Trydium - quasi recenzja

[Dexter]

http://www.trydium.wwt.pl/glowna.html
Wszystkie poniższe moje wypowiedzi odnoszą się do artykułów zamieszczonych na podanej wyżej stronie. na początek trzy pierwsze artykuły z działu 'wampiryzm sang'.

* * *

Narzędzia Sanguinarianina i Techniki Pobierania Krwi

to nie jest zabawa!
Bez wątpienia, kaleczenie innych w celach rytualnego spożywania krwi zabawą być nazwane nie może.

byciu wrażliwym na słońce
Najmocniej przepraszam, w jaki sposób spożywanie krwi miałoby uczynić kogokolwiek wrażliwym na słońce? Znam wiele osób jedzących kaszankę i krwiste befsztyki, a jakoś na słońce nie maja uczulenia. Natomiast osoba, która musi stosować blokery, bo ma uczulenie na UV, jest wegetarianką.

A to tylko niektóre z negatywnych wizerunków wampiryzmu.
I jak większość wizerunków – całkowicie fałszywe.

Nóż - niezbyt powszechne narzędzie ze względu na grubość ostrza
Ktoś chyba nigdy w życiu innego noża niż kuchenny nie widział.
najlepiej o diamentowym ostrzu
Dostępny w najbliższym sklepie sieci Biedronka… ktoś tu się Pilipuka naczytał za dużo.
Bo nóż diamentowy wygląda tak: http://www.gfmicrosystems.pl/katalog/mi ... ntowe.html

brzytwa-dobre narzędzie dla kogoś kto potrafi się nią posługiwać.
Każde narzędzie nadaje się tylko dla tych, którzy umieją się nim posługiwać. Akurat do zadawania ran brzytwa nadaje się słabo – służy do golenia.
Brzytwa jest bardzo ostra i należy uważać by nie zrobić krzywdy dawcy lub sobie samemu.
To jest POWAŻNA strona o wampiryzmie, prawda?
Jest dość poręczna, ponieważ można ją składać.
Podobnie jak noże motylkowe czy sprężynowe. Autor nie odrobił pracy domowej?

skalpel-przez niektórych uważany za najlepszy przyrząd do cięcia
Ci ludzie należą do mroczne bractwa zwanego chirurgami.
nie zadaje wiele bólu
Bo na sali szpitalnej jest anestezjolog.
Nie zostawia brzydkich śladów, a cięcia szybko się goją.
Proponuję autorowi zrobić sobie wycieczkę do najbliższego szpitala i obejrzeć pacjentów. Choć racja – rany po skalpelu wyglądają ładniej, niż te po siekierze.

żyletka - Mała, ostra i nie zostawia brzydkich blizn.
Nie zostawia? Tym razem proponuję odwiedzić szpital psychiatryczny, oddział dla niedoszłych samobójców.

igły-służą do punktowego nakłucia
A mnie w aptece powiedzieli, że mogę nimi flaki wypruwać; okłamali mnie!
Jest to dość nieprzyjemne uczucie, ale nie pozostawia żadnych śladów na skórze i można ja kupić w każdej aptece.
Nieprzyjemne uczucie, które można kupić w każdej aptece?
Co do śladów – czy autor widział kiedykolwiek narkomana uzależnionego od heroiny?

maść.......która pomaga w gojeniu się rany. Sporo kosztuje ale jest bardzo dobra
Ta, sporo… niecałe 5zł za tubkę, a starcza na zagojenie niemal śmiertelnych obrażeń i jeszcze dużo zostaje.

spróbuj podnieść swą odporność na lekkie choroby poprzez zażywanie witamin, odpowiednie pożywienie i sen, redukcję stresu.
Najsensowniejsze zdanie, jakie znalazłem w całym tym artykule.

Należy tylko unikać żył i arterii co nie jest takie trudne.
Zatem pozostają tylko naczynia włosowate i serce… powodzenia życzę.

Podobno dobrą techniką jest cięcie na krzyż X.
Podobno zostawia fatalne blizny i trudno się goi.

Rany ładnie się goją i nie zostawiają brzydkich blizn.
Tylko takie ładne, estetyczne.

