Palenie
- columb
- Głowa Rodu
- Posty: 706
- Rejestracja: 18 sty 2008, o 11:16
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Posen
- Kontakt:
Chciałbym zauważyć jeden szczegół - palący przeważnie ma filtr w papierosie, ludzie wokół nie - takie szkodzenie innym to jak dla mnie cholerny egoizm.
Dorzucę jeszcze, że nałogi to zwykła oznaka słabości i ulegania wpływom.
(pewnie zaraz mi się za to oberwie ale taka jest smutna prawda)
No i wspomnę o tym co mnie szczególnie drażni - o wszystkich chamach i prostakach dmuchających człowiekowi dymem w twarz na przystankach, imprezach, koncertach, w komunikacji miejskiej - bo wieki pan musi sobie zapalić. Z niejednym się już pokłóciłem w takiej sytuacji i nie raz jeszcze pewnie za to prawie oberwę. Ale to się chyba wiąże z ogólnie nieskim poziomem kultury w naszym kraju.
Podsumowując - chcesz palić, zdrowie stracić, zabić się - zamknij się w jakimś szczelnym pomieszczeniu i tam pal do woli nie trując innych.
No i zapomnij o pokryciu leczenia raka z publicznych środków.
Dorzucę jeszcze, że nałogi to zwykła oznaka słabości i ulegania wpływom.
(pewnie zaraz mi się za to oberwie ale taka jest smutna prawda)
No i wspomnę o tym co mnie szczególnie drażni - o wszystkich chamach i prostakach dmuchających człowiekowi dymem w twarz na przystankach, imprezach, koncertach, w komunikacji miejskiej - bo wieki pan musi sobie zapalić. Z niejednym się już pokłóciłem w takiej sytuacji i nie raz jeszcze pewnie za to prawie oberwę. Ale to się chyba wiąże z ogólnie nieskim poziomem kultury w naszym kraju.
Podsumowując - chcesz palić, zdrowie stracić, zabić się - zamknij się w jakimś szczelnym pomieszczeniu i tam pal do woli nie trując innych.
No i zapomnij o pokryciu leczenia raka z publicznych środków.
Bankierzy mają cichowęża w kieszeni.
Bóg, Honorarium, Ojczyzna!
Bóg, Honorarium, Ojczyzna!
Owszem, wdychamy wyziewy fabryczne i spaliny samochodów, łykamy sztuczne barwniki i konserwanty, faszerujemy się lekami, chodzimy w sztucznych tkaninach, otacza nas ciągły hałas i jaskrawe światła o nienaturalnym widmie. Co nie znaczy, że powinniśmy sobie dokładać tytoń, aspartam, morfinę, azbest, techno i stroboskopy.
Jeśli ktoś ma problem z charakterem to nie powinien regulować tego używkami - kwalifikuje się to jako nałóg, a z nałogami trzeba walczyć (jeśli komuś zależy na wolności). Wliczam to nie tylko nadpobudliwość bez fajek, ale też poranne budzenie kawą. A za absolutnie karygodne uważam palenie w miejscach, gdzie znajdują się osoby niepalące, bo (jak już słusznie zauważył Columb) palacza chroni filtr, a otoczenie wdycha cały ten syf bez blokad. Owszem, zapach fajki może być przyjemny i czasem można sobie pozwolić na chwilę zapomnienia, ale papierosy (za wyjątkiem Blacków) są po prostu obrzydliwe. Jak ktoś chce się truć, niech się truje z podobnymi sobie.
Jeśli ktoś ma problem z charakterem to nie powinien regulować tego używkami - kwalifikuje się to jako nałóg, a z nałogami trzeba walczyć (jeśli komuś zależy na wolności). Wliczam to nie tylko nadpobudliwość bez fajek, ale też poranne budzenie kawą. A za absolutnie karygodne uważam palenie w miejscach, gdzie znajdują się osoby niepalące, bo (jak już słusznie zauważył Columb) palacza chroni filtr, a otoczenie wdycha cały ten syf bez blokad. Owszem, zapach fajki może być przyjemny i czasem można sobie pozwolić na chwilę zapomnienia, ale papierosy (za wyjątkiem Blacków) są po prostu obrzydliwe. Jak ktoś chce się truć, niech się truje z podobnymi sobie.
Niezwykle ważne jest, aby codzienna twoja postawa stała się postawą żołnierza,
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)
In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)
In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")
- Wiśnia
- Użytkownik ZBANOWANY
- Posty: 133
- Rejestracja: 18 maja 2008, o 20:01
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: skądinąd
- Kontakt:
Dotego jeszcze marichuana, amfetamina i inne narkotyki które "polepszają" życie narkomanów. Coś takiego rujnuje życie.Dexter pisze:Owszem, wdychamy wyziewy fabryczne i spaliny samochodów, łykamy sztuczne barwniki i konserwanty, faszerujemy się lekami, chodzimy w sztucznych tkaninach, otacza nas ciągły hałas i jaskrawe światła o nienaturalnym widmie. Co nie znaczy, że powinniśmy sobie dokładać tytoń, aspartam, morfinę, azbest, techno i stroboskopy.
