Strona 6 z 7

: 24 lis 2007, o 17:49
autor: Falk
Ja byłem ostatnio na kilku filmach, a że mam w poniedziałe rano kolokwium, a niebawem dwa egzaminy, mam trochę czasu, by je zrecenzować ;)

Pierwszy to Nightwatching Petera Greenaway'a. Nie miałem przedtem kontatku z twórczością tego reżysera, nie licząc Życia w walizkach, ale to był mix obrazów z poprzednich filmów Greenaway'a, więc trudno cokolwiek na ten temat mówić.
Film pokazuje życie Rembrandta van Rijna od momentu. gdy przyjął zlecenia na namalowanie Straży Nocnej do ukończenia obrazu. Rembrandt malując, odkrywa drugie oblicza amsterdamskiej elity pozującej mu do obrazu, co w sposób zawoalowany utrwala na płótnie i co doprowadza go do mało przyjemnego końca w postaci biedy i infamii.
Zalety filmu to na pewno ciekawa intryga, malarskość zdjęć i niezła kreacja Martina Freemana grającego Rembrandta, a także epizod Krzysztofa Pieczyńskiego (polskich aktorów zresztą z racji koprodukcji jest w filmie dość dużo). Wady to nieco zbyt koronkowa konstrukcja intrygi, a także czas - film trwa prawie dwie i pół godziny, choć spokojnie wystarczyłoby półtora.

Kolejny interesujący obraz to Kłopotliwy człowiek, film produkcji duńskiej w reżyserii Jensa Liena. Pewien mężczyzna przybywa autobusem do leżącej pośrodku pustyni stacji benzynowej. Stamtąd jego świeżo poznany opiekun odwozi go do miasta, gdzie nasz bohater zamieszka. A także gdzie pracować ma na etacie księgowego. Ludzie są dla siebie mili, praca rekalsująca (sam szef mówi nowemu księgowemu, że jeśli ma ochotę, może w każdej chwili wyjść na przerwę i żeby zgłosił się, gdy poczuje, że ma za dużo pracy na głowie). Nie wiemy, jak się tam znalazł, ani czemu. Świat wydaje się pusty, pozbawiony treści, głębszych więzi, a nad wszystkim czuwają służby porządkowe. Inspiracje Orwellem i Huxley'em są aż nadto widoczne, scenarzysta Per Schreiner zresztą się ich nie wypiera. Film w najwyższym stopniu wart obejrzenia

: 3 gru 2007, o 15:55
autor: Kot w kapeluszu
"The Assassination of Jessie James by coward Robert Ford"

Gdyby ktoś chciał na to pójść do kina, niech się dobrze namyśli. Niech się zastanowi, czy nie ma do roboty czegoś naprawdę ekscytującego, na przykład przesiewania zmieszanych soczewicy i grochu. A jeśli nadal będzie miał ochotę na ten film, nie weźmie duży młotek, albo znajdzie ładny kawałek ściany i nabierze rozbiegu.
Poszedłem na to razem ze znajomymi. Podobno ma dobre recenzje i sporo gwiazdek. Nie widziałem na własne oczy, ale jeśli tak jest naprawdę, to podejrzewam prowokację. Po prostu krytycy uznali, że nie mogę być jedynymi ludźmi nudzącymi się na tym filmie. Bo to jest 160 minut (tak, ponad dwie i pół godziny) nuiuuuuuudy. W tym filmie nawet sceny akcji są senne, smętne i gra przy nich usypiająca muzyka. A cały film da się streścić w kilku zdaniach. Dużo gadania o niczym, dużo płynących powoli po niebie chmurek (to zresztą znak firmowy tego filmu. Pojawiają się kilkakrotnie, nie wiadomo po co, ale idealnie oddają to co się na nim dzieje) oraz próba pokazania który z dwóch psycholi jest psycholem większym.
Ponieważ leci to obecnie w kinach, przestrzegam, nie idźcie. Pod żadnym pozorem nie dajcie się zwieść śmiesznemu tytułowi. Nie miejscie nadziei, że to jakiś western. Wynudzicie się straszliwie, o ile nie wyjdziecie z sali jak najszybciej. Ale ja radzę w ogóle nie wchodzić.

: 4 gru 2007, o 22:30
autor: Falk
Godny polecenia jest szwedzki film Do ciebie, człowieku.
Film to właściwie zbiór epizodów, króciutkich scenek opowiadających o beznadziei i samotności życia. O tym, jakie jest tragiczne i śmieszne zarazem, jak ludzie sami je sobie psują, jak zamartwiają się pierdołami, a lekceważą rzecyz naprawdę ważne. Szarość, doskonale dobrana scenografia (zwłaszcza kolorystyka), statyczne ujęcia, absurdalne zlepki sytuacji, które są śmieszne, a zarazem niesamowicie smutne.

Idźcie na to koniecznie, bo lada chwila to ściągną z ekranów.

: 5 gru 2007, o 18:53
autor: Tamos
Ja byłem w kinie na filmie pt. "HITMAN"
Film moim zdaniem jest swietny. Stworzony został na podstawie kultowej gry o takim samym tytule. 47 jest najlepszym płatnym zabójcą na świecie, na swoim koncie ma ponad 100 zabójst. Na jego trop wpada Interpol i FSB (czy jakoś tak). Film pelen jest akcji. Codename zabija po cichu - jak to na niego przystało ale także urządza rzeź...Nie chce tu zbyt wiele pisac o filmie gdyż zabilbym wam frajde z oglądania filmu.
Ale polecam!!! Wybierzcie sie na niego do kina - naprawdę warto!

Pozdrawiam,
Tamos.