Jeżeli jesteś przeziębiony czy masz jakąś inną chorobę zaleca się nie wysysania krwi bezpośrednio z rany ale zlizywanie jej ze skóry.
Jakby to w jakikolwiek sposób zmniejszało ryzyko zakażenia.

Jeżeli zaś ssiesz, nie rób tego zbyt mocno i intensywnie ponieważ zostawić to może brzydkiego siniaka.
To się fachowo malinką nazywa. Wie każdy, kto choć trochę rozmawia z kolegami/koleżankami w podstawówce, gimnazjum czy liceum.

można włożyć do niej (ziejącej rany) tampon z jałowej gazy
A potem chirurg będzie klął wyjmując ten cały bajzel z rany.

Opatrunek taki wykonuje się z kilku warstw jałowej gazy i waty
Watę na ranę? Chirurg będzie klął jeszcze bardziej.

Opaski zaciskowe (rys. 52). Stosuj, gdy nie udaje się opanować poważnego krwotoku w żaden inny sposób.
Proponuję jakikolwiek aktualny podręcznik pierwszej pomocy. NIE KORZYSTA SIĘ z opasek zaciskowych. Dozwolone są jedynie opatrunki uciskowe.

(na skutek nagromadzenia się w sercu toksyn zbierających się w zranionej kończynie)
To gdzie gromadzą się te toksyny w końcu? Poza tym to nie serce wysiądzie pierwsze, tylko mózg.


Glod i Bestia

Głód to najbardziej osobiste przeżycie każdego wampira
Człowieka w sumie też, jakby nie patrzeć. Zresztą – wskażcie mi jakieś przeżycie, które nie jest osobiste.

dlatego nie będzie mi łatwo opisać go w sposób chłodny i obojętny
Odradzam zatem karierę pisarską.

pewna forma zamroczenia świata realnego (…)Myśli są bardzo jasne i przejrzyste, aczkolwiek spowolnione
Nazwałbym to głęboką wewnętrzna sprzecznością.

znając własną wewnętrzna prawdę i przeznaczenie
Jakby autor nie użył słowa 'jakby', to bym uznał, że go mania wielkości ponosi.

Często także chce mi się po prostu płakać i nie znam przyczyny tego zjawiska
Vanitas vanitatum et omnia vanitas

zwiększona (…) kreatywność
W wyniku której na sieci pojawiają się tego typu artykuły.

Powracają przeważnie wtedy, gdy gdzieś natknę się na słowo krew, czy też jakiś film sensacyjny w którym pojawia się krew
Wniosek: nie oglądać telewizji, nie czytać książek z akcją, nie być kobietą, ani z żadną nie żyć (miesiączki)

Coraz częściej myślę o krwi i o tym, jak ją dostać
Rozmawiałem z paroma osobami, które używały dokładnie takich samych słów, z jedną tylko różnicą – zamiast krew była tam amfetamina, heroina lub inne paskudztwo.

Staję się letargiczna i osłabiona.
A więc autor jest kobietą! Ciekawe, co z tymi miesiączkami…

Chodzę w kółko po pokoju czując, że zwariuję jak się nie napiję.
Hemoholizm?

Mam ochotę walić głową w ścianę.
Bo przeczytałam, co napisałam w "fazie kreatywnej".

Chodząc po ulicach gapię się na szyję i ręce przechodniów wyobrażając sobie jak płynie ich krew i jak ją spijam. (…) Mam ochotę polować. Rzucić się na kogoś w mroku nocy i pociąć go, a później długo spijać "słodką" krew.
Proponuję wizytę u dobrego psychiatry. Do cudzych przekonań nie mam nic, póki nie zagrażają one innym ludziom.

Bestia jest przeważnie manifestacją psychiczną, aczkolwiek mogą nastąpić też reakcje fizyczne, którym akompaniują: przyspieszony puls, szybszy oddech, zaciskanie i rozluźnianie mięśni rąk i nóg, nadmierne wydzielanie śliny.
Opisane zostało tu w sposób klasyczny tzw. mind-body affection.

SPOSOBY NA GŁÓD
Leć do Biedronki…

Różne sposoby działają na różne osoby. To, co pomoże jednemu nie zawsze może pomóc drugiemu.
Autorka pisząc tak naukową rozprawę mogłaby sobie darować truizmy.

