Prasówka codzienna...
- X-76
- Top secret
- Posty: 3174
- Rejestracja: 23 lut 2006, o 20:25
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: znikąd
- Kontakt:
Re: Prasówka codzienna...
http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/51 ... zi_im.html
Kupa nie survival, ale strzelankę w prezydenckim ośrodku sobie zrobić to juz grubo
Kupa nie survival, ale strzelankę w prezydenckim ośrodku sobie zrobić to juz grubo
▂ ▃ ▄ ▆ ▇ Cybernetyczny Bóg Chaosu Wersja: X-76 "Piromedyk" ▇ ▆ ▄ ▃ ▂
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante
- Qadesh
- Główny logistyk
- Posty: 3778
- Rejestracja: 16 kwie 2007, o 14:55
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: kraków
Re: Prasówka codzienna...
żeby miećFalk pisze: A jak już się przeczytało, po co go kupować?
- Falk
- Major Nocarzy
- Posty: 2611
- Rejestracja: 25 kwie 2006, o 13:47
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Tam, gdzie żyją Forfitery
- Kontakt:
Re: Prasówka codzienna...
Ile osób tak myśli? Ja, jak już przeczytałem, to daję spokój, no chyba, że mówimy o czymś na poziomie "48 Stron" czy "Strażników".
Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej.
J. Piłsudski
J. Piłsudski
Re: Prasówka codzienna...
Albo, żeby nagrodzić autora za jego pracę. Co prawda więcej pieniędzy dostanie wydawca, ale, o ile wydanie również jest ładne, to jemu też niby się należy.
Por. sytuację z taką muzyką... Co prawda nie stać mnie, żeby kupować każdą płytę, na której znajdę jakąś piosenkę, która mi się podoba, i której słucham na necie, ale jak jakaś muzyka szczególnie mi się podoba, a zobaczę w empiku płytę danego artysty - nie raz zdarza się, że tę płytę kupuję. Chociaż mam już cały album w mp3 na dysku. A audiofilem nie jestem, zazwyczaj nie słyszę różnicy między jakością CD a mp3.
Por. sytuację z taką muzyką... Co prawda nie stać mnie, żeby kupować każdą płytę, na której znajdę jakąś piosenkę, która mi się podoba, i której słucham na necie, ale jak jakaś muzyka szczególnie mi się podoba, a zobaczę w empiku płytę danego artysty - nie raz zdarza się, że tę płytę kupuję. Chociaż mam już cały album w mp3 na dysku. A audiofilem nie jestem, zazwyczaj nie słyszę różnicy między jakością CD a mp3.
Jam po prostu jest librofil - antychómanista.
Давай за жизнь, давай брат до конца,
Давай за тех, кто с нами был тогда.
Давай за жизнь, будь проклята война,
Помянем тех, кто с нами был тогда.
Давай за жизнь, давай брат до конца,
Давай за тех, кто с нами был тогда.
Давай за жизнь, будь проклята война,
Помянем тех, кто с нами был тогда.
- Falk
- Major Nocarzy
- Posty: 2611
- Rejestracja: 25 kwie 2006, o 13:47
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Tam, gdzie żyją Forfitery
- Kontakt:
Re: Prasówka codzienna...
Ile osób tak myśli? Dla ilu ludzi praca autora cokolwiek znaczy?
Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej.
J. Piłsudski
J. Piłsudski
Re: Prasówka codzienna...
Nie liczyłem. Ale jeśli autor tworzy z nadzieją zarobku na swojej twórczości, to musi się liczyć z tym, że musi być na tyle dobry, żeby dużo ludzi chciało go za to wynagrodzić. Ile czasu zajmuje autorowi komiksu stworzenie jednego takiego zeszytu? Ile za to powinien dostać pieniędzy? Jak długo powinien te pieniądze dostawać?
Co prawda gry komputerowe to trochę inny przypadek, ale popatrz na akcje Humble Indie Bundle, odbyły się dwie. W ciągu tygodnia było można kupić za co łaska (min. jeden cent amerykański) 5 gier niezależnych twórców. Gry na dodatek raczej mało medialne (w drugim HIB bardziej znanym tytułem było Machinarium i może Braid). Obie akcje w ciągu tygodnia zebrały ponad milion dolarów. Druga akcja zebrała ponad 1,8 mln $, ale była przedłużona.
Istotne jest to, że gry są pozbawione jakichkolwiek zabezpieczeń, tzn. każdy kto ma działającego linka do downloadu może je ściągnąć całkiem za darmo, na necie łatwo taki link znaleźć.
