Rozmyślania filozoficzne

[Qadesh]

Mam nadzieje że mnie też witacie
Ból to jeden z elementów życia...tak...

Tamosie, jesteś honorowym członkiem BÓLu

a ponieważ nie jestem modem, tylko zwykłym użyszkodnikiem, odważe się napisac to oto słowa: ale DUPIANA dyskusja :D:D:D:D
pełna frazesów, głębokich myśli ze studni i spostrzeżeń za 3 grosze...
szkoda na takie przemyslenia klawiaturę marnować.

i jeszcze jedno - nie wiem, czy RPGi tak bardzo socjalizują... ja bym powiedziała, że wręcz przeciwnie sporo ludzi bawiących się w to jest... ok, niech będzie, że dziwna, żeby nie powiedzieć niedojrzał - nie ubliżając innym, którzy dojrzali są.
chryste, nie lubię uważać na słowa.

chociaż tyle,że nie czytacie COELHO.
chwała wam za to

[Greysad]

Jak to się mówi:
Dzisiejsza filozofia oparta jest na dwóch filarach: Na Kancie i Niczym

A tematykę moralności poruszali wszyscy. Nietzsche jest raczej kontynuatorem niż jakimś wybitnym orzeszkiem. A naziście wcale Go nie zrozumieli .
Fromm to inna bajka. Jego plusem jest to, że każdy może Go czytać, nawet bez specjalnego przygotowania filozoficznego.

Qadesh.
Jak rany to moje posty są w****? Nie podoba się, nie chcesz uczestniczyć, to nie pisz .
A Filozofia jest pełna spostrzeżeń za "3 grosze" Tyle tylko, że dopiero jak ktoś takie "spostrzeżenie" wyjawi to wszyscy mówią "eee ja zawsze o tym wiedziałem..."

Co do RPG. Tak jak we wszystkim. Są i rzeczy płytkie i głębokie. Zależy kto gra i kto prowadzi. Są ludzie dziwni i normalni. Tak jak na tym forum

A Coelho jest super Polecam

[Qadesh]

udało się, radosny offtop w ponurym temacie

Jak rany to moje posty są w****? . ...

A Coelho jest super Polecam

co znaczy w****? bo nie wiem, a różne rzeczy próbuję dopasować.

i nie mów błagam ,że Coelho jest super.
Człowiek czytający filozofów, jak Ty, chyba widzi, że cała jego filozofia to dowolny zlepek myśli innych ludzi??? na dodatek bardzo postmodernistyczny, newageowski i spłaszczony... grafomaństwo pomijam...
wkurza mnie, gdy klasyczne przypowieści zen, mędrdców pustyni, jezuitów, indyjskie wrzuca do worka z napisem "coelho" i otacza je swoim nimbem. szlag mnie wręcz trafia w tym momencie.
niech chociaż robi cudzysłowy!!! skoro nie chce cytować źródeł.

guru naszych czasów. jedyne, co robi to googluje. i wypluwa, co znajdzie.

przepraszam, ale ja go nie lubię, jak możesz wnioskować

[Rogal]

Słuchaj o Nietzschem to możemy długo romzawiać i tutaj się mylisz on nie kontnuował niczyich teorii ale stworzył swoje własne i niepowtarzalne.
Ja nie wypowiadam się o kimś o kim nie mam pojęcia...

[Qadesh]

Rogalu, kochanie, ja pisałam o COELHO...

[Rogal]

Ależ złotko ja doceniam Coelho ja pisałem do Greya więc nie ma co się na mnie wkurzać. Im więcej osób dyskutuje tym lepiej dla naszej sprawy prawda??

[Greysad]

Heh.
PAX panowie .

Cała filozofia to zlepek myśli innych ludzi. Można zmieniać podejście, słowa. Ale wszystko sprowadza się do refleksji nad tym kim jesteśmy i to tu robimy.
Coelho jest po prostu kontynuatorem. Czy na pewno niczego nie dodał od siebie? Myślę, że by to stwierdzić trzeba naprawdę wiele czytać. Ja taki odważny nie jestem. Lubię Jego literaturę i styl. Ale nie traktuję jaka, ja wiem, następcę Platona, Kanta, czy Niczego .

A propos Nietzschego sięgał on do podstaw filozofii greckiej, przeciwstawiając się wizji Sokratesa i Platona, obarczając ich upadkiem kultury greckiej. No może nie ich tylko ich filozofię. Sięgał bezpośrednio do źródeł. Nie twierdzę, że niczego nowego nie dodał. Jego spojrzenie na moralność, wolę człowieka było w dużym stopniu nowatorskie.
Ale np. nadczłowiek już się pojawiał wcześniej.
Nie można mówić jednak, że pisał, myślał, filozofował, w odosobnieniu. W tym okresie silne były oddziaływania Kanta. A choć Nietzsche poszedł w całkowicie innym kierunku, można dostrzec powiązania.
W filozofii wszystko sie łączy, gdyż każdy filozof zaczyna budować u podstaw filozofii, czyli w starożytnej Grecji. W ten sposób i Nietzsche jest kontynuatorem myśli, choćby przez ich zaprzeczenie, jak to się ma w przypadku w/w Platona i Sokratesa.

[Rogal]

Powiedzmy tak i tak nie wiem jak byśmy się starali to niczego nowego nie wynajdziemy to takie proste. Według mnie ważne jest ich spojrzenie i nawet kontynuacja pewnej myśli. To jest w nich wielkiego.

[Greysad]

Tu sie zgadzamy .
Zawsze ciekawiło mnie to, że jak czytam dzieła rożnych filozofów, to prawdy w nich zawarte wydają sie takie proste i łatwe. Oczywiste.
Dopiero potem dociera,że są wzajemnie wykluczające się, albo wprost utopijne. Czasem zaś budzą wewnętrzny sprzeciw.
Osobiście jestem zafascynowany teorią Koła Hermeneutycznego. Ciekawe, że nawiązuje całkowicie niezależnie do kręgu kulturowego wschodu. Do Zen, Konfucjanizmu. Jak dla mnie oczywiste i wspaniałe.
Tak w skrócie, posługując się starym powiedzeniem:
Nie można wejść do tej samej rzeki. Prawda? Oczywiście. Ale jak wejdziemy? Rzeka jest ta sama, ale inna. Zmieniła sie i ona, ale i my sie zmieniliśmy. Zróbmy to ponownie. I teraz jak rzekę zamienimy na jakiś problem sedno koła sanie sie jasne. Zajmując się czym krążymy w kole, a właściwie w spirali. Za każdym razem robiąc koło, ale przy całkowicie innych warunkach.

[Rogal]

Panta Rei Grey
Każdy zdaje sobie sprawę, że życie jest rutynowe i powtarzalne. Nam z Tamosem chodziło o nasze spojrzenie na świat i resztę naszego życia. Filozofia jest środkiem do poznania tego. Dlatego te dwa tematy tam mi się podobają: filozofia i honor bo to dotyczy nas i naszego świata.

[Greysad]

Oczywiście, że dotyczy:)
Właśnie dlatego nich mówimy

[Tamos]

A co do naszego świata i życia...

Czytał ktoś 'Rozmyślania' Marka Aureliusza?
Podobało mi się to co napisał. Śmierć powinniśmy przyjąć łagodnie. Napisał tak: "Długość życia ludzkiego - to punkcik, istota - płynna, spostrzeganie - niejasne, zespół całego ciała - to zgnilizna, dusza - wir, los - to zagadka, sława - rzecz niepewna. [...]"


Albo "Niewolnicy w jaskini" Platona.
Po przeczytaniu tego stwierdziłem iż facet miał całkowitą rację. Widzimy tylko cienie. Jesteśmy jak przykuci do ściany jaskini łańcuchami. Za nami rozpalony jest ogień i wszystko się tam dzieje. My zaś oglądamy tylko odbicia, cienie na ścinie...

[Greysad]

Zaraz jak to było...:

"Kiedy ja jestem, nie ma śmierci. Tam gdzie jest śmierć nie ma mnie. Czego więc mam się bać?"

Nie pamiętam kto to powiedział, ale chyba się z tym zgodzę .

Marek Aureliusz to klasa sama w sobie. Warto jego dzieła przeczytać nawet ot tak, dla siebie.

A Platon to jeden z filarów... Między nami - mam go dość . Ale cóż.

[Rogal]

Jak wypożyczę, bądź znajdę i przeczytam to wypowiem się. Ale racja nasze życie to chwila, a śmierć początkiem nowej przygody i życia.

[Tamos]

Dokładnie Rogal. Śmierć to dopiero początek...początek czegoś wielkiego.