczyli. I stanowili jakiś w miarę zgrany oddział a nie radosną hałastrę jak w wielu innych filmach.
Let the revels begin
Let the fire be started
We're dancing for the restless and the broken-hearted
Nocarski wydział PsyOps zaprasza do służby...
Let the fire be started
We're dancing for the restless and the broken-hearted
Nocarski wydział PsyOps zaprasza do służby...
- Greysad
- Krwiopijca
- Posty: 238
- Rejestracja: 4 lut 2007, o 20:59
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Cóż jestem zapalonym komiksiarzem i film oglądałem przez pryzmat komiksów. I powiem nie jest zły. Przedstawienie robotów naprawdę niezłe. No poza Bumblebee, który żywce wyglądał jak Hot Shot - inny transformer.
Decepticony były za to świetne:).
A armia...USA musi pokazać swoich "dzielnych" wojaków...
Decepticony były za to świetne:).
A armia...USA musi pokazać swoich "dzielnych" wojaków...
Smoke and Mirrors,Smoke and Mirrors....
Ten mąciwoda...
Nie ma ludzi normalnych, są tylko źle zdiagnozowani!
Ten mąciwoda...
Nie ma ludzi normalnych, są tylko źle zdiagnozowani!
- Falk
- Major Nocarzy
- Posty: 2611
- Rejestracja: 25 kwie 2006, o 13:47
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Tam, gdzie żyją Forfitery
- Kontakt:
Zwłaszcza efekty dźwiękowe zasługują na uwagę. I sceny walki - spodziewałem się czegoś jak w komiksie/kreskówce, a tutaj widać ewidentne wpływy Matriksa. Strzały z salt i przewrotek są świetne i, moim zdaniem, znacznie bardziej wiarygodne niż w Matriksie i jego zstępnych.qadesh pisze:Wracam do "transformers"...
bardzo fajny film, tylko zupełnie bez sensu - jak stwierdziła przyjaciólka.
poza efektami [woooow] nic w tym filmi nie ma.
soundtrack może być ciekawy.
Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej.
J. Piłsudski
J. Piłsudski