A mimo to każda edycja akcji w ciągu tygodnia przebiła 1 mln $. Ludzie sami, z własnej nieprzymuszonej woli, płacili za gry, które mogli mieć za darmo. (i nie, nikt się raczej nie bał, że policja mu znajdzie pirackie gry - autorzy gier wyraźnie zaznaczyli, że piratów korzystających z tej akcji, ścigać w żaden sposób nie będą).
Co prawda gry komputerowe to trochę inny przypadek, ale popatrz na akcje Humble Indie Bundle, odbyły się dwie. W ciągu tygodnia było można kupić za co łaska (min. jeden cent amerykański) 5 gier niezależnych twórców. Gry na dodatek raczej mało medialne (w drugim HIB bardziej znanym tytułem było Machinarium i może Braid). Obie akcje w ciągu tygodnia zebrały ponad milion dolarów. Druga akcja zebrała ponad 1,8 mln $, ale była przedłużona.
Istotne jest to, że gry są pozbawione jakichkolwiek zabezpieczeń, tzn. każdy kto ma działającego linka do downloadu może je ściągnąć całkiem za darmo, na necie łatwo taki link znaleźć.
A mimo to każda edycja akcji w ciągu tygodnia przebiła 1 mln $. Ludzie sami, z własnej nieprzymuszonej woli, płacili za gry, które mogli mieć za darmo. (i nie, nikt się raczej nie bał, że policja mu znajdzie pirackie gry - autorzy gier wyraźnie zaznaczyli, że piratów korzystających z tej akcji, ścigać w żaden sposób nie będą).
Jam po prostu jest librofil - antychómanista.
Давай за жизнь, давай брат до конца,
Давай за тех, кто с нами был тогда.
Давай за жизнь, будь проклята война,
Помянем тех, кто с нами был тогда.
Давай за жизнь, давай брат до конца,
Давай за тех, кто с нами был тогда.
Давай за жизнь, будь проклята война,
Помянем тех, кто с нами был тогда.
Re: Prasówka codzienna...
Gwoli scislosci nie masz prawa do posiadania programu ( nie uzywania ) bez licencji.(i w sumie jest legalne, nie można natomiast udostępniać... podobnie, teoretycznie, również z oprogramowaniem, tyle że tam są licencje, czyli można ściągnąć sobie Photoshopa, ale primo nie można go zainstalować - to wbrew licencji, secundo - nie można go udostępniać kolejnym osobom).
Nie mozesz posiadac rowniez samego cracka (np tylko plik exe przerobiony, bez reszty plikow)- To jest nie legalne.
Nie mozesz posiadac wersji trial jesli moge ci udowodnic ze masz ja dluzej niz przewiduje licencja trial.
"młodzieńcze ! ciesz sie w młodości swojej " -platoon /Eklezjastes
747170
747170
- yuki
- Podporucznik Nocarzy
- Posty: 146
- Rejestracja: 24 maja 2010, o 15:41
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Prasówka codzienna...
żeby mieć, żeby móc przeczytać jeszcze raz, żeby poczytać po polsku, bo tłumaczenia są dobre i przyjemniej się czyta papierową wersję niż z kompa. jeśli komiks jest dobry ludzie go kupią, mimo że mogą przeczytać sobie w empiku czy ściągnąć z neta.Falk pisze:A jak już się przeczytało, po co go kupować?
z książkami jest o tyle łatwiej, że można je wypożyczyć w bibliotece, komiksów tam niestety za bardzo nie uświadczysz
Mistake after mistake. That is why the Ikoma wrote it.
Mistake after mistake. That is why the Kitsu know it.
Mistake after mistake. That is why the Matsu cry it.
Mistake after mistake. That is why the Akodo teach it.
Mistake after mistake. That is why the Kitsu know it.
Mistake after mistake. That is why the Matsu cry it.
Mistake after mistake. That is why the Akodo teach it.
Re: Prasówka codzienna...
Jak to dokładnie prawo reguluje? I w takim razie czym różni się, oprócz licencji, oprogramowanie od muzyki?Dante pisze:Gwoli scislosci nie masz prawa do posiadania programu ( nie uzywania ) bez licencji.(i w sumie jest legalne, nie można natomiast udostępniać... podobnie, teoretycznie, również z oprogramowaniem, tyle że tam są licencje, czyli można ściągnąć sobie Photoshopa, ale primo nie można go zainstalować - to wbrew licencji, secundo - nie można go udostępniać kolejnym osobom).