-
- Generał Renegatów
- Posty: 1975
- Rejestracja: 23 sty 2007, o 00:13
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
A gdybyś został prezydentem Białegostoku to zlikwidowałbyś papierosy, alkohol i narkotyki dla dzieci i młodzieży?Wiśnia pisze:Dotego jeszcze marichuana, amfetamina i inne narkotyki które "polepszają" życie narkomanów. Coś takiego rujnuje życie.Dexter pisze:Owszem, wdychamy wyziewy fabryczne i spaliny samochodów, łykamy sztuczne barwniki i konserwanty, faszerujemy się lekami, chodzimy w sztucznych tkaninach, otacza nas ciągły hałas i jaskrawe światła o nienaturalnym widmie. Co nie znaczy, że powinniśmy sobie dokładać tytoń, aspartam, morfinę, azbest, techno i stroboskopy.
I'm strong to the finish
cuz I eat my Spinach
cuz I eat my Spinach
Jakby mnie kto pytał, to ja jestem za pełną legalizacją wszelkich używek; takoż jestem za legalizacją prostytucji. Oczywiście handel używkami należałoby odpowiednio opodatkować, a na sprowadzanie założyć ogromne cła. Do tego zniósł bym limity wieku - nieletni i tak mają dostęp do używek, a co zakazane, smakuje lepiej. Do tego dorzucić kary za zmuszanie do ich zażywania (w co wlicza się palenie w miejscach publicznych poza wyznaczonymi obszarami) i prowadzić non-stop kampanie społeczne przeciwdziałające narkomanii, alkoholizmowi i innych nałogom.
Aha, prostytucję też warto byłoby opodatkować, wprowadzić regularne badania lekarskie, zrobić z tego szanowany zawód (jak to w dawniejszych czasach bywało). Znieść płace minimalne, sprywatyzować szkolnictwo i służbę zdrowia, usunąć z administracji system meldunkowy (w ogóle odchudzić biurokrację, ale nie znam się na tym w szczegółach, więc się nie wypowiem; ktoś podpowie?), ubezpieczenia pozostawić wyłącznie prywatne (zarówno emerytalne, jak i zdrowotne). Rząd jak dla mnie powinien mieć tylko MON (a wojo tylko zawodowe; plus przeszkolenie wojskowe dla każdego obywatela na wzór szwajcarski), MSZ (bo podobnie jak wojska obywatele sami z siebie polityki zagranicznej nie poprowadzą), MSWiA (policja, straż pożarna, podstawowa administracja, służby specjalne i takie tam z czym obywatele samotnie sobie nie poradzą), Min.Spr. (nad sądami ktoś musi czuwać), Min.Fin. (takoż nad budżetem). A referendum należy robić nawet w sprawie na jaki odcień zielonego pomalować trawnik przed sejmem.
No, z takim programem mogę startować w najbliższych wyborach. Kto za mną?
Aha, prostytucję też warto byłoby opodatkować, wprowadzić regularne badania lekarskie, zrobić z tego szanowany zawód (jak to w dawniejszych czasach bywało). Znieść płace minimalne, sprywatyzować szkolnictwo i służbę zdrowia, usunąć z administracji system meldunkowy (w ogóle odchudzić biurokrację, ale nie znam się na tym w szczegółach, więc się nie wypowiem; ktoś podpowie?), ubezpieczenia pozostawić wyłącznie prywatne (zarówno emerytalne, jak i zdrowotne). Rząd jak dla mnie powinien mieć tylko MON (a wojo tylko zawodowe; plus przeszkolenie wojskowe dla każdego obywatela na wzór szwajcarski), MSZ (bo podobnie jak wojska obywatele sami z siebie polityki zagranicznej nie poprowadzą), MSWiA (policja, straż pożarna, podstawowa administracja, służby specjalne i takie tam z czym obywatele samotnie sobie nie poradzą), Min.Spr. (nad sądami ktoś musi czuwać), Min.Fin. (takoż nad budżetem). A referendum należy robić nawet w sprawie na jaki odcień zielonego pomalować trawnik przed sejmem.
No, z takim programem mogę startować w najbliższych wyborach. Kto za mną?
Niezwykle ważne jest, aby codzienna twoja postawa stała się postawą żołnierza,
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)
In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")
a postawa żołnierza - postawą na co dzień.
(Miyamoto Musashi, Księga Pięciu Kręgów)
In the warzone marines shit tactically.