Na pobudzenie łaknienia krwi działa też pietruszka.
A ja myślałem, że nadaje się tylko do maskowania zapachu piwska przed powrotem do domu.

Kawa: jeżeli nie pijasz normalnie kawy może mieć ona dla ciebie stymulujący efekt, którego nie zrobi na kimś, kto codziennie pija Poranna Kawę
Substancją stymulującą jest tu kofeina. O działaniu kawy można poczytać na przykład tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kawa#Dzia. ... na_zdrowie

sok z ogórków czy kiszonej kapusty
Dobry także na kaca.

Kiedy moczymy mięsko w lekkim roztworze jadalnego nadtlenku wodoru na bazie wody destylowanej
Chodzi o wodę utlenioną, prawda?
usuwa się z niego wszelakie pasożyty i drobnoustroje, które mogłyby ewentualnie tam się znajdować.
Mam kandydatkę do nagrody Nobla! Znalazła idealny środek na zarazki! Zabija nie tylko bakterie beztlenowe (jak do tej pory sądzono), ale też pasożyty i inne drobnoustroje (o wirusach póki co cicho).

Czysty nadtlenek kupić można poprzez Internet.
Ciekaw tylko jestem gdzie…

Uspakajająca muzyka ,(np.kitaro), klasyczna, ballady.
Jak już stosujemy reklamę, to ja chciałbym zaproponować uspokajające działanie Bacha (Toccata i fuga d-moll), Wagnera (Rajd Walkirii) czy Ravela (Bolero).

Możesz wspomóc się medytacją i autohipnozą
Ja natomiast proponuję samokryctyzm.

Można użyć do tego celu taśm z medytacją czy hipnozą.
Ja chcę taką taśmę! Gdzie, gdzie ją można dostać?

Oczywiście nigdzie nie dostaniesz taśm radzących sobie z wampiryzmem
Znam dobrego psychiatrę.

Dobre efekty daje także słuchanie różnych nagrań stymulujących półkule mózgowe.
Częstotliwość fal mózgowych to 8Hz, beat zbliża się do 16Hz. Zatem proponuję techno jako najbardziej stymulujący rodzaj muzyki.

Programy (np. Brain Wave Generator) jak i dźwięki można znaleźć w kilku miejscach na sieci.
Z adnotacją, że to ściema jakich mało?

popadam w depresję
Ponownie proponuję psychiatrę i dobrego psychoanalityka.

Dawcy i sposoby pozyskania krwi

W porównaniu z zachodnimi organizacjami skupiającymi wampiry i ich dawców, Polska w tym względzie faktycznie nieco kuleje.
Proponuje odwiedzić PCK i najbliższy bank krwi. Choć w tym przypadku sensowniejsza byłaby chyba impreza kindermetalowa.

Inną kwestią jest to, iż prawie wszyscy woleliby być wampirami (nie wiedząc nawet co się z tym wiąże), niż być dawcami.
To chyba oczywiste? Każdy woli być władcą, niż sługą. Niestety póki co nie znalazłem niczego, co odwiodłoby mnie od bycia wampirem. Może tylko to, że dziwnie przypomina to inne nałogi – równie mało i równie krótko daje, a pociąga za sobą ogromne efekty uboczne.

Czysty sang nie potrafi pobierać energii bezpośrednio, linkując się z ciałem energetycznym ofiary.
Czyli jest kaleką, tak? Poza tym jest takie polskie słowo 'łącząc'.

mogą popsuć się nieco stosunki pomiędzy nami
Wiesz, stary… piję krew. Czasami marzę o tym, żeby rozszarpać kogoś i chłeptać posokę z jego szyi. Ale nie martw się, między nami wszystko w porządku. [Halo, szpital psychiatryczny?]

Jeśli chcesz możesz też użyć glamura do zauroczenia wybranego dawcy.
Takie czasopismo dla panienek?

Czasami drobne kłamstwo może wiele pomóc w pozyskaniu dawcy.
A czymś takim jak etyka słyszała autorka?