Nie mozesz posiadac rowniez samego cracka (np tylko plik exe przerobiony, bez reszty plikow)- To jest nie legalne.
Nie mozesz posiadac wersji trial jesli moge ci udowodnic ze masz ja dluzej niz przewiduje licencja trial.
Bo licencja dotyczy przecież jedynie instalowania/używania i dystrybucji oprogramowania. Dopiero instalując soft akceptujesz licencję - zgadzasz się na warunki, które tym samym łapiesz. Udostępniając soft innym - łamiesz prawa autorskie twórców softu. Tak to widzę, ale prawnikiem nie jestem, i jestem co do regulacji nt. oprogramowania trochę zdezorientowany... Mógłby ktoś wyjaśnić, tak dokładniej, co skąd się bierze?
Jam po prostu jest librofil - antychómanista.
Давай за жизнь, давай брат до конца,
Давай за тех, кто с нами был тогда.
Давай за жизнь, будь проклята война,
Помянем тех, кто с нами был тогда.
Давай за жизнь, давай брат до конца,
Давай за тех, кто с нами был тогда.
Давай за жизнь, будь проклята война,
Помянем тех, кто с нами был тогда.
- Falk
- Major Nocarzy
- Posty: 2611
- Rejestracja: 25 kwie 2006, o 13:47
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Tam, gdzie żyją Forfitery
- Kontakt:
Re: Prasówka codzienna...
W mojej byly archiwalne wydania Kajka i Kokoszayuki pisze:żeby mieć, żeby móc przeczytać jeszcze raz, żeby poczytać po polsku, bo tłumaczenia są dobre i przyjemniej się czyta papierową wersję niż z kompa. jeśli komiks jest dobry ludzie go kupią, mimo że mogą przeczytać sobie w empiku czy ściągnąć z neta.Falk pisze:A jak już się przeczytało, po co go kupować?
z książkami jest o tyle łatwiej, że można je wypożyczyć w bibliotece, komiksów tam niestety za bardzo nie uświadczysz
A tak serio, to jest wiele komiksow, ktore sie czyta raz i juz - na przyklad taka Armada, ktora jest przyjemnym komiksem rozrywkowym na raz. Ale zeby do niego wracac? To przeciez nie Incal czy 48 stron lub Wilq, ktorego moge czytac w kolko bez konca. Dlatego tez doskonale rozumiem frustracje wydawcow, bo rzeczywiscie sa na tym stratni. Jak tak dalej pojdzie, to molziwe, ze komiksy bedzie mozna kupowac wylacznie przez internet, albo podrozeja.
Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej.
J. Piłsudski
J. Piłsudski
- Elvarel
- Kapitan Nocarzy
- Posty: 1033
- Rejestracja: 1 kwie 2009, o 10:31
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Las Ożywionego Mitu/Rogaty Gród
Re: Prasówka codzienna...
Ja tam lubię mieć oryginał, nawet jeśli wcześniej miałam na kompie wersje "legalne inaczej" i znam je na wskroś. To dotyczy zarówno filmów, książek/Naruto* jak i muzyki. Powody są różne. Główne dwa to sentyment (łączony z podziwem dla twórcy i byciu jak najbliżej jego twórczości a nie gdzieś za tabunem innych) i podejrzewanie możliwości wykorzystania wtórnego (np. prelekcje, konkursy, referaty, szukanie dziury w całym i co autor miał na myśli)...
Żeby nie było hipokryzji, czy coś, to wiem, że większości tytułów, które mam na różnych nośnikach danych nigdy nie będę miała w oryginale, ale co mogę staram się jednak mieć. Taki już ze mnie jeleń, co zrobić ...
PS. Gdybym skorzystała z okazji przeczytania w empiku choć fragmentu takiej-jednej-książki-takiego-jednego-chorego-psychicznie-autora, teraz nie miałabym książki, z którą nie mam co zrobić, bo ani nie mam po co zaglądać do niej znowu, ani nie ma jak wydać ani jak spalić ...
* Na razie nie wzięłam się za żadną inną mangę, więc chyba nie ma sensu uogólniać ...
Żeby nie było hipokryzji, czy coś, to wiem, że większości tytułów, które mam na różnych nośnikach danych nigdy nie będę miała w oryginale, ale co mogę staram się jednak mieć. Taki już ze mnie jeleń, co zrobić ...