(Ray w "Generation Kill")
- Wiśnia
- Użytkownik ZBANOWANY
- Posty: 133
- Rejestracja: 18 maja 2008, o 20:01
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: skądinąd
- Kontakt:
Ja! Program ciekawy tyle że wiesz że trwało by to dosyć długo zanim wszystko byś zrobił? Zanim ktoś uznałby prostytucje za szanowany zawód, musiałby przełamać w sobie odrazę do tego a sporo ludzi nie potrafi tego . Cały czas pracują (co z tego że z różnym skutkiem) nad szkolnictwem i służbą zdrowia. Kampanie społeczne i inne rzeczy które chciałbyś zrobić kosztowałyby trochę.... Chociaż... po ukończeniu tego byłyby duże dochody państwowe Jestem za!
- Greysad
- Krwiopijca
- Posty: 238
- Rejestracja: 4 lut 2007, o 20:59
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Serio?!?!?Wiśnia pisze:Palenie zabija!!
1. Życie zabija. Nieodwracalnie.
2. Tutaj same wampiry, co się boisz
Bez bzdur proszę.... Ja wiem , że to z przymrużeniem oka, ale....Wiśnia pisze:Tak samo jak narkotyki!!
Nie czułeś nigdy dymu z fajki, co? Nie paliłeś shishy? Gdybyś próbował, nie rzucałbyś komunałami.Wiśnia pisze: Najpierw nawdychasz sie dymu z papierosa tudzież cygara a później śmierdzieć będziesz i kaszleć zaczniesz!! I na co to komu żeby poczuć się przez chwile dobrze? Przecież to strata czasu , zdrowia i pieniędzy.
Co do szkodliwości. Jest ona dyskusyjna. Głównie szkodzą substancje dodawane podczas produkcji. Średnia życia, jak i zapadalność na choroby rakopochodne u tubylców palących czysty tytoń nie jest statystycznie istotna. Badania prowadziło WHO.
Oczywiście papierosy, jak i inne produkty tytoniopochodne , jakie kupujemy w sklepach, są szkodliwe. I tyle.
A! I co do palenia. Jak palisz, upewnij się, że wszystkim w pobliżu to nie przeszkadza. Odrobina szacunku dla innych naprawdę nie boli.
Smoke and Mirrors,Smoke and Mirrors....
Ten mąciwoda...
Nie ma ludzi normalnych, są tylko źle zdiagnozowani!
Ten mąciwoda...
Nie ma ludzi normalnych, są tylko źle zdiagnozowani!
- Mysz258
- Nimfa
- Posty: 809
- Rejestracja: 5 sie 2007, o 14:56
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Okolice Torunia
- Kontakt:
JA wiem mało na temat róznic miedzy fajką, cygarem i papierosem. Papierosa czasem, rzadko ale niestety, zapalę. I jest to wina zazwyczaj alkoholu, który to gdy zacznie już na mnie działać to robi swoje. Nie mówię jednak, że zawsze jak wypije to palę. Ostatnimi czasy częściej nawet odmawiam niż przyjmuje fajkę. To po prostu śmierdzi i tyle. Dymu z fajki nie wąchałem, siszy też nie paliłem (chociaż zamierzam sobie kupić, chociażby dlatego, że fajnie wygląda i będzie orryginalną ozdobą pokoju.)
Zna jednak ciekawostkę, że rzeczoną i często obrzucaną błotem marihuana, samą marihuaną, ciężko jest się uzależnić. Uzależnia dodatek nikotyny z fajki, którego się dodaje do jointów. Palenie kwiatka z fajki nie uzależnia tak szybko. Ot ciekawostka.
Aha, Dexter, czytając Twoją poprzednią wypowiedź uśmiałem się, bo chociaż z przyjacielem często snujemy takie bzdurne i niemal bajkowe pomysły na zmianę aktualnych realiów w Polsce to jak czyta się czyjąś wypowiedź to brzmi zabawniej. JA dodałbym do tego jeszcze zrobienie z księży zwykłego zawodu. Niech dostają pensje, a nie kupuja sobie samochody za pieniądze na ogrzewanie Kościoła .
Zna jednak ciekawostkę, że rzeczoną i często obrzucaną błotem marihuana, samą marihuaną, ciężko jest się uzależnić. Uzależnia dodatek nikotyny z fajki, którego się dodaje do jointów. Palenie kwiatka z fajki nie uzależnia tak szybko. Ot ciekawostka.
Aha, Dexter, czytając Twoją poprzednią wypowiedź uśmiałem się, bo chociaż z przyjacielem często snujemy takie bzdurne i niemal bajkowe pomysły na zmianę aktualnych realiów w Polsce to jak czyta się czyjąś wypowiedź to brzmi zabawniej. JA dodałbym do tego jeszcze zrobienie z księży zwykłego zawodu. Niech dostają pensje, a nie kupuja sobie samochody za pieniądze na ogrzewanie Kościoła .
Manewry IV - Wodny Świat
Ludzie byli dawniej bliżsi sobie.
Musieli.
Broń nie niosła daleko.
Ludzie byli dawniej bliżsi sobie.
Musieli.
Broń nie niosła daleko.
- Mysz258
- Nimfa
- Posty: 809
- Rejestracja: 5 sie 2007, o 14:56
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Okolice Torunia
- Kontakt