Jeśli zamierzasz ugryźć, odpowiednio wcześniej powinieneś przepłukać usta jakimś dentystycznym środkiem odkażającym, ponieważ możesz zainfekować dawcę drobnoustrojami znajdującymi się w jamie ustnej i na zębach.
Chciałbym zmartwić autorkę, ale przepłukanie niewiele pomaga w tej kwestii.

* * *

Przeczytałem trzy artykuły sygnowane jednym nazwiskiem. Póki co wyłania się z nich obraz człowieka, który wpadł w uzależnienie od picia krwi. W swym zadufaniu śmie nazywać swoją obsesję byciem wampirem. Pokazuje przy tym swój brak profesjonalizmu i podstawowej wiedzy (zwłaszcza medycznej). Korzystanie z tanich chwytów również nie poprawia oceny wątpliwej jakości dzieł. Cóż, niedługo przejrzę i ocenię resztę artykułów z portalu; zobaczymy, co z tego wyjdzie.

[Kasiek]

Dexter, zrobiłeś rzecz absolutnie genialną, mówiłam że będę płakać ze śmiechu. Dziękuję Ci za tę chwilę boskiego ubawu.

[Annikki]

Tia... fajne na poprawę humoru

[columb]

Dexter
10/10 - a teraz niech to ktoś przeniesie do wątku humor
Ze śmiechu można się niemal popłakać...

Ale z Wagnerem to przesadziłeś...
(Hitler słuchał Wagner - > może był wampirem?)

[Magnus]

kurde... wampiryzm to jest deficyt energetyczny po prostu..i szukanie sposobów zaspokojenia go poprzez pobieranie energii..energii zawartej w krwi (a nie samej krwi), energii z przyrody, ze zjawisk atmosferycznych, czasami innych ludzi (świadomie czy też nie..).. a to co czytam wyżej (z tą stroną spotkałem się już kilka lat temu samemu poszukując odpowiedzi na nurtujące mnie pytania..), jest po prostu śmieszne..
Swego czasu, będąc zagubionym i czując, że coś jest nie tak, znalazłem stronę http://www.vampire-church.com ,dołączyłem do listy dyskusyjnej i....dużo mi pomogli, dużo się dowiedziałem.. po prostu zrozumiałem otaczający mnie świat. Nie było już poczucia 'wyobcowania' i 'zagubienia'.. jakoś mogłem wytłumaczyć, dlaczego w pewnych sytuacjach (od ludzi niektórych, ich emocji, pełni księżyca, zjawisk atmosferycznych) dostaję zastrzyk energii, a w pewnych wprost przeciwnie, coś ze mnie tą energię wysysa..... i nie potrzebowałem żadnego picia krwii, 'polowania' na ofiary i innych bzdur.... co w książkach/filmach - niech tam zostanie... tyle chciałem powiedzieć..

[Alienor]

O mamo.

Dzięki Dex, tyż się uśmiałam.

[Anirin]

Dex, wielkie wyrazy uznania za to, że w ogóle chciało Ci się za to wziąć. A poza tym fajnie żeś to napisał. Można się trochę pośmiać.

[Greysad]

Dexter, może by to do JoeMonstera przesłać?

Ze śmiechu brzuch mnie rozbolał


A tak na marginesie, jak zaczynałem grać w RPG, też takie bzdury plotłem...

[Delein]

A wiecie co jest najgorsze?
Ze tak z 75% ludzi czytajacych takie bzdury zaczyna sie do tych "porad" stosowac. No i mamy potem psychiatryki przepelnione...

[Falk]

pewna forma zamroczenia świata realnego (…)Myśli są bardzo jasne i przejrzyste, aczkolwiek spowolnione
Nazwałbym to głęboką wewnętrzna sprzecznością.

Też tak raz miałem. Jak się schlałem jak dzika świnia na wiosnę, wydawało mi się, że pojąłem sens istnienia świata. A nazajutrz doświadczyłem takich cierpień, o jakich autorce w/w tekstu się nie śniło

[Qadesh]

hiehie, poturlało mnie z krzesła!!

Często także chce mi się po prostu płakać i nie znam przyczyny tego zjawiska
to dziewczyna pisała? to PMSa miała i tyle...

cóż za piękny stek bzdur
już dawno się tak nie uśmiałam!!