PS. Gdybym skorzystała z okazji przeczytania w empiku choć fragmentu takiej-jednej-książki-takiego-jednego-chorego-psychicznie-autora, teraz nie miałabym książki, z którą nie mam co zrobić, bo ani nie mam po co zaglądać do niej znowu, ani nie ma jak wydać ani jak spalić ...
* Na razie nie wzięłam się za żadną inną mangę, więc chyba nie ma sensu uogólniać ...
Telien dagorbarth IV - Nenardhon
Plcn'09
Clstrkllr Ncrz
Prkn'10
Fiolet. Pzn
Prkn'12
Dzwoni Barbie do Cindy ]:-> ...
Cevi i Elv: Ej, przeszliśmy obok lampy i zgasła!
Mith: No! Jesteśmy w formie.
Kur*a, czemu wciąż mamy same najgorsze pomysły, zaklął Vesper w duchu.
Plcn'09
Clstrkllr Ncrz
Prkn'10
Fiolet. Pzn
Prkn'12
Dzwoni Barbie do Cindy ]:-> ...
Cevi i Elv: Ej, przeszliśmy obok lampy i zgasła!
Mith: No! Jesteśmy w formie.
Kur*a, czemu wciąż mamy same najgorsze pomysły, zaklął Vesper w duchu.
- yuki
- Podporucznik Nocarzy
- Posty: 146
- Rejestracja: 24 maja 2010, o 15:41
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Prasówka codzienna...
Falk, jeśli będą dostępne tylko przez neta, to i tak sprzedaż nie wzrośnie. bo albo będzie się ściągało z sieci, albo pożyczało od kolegów. już ograniczono sprzedaż komiksów i wielu mang nie uświadczysz inaczej niż w empikach (a nawet jak są, to nie we wszystkich i po 3-4 zeszyty). patrząc na dodatkowe koszty związane z wysyłką, opóźnienia wydawnicze itd mi na przykład nie opłaca się kupować przez neta. inna rzecz że nie kontroluje kiedy co ma wyjść. zawsze idąc do empiku sprawdzałam półkę z mangami i jak widziałam coś nowego z serii, którą lubię to brałam (oczywiście o ile miałam kasę, a jak nie to się wracało po kilku dniach/tygodniach). teraz idę i widzę dwa tytuły, w tym Naruto. no to sory, poczekam do konwentu albo jak sobie za pół roku przypomnę to zamówię hurtem to czego nie mam w komiksiarni (z wydawnictw to by 3 paczki iść musiały, bo z 3 wydawnictw), a do tego będę się dalej trzymać netu.
Elv, też tak miałam... na szczęście udało się zwrócić
co do innych, to znam całkiem sporo ludzi, którzy kupują polskie wersje, mimo, że czytali po angielsku czy mają na kompie
Elv, też tak miałam... na szczęście udało się zwrócić
co do innych, to znam całkiem sporo ludzi, którzy kupują polskie wersje, mimo, że czytali po angielsku czy mają na kompie
Mistake after mistake. That is why the Ikoma wrote it.
Mistake after mistake. That is why the Kitsu know it.
Mistake after mistake. That is why the Matsu cry it.
Mistake after mistake. That is why the Akodo teach it.
Mistake after mistake. That is why the Kitsu know it.
Mistake after mistake. That is why the Matsu cry it.
Mistake after mistake. That is why the Akodo teach it.
Re: Prasówka codzienna...
Tak tylko dla uzupelnienia:
Komentatrz Tomasza Kołodziejczaka do poprzedniego artykułu, który rozpętał cała dyskusje nad czytaniem w Empikach.
Warto przeczytać
Komentatrz Tomasza Kołodziejczaka do poprzedniego artykułu, który rozpętał cała dyskusje nad czytaniem w Empikach.
Warto przeczytać
stasus UnKnow
Si quisquam pro me mori non volat, mihi non dice quemadmodum debo vivere
By Qadesh: "renegackie ścierwo, zawzięte i złe"
Si quisquam pro me mori non volat, mihi non dice quemadmodum debo vivere
By Qadesh: "renegackie ścierwo, zawzięte i złe"
- Qadesh
- Główny logistyk
- Posty: 3778
- Rejestracja: 16 kwie 2007, o 14:55
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: kraków
Re: Prasówka codzienna...
Czyli wychodzi na to, że Wyborcza wyssała zdanie z kontekstu i zrobiła własną teorię, którą radośnie skrytykowałam
Tyle razy się na tej gazecie nacięłam i nadal daję się nabrać.
Eh.
Tyle razy się na tej gazecie nacięłam i nadal daję się nabrać.
Eh.