X-76 pisze:
Zdarza mi się błyskać światłami, ale tylko na tych, którzy prawy mają wolny a jada lewym wolniej niż ja. A już wkurw totalny mnie bierze jak taka menda tłucze sie stówką lewym pasem, prawy ma wolny, juz z daleka mu błyskam a on nic.
To zjedź na prawy... Za stosowanie świateł niezgodnie z przeznaczeniem - mandat bodajże 200 zł.
Gość nie powinien tak robić, ale skoro widać, że jest mniej pewny siebie, lepiej nie płoszyć dodatkowo sygnałami. To cholernie dekoncentruje.
Staram się, żeby wyprzedzanie trwało zgodnie z zasadami sztuki jak najkrócej, ale sorry, mój wóz chwilę się rozpędza, z 90 do 120 w sekundę nie skoczy. I wiem, że niebezpiecznie jest jak za często muszę zerkać w tylne lusterko przy takim manewrze - bo nie mam gwarancji, czy akurat tamten kierowca się nie zagapił i nie wjedzie mi w kufer. I jak się wściekam, kiedy jakiś pajac za mną, który widzi, że nie jadę Porsche i generalnie robię co mogę, już nawet prawy kierunkowskaz mam włączony i do końca manewru brakuje 10 sekund, demonstruje nieposzanowanie przepisów.
X-76 pisze:
Generalnie lewy pas powinien słuzyć TYLKO do WYPRZEDZANIA. No pomijam sytuację w której stan prawego pasa jest tak fatalny, że strach nim jechać.
Z resztą przepisy mówią, że kierowca jest obowiązany jechac jak najbliżej prawej krawędzi DROGI, czyli prawym pasem.
Racja jak najbardziej, ale na drogach jest zazwyczaj za dużo samochodów, żeby jechały jednym pasem.