Obrazek

Obrazek

: 5 gru 2007, o 18:56
autor: Annikki
Federalna Służba Bezpieczeństwa, a nie jakoś tak...

: 5 gru 2007, o 18:59
autor: Tamos
O właśnie, dzięki iz napisałaś...nie byłem pewien ;)
ale i tak film świetny i dobre było jak jeden koleś, właśnie z FSB, obudził sie w wannie napełnionej do połowy wodą obwiązany drutem kolczastym a w ręku z radiem. Jeśli nie wydałby rozkzu zabicie Belikowa (sobowtór prezydenta) zginąłby tak samo jak jego rodzina, którą 47 odwiedził wcześniej i zabrał małą, żółtą kaczuszkę...

: 5 gru 2007, o 19:28
autor: Zelgadis
Ech, co do Hitmana to kiedy się dowiedziałem, że Jason Statham (koleś od Transportera) straci rolę 47 na rzecz tego na załączonym wyżej obrazku uznałem, że film sobie odpuszczę.

A co mogę polecić...
Obejrzanego niedawno Yojibmo z warsztatu Akiry Kurosawy. Film leciwy, nawet bardzo, czarno-biały ale piękny. Klasyka starego, dobrego samurajskiego kina.
Żeby nie zdradzać zbyt wiele fabuły, powiem tylko, że jest to historia ronina, który trafia do miasteczka rządzonego przez dwie frakcje. I jak to w życiu bywa, żadna ze stron nie jest ani całkiem dobra ani też zupełnie zła. Nasz ronin, mimo, że pozornie chodzi mu tylko o pieniądze dokonuje wyborów, które przesadzą o losach miasteczka. A czy wybory są sprawiedliwe? Oceńcie sami.
Film naprawdę wart dwóch godzin waszego życia.

: 5 gru 2007, o 20:05
autor: Mcbet
Jak juz jestesmy przy Kurosawie to nie moge nie polecic "Tronu we mgle" Japonska wizja szekspirowskiego noooo wieecie przeciez kogo hly hly hly. Opiwiesc oparta na klasycznym dramacie, a jednak uzakaza w inny sposob. Moge sie pokusic ze nawet w o wiele bardziej mroczny sposob niz to klasyczne spojrzenie ludu europy na klimat. Naprawde warto przyjrzec sie tej pozycji.

: 5 gru 2007, o 21:10
autor: Tamos
Zelgadis, tez tak myślałem, że koleś strasznie to zagra..a 47 mial grac też Vin Diesel. Ale naprawdę warto film zobaczyć...dobrze koleś zagrał.

: 5 gru 2007, o 22:43
autor: Zelgadis
Jak juz jestesmy przy Kurosawie to nie moge nie polecic "Tronu we mgle" Japonska wizja szekspirowskiego noooo wieecie przeciez kogo hly hly hly.
To jest adaptacja Króla Leara ;) (po japońsku tytuł brzmi Ran a po polsku to różne wersje spotkałem, Tron we krwi, Tron we mgle albo po prostu Tron). Zasadniczo filmy Kurosawy to ja biorę w ciemno bo wiem, że warto a poza tym bardzo mi odpowiadają filmy w takim klimacie.
Zelgadis, tez tak myślałem, że koleś strasznie to zagra..a 47 mial grac też Vin Diesel. Ale naprawdę warto film zobaczyć...dobrze koleś zagrał.
Tak, o szybkim i wściekłym Vin'ie słyszałem ale on się bardzo szybko z projektu wycofał. Cóż, może sobie kiedyś film łyknę jak nie będę miał nic lepszego do roboty i trochę kasy na kino.

: 8 gru 2007, o 16:30
autor: Tamos
Polecam naprawdę warto ;)
A i tak Diesel nie pasuje tu troszkę...a aktor który grał...po prostu brak słów...świetnie.

: 10 gru 2007, o 21:26
autor: Delein
http://pl.youtube.com/watch?v=IvNkGm8mxiM

Co wy na to? Ja sie nakrecilam. Moze i bedzie amerykanski niewypal, bo oni maja tendencje do psucia dobrych pomyslow, ale po trailerze mam drgawki...glebiny to jedna z tcyh spraw, ktorych najbardziej sie boje..

: 10 gru 2007, o 21:50
autor: Zelgadis
Hmmm... Trailer jest mocny. Z resztą, sposób reklamowania filmu też jest bardzo oryginalny i na pewno odbije się bardzo pozytywnie na kontach producentów.
Na stronę http://www.1-18-08.com/ filmu co jakiś czas wrzucane są kolejne zdjęcia z imprezy, które stały się jednymi z ulubionych tematów do interpretacji zainteresowanych kinem internautów.
Zapowiada się naprawdę interesująco, oby nie skrewili... Do JJ Abramsa jako takie zaufanie mam bo pierwszy sezon Lost'ów to mi się akurat podobał.
I ciekawym jest czy nie zrobią z tego monster movie w stylu Godzilli ;)

: 10 gru 2007, o 21:59
autor: Delein
Ju czytalam, ze zdjecia mozna obracac, a na kazdym z nich znajduje sie jakis symbol, cos ukrytego...

no i "I am Legend" zaraz w kinach...

: 15 gru 2007, o 15:57
autor: kai
Polecam filmy:
Yamakasi i Yamakasi II ale oczywiście jak to najczęsciej bywa Jedynka jest lepsza :)
... polecam jeśli kogoś takie filmy interesują a mianowicie Le Parkour... bo ja osobiście jestem tym zafascynowana i moze dlatego mi sie tak te filmy podobają....
:D
Polecam.:D mimo wszystko :)