Przed spotkaniem autorskim Magdy dorwał mnie Goro i stwierdził, że widział kogoś z palcem na spuście i żebym powtórzyła to naszym. Nie poiedział jednak że konkretnie chodzi o naszych. Przynajmniej nie zapamiętałam, że chodzi o konkretnego nicka czy wygląd opisywanej osoby. Uwagę na to zwróciłam 5 minut później, na preli Magdy.
To fakt, pogadam we wtorek na temat tego z Misiem i Gorem, chcę mieć jasną sytuację, nie chcę mieć problemów z kolejnym falkonem czy innym konwentem. Szkoda, że nie zwrócili na to uwagi bardziej już na falkonie, mogliśmy im dać broń do przeglądnięcia nawet. Ja ich niepokój rozumiem o tyle, że jako organizatorzy mogą dostać po dupie, jak się komuś coś stanie, a bierzmy pod uwagę, że przychodzą tam różni psychole, niepewni i innii. Nie każdy ma rozum jak my
Rozumiem, natomiast uważam, że nawet na wejściu Goro mógł gdzieś obejrzeć broń, że nie jest w stanie zrobić nikomu krzywdy. Na następną prelekcję możemy zwieść broń różną, którą posiadamy i pokazać że to repliki, że to, że tamto... Tak, aby nikt się nie bał.
Z tego co wiem, nikt od nas nie dawał też broni nikomu do potrzymania.
No nic, wyjaśnię to powiadomię
Nie siejmy paniki i nie zaczynajmy się denerwować. Dzięki Fumiko za info. Szkoda że Miś nie zadzwonił choćby... (jak mu brakowało prowadzących autorskie to znał numer
)