Strona 1 z 7

: 26 wrz 2007, o 18:05
autor: Tamos
Mam nadzieje że mnie też witacie ;)
Ból to jeden z elementów życia...tak...

: 26 wrz 2007, o 18:57
autor: Rogal
Tamos pisze:Ok. Więc poruszmy temat dołowania się i 'zamknięcia sie w sobie' co niektórzy robią.
Moim zdaniem to nic nie daje, dołujemy sie jeszcze bardziej, niszczymy sie psychicznie, duchowo.
Nie popieram także ludzi którzy pozbyli się uczuć wszelkich jak nieraz bywa. Niekiedy jest to przydatne i byłoby tak o wiele lepiej...ale zostać nieczułym i obojetnym na krzywdę czyjąś czy swoją to już przegięcie.

Tamos ja nauczyłem się jednej rzeczy. W podstawówce było mi bardzo ciężko bo ja nie patrze w myśl przysłowia "Carpe DIem" tylko patrze w przyszłość. Uważam że odstaję od reszty. Jak mam kłopot to zamykam się w sobie i radzę sobie z nim sam. Nie niszczę swojej psychiki, ale ją wzmacniam.

: 26 wrz 2007, o 19:35
autor: Tamos
Dobrze że ją wzmacniasz. Ale są i tacy którzy sie rujnuja psychicznie...
Wiesz, nie zawsze dobrze jest zamknąć się w sobie...należy żyć chwilą. Nie patrzeć ciągle w przeszłość czy przyszłość. Co ma być to będzie, co było to było ;)

: 26 wrz 2007, o 19:45
autor: Rogal
Nie o to chodzi żyć chwilą też umiem, ale czasem potrzebuję wyciszenia i wtedy bye bye świecie. "Co nas nie zabije to nas wzmocni na zawsze"

: 26 wrz 2007, o 19:48
autor: Tamos
Znam to... :roll:
Lubie czasem zamknąć sie w sobie, wszystko przemysleć i porozmyslać.

: 26 wrz 2007, o 19:57
autor: Rogal
Widzę, że pokrewna dusza :wink:

: 26 wrz 2007, o 20:03
autor: Tamos
Możliwe...ostatnio dużo rozmyślam...o honorze...bólu...czemu jest tak a nie inaczej...po co to wszystko...:D

: 26 wrz 2007, o 20:15
autor: Rogal
Znaczy że dojrzewasz, że zmienia się w Tobie podstawa. Gratuluje bo to kształtuje człowieka. Ja mam 17 lat ale moje poglądy ewoluują od początku, namiętność do filozofii itd. to nas kształtuje. Jeszcze raz gratuluje

: 26 wrz 2007, o 20:16
autor: Tamos
Heh ja mam 16 :/
Ale ostatnio cos mnie ciągnie do tych rozmyśleń...w sumie to już od dłuższego czasu...

: 26 wrz 2007, o 20:50
autor: Rogal
Niekiedy trzeba pomyśleć czy nasze życie ma jakiś sens czy tylko od imprezy do imprezy, albo co innego. Trzeba dostrzec głębszy sens w tym co robimy. Bo jak jest ono płytkie to skończy się jak w sztuce "Samobójstwo w Niedziele"(czy jakoś tak)

: 26 wrz 2007, o 21:02
autor: Greysad
Ok... Jesteście dziwni ;)
ALE FAJNI :)))
Już wyjaśniam. Kiedy byłem w Waszym wieku większość moich rówieśników nie myślało w ogóle o tym. Bibka i kobitka :/ to było ich życie.
Ja za to zawsze pracowałem głową. Z rożnych powodów. Alienacja itp. są mi dobrze znane. Dopiero w Liceum spotkałem wspaniałych ludzi, i RPG. Trochę pewności siebie i zaufania udało mi sie wtedy zdobyć...

Jeżeli zaś chodzi o zamykanie sie. Mam teraz dobre powody by to robić :(. Niektórzy wiedzą o czym mówię. Z jednej strony staram się żyć, ale z drugiej potrzebuje tych chwil samotności. Wtedy wybieram sie na rower, albo na basen. Wysiłek mięśni i głowy doskonale dla mnie współgra.
Wg. mnie nie jest sztuką radzić sobie w samotności. Sztuką jest wiedzieć kiedy się samemu przestaje radzić. I kiedy należy iść po pomoc.

A jeżeli jesteście zainteresowani z przyjemnościom pogadam filozoficznie, albo o filozofii :). Przypomnę sobie uczelniane czasy... Te z pod i z za katedry ;)

: 26 wrz 2007, o 21:25
autor: Rogal
No widzisz. Moją pasją oprócz książek, RPG czy gier bitewnych, jest jeszcze woda. Jestem ratownikiem, robie nurka, ale i tak to nie zaspokoi podstawowej potrzeby każdego człowieka, a mianowicie potrzeby akceptacji przez społeczeństwo. To jest ta podstawa. Filozofia pomaga nam wytłumaczyć to co dla nas jest zawiłe i zajmuję się tymi potrzebami. Moralność, etyka, estetyka itd. to są podstawy filozofii. Każdy tworzy z czasem własne poglądy.

: 26 wrz 2007, o 22:38
autor: Greysad
Właściwie podstawową potrzebą, przynajmniej wg. Maslowa jest potrzeba bezpieczeństwa ;). Ale potrzeba akceptacji jest niezwykle ważna. Aczkolwiek jest to potrzeba bardziej psychiczna i społeczna, niż fizyczna.
Mnie się wydaje, że jest na odwrót. Filozofia leży u podstaw moralności i etyki.
Estetyka to zupełnie inna sprawa i raczej indywidualna, niż jakaś generalna.

A filozofia, przynajmniej tak wynika z mojego doświadczenia, niczego nie wyjaśnia, tylko bardziej gmatwa :). Filozof, owszem, coś wyjaśni. Ale tylko w obrębie tego co sam sobie filozoficznego wydumał. Ale taki filozofów jest na łebki i jak się zacznie czytać więcej niż jednego, to już nic nie jest jasne.
Zresztą przeczytaj np. "Świat Zofii", albo już bardziej poważną "Ucztę" Platona. To podstawy.

: 27 wrz 2007, o 10:02
autor: Rogal
W ubiegłym roku albo 2 lata temu musiałem napisać reportaż o filozofii Frericha Nietzschego i jego wpływu na nazim. Studiowałem jego historię i poglądy przez bardzo długi czas. Zrozumiałem, że jako jeden z niewielu filozofów poruszył problem morlaności, który został przez wielu pominięty. Pragnę również przypomnieć, że estetyka była jedną z dziedzin filozofii już od starożytności.

Jeżeli są błędy to tylko wina IE w szkole

Będzie kiedyś ród myślicieli bądź filozofów??

: 27 wrz 2007, o 10:54
autor: Falk
Nietzsche jest moim zdaniem bardzo trudny. Przeczytałem dwa lata temu Tako rzecze Zaratustra i wątpię, bym wiele był w stanie zrozumieć. Na pewno był to mądry człowiek, ale ja nie potrafiłem zrozumieć większości jego wywodów.

Jeśli idzie o podstawy, to ja mogę polecić Sztukę Miłości Ericha Fromma. W dość przystępny sposób mówi o potrzebie akceptacji i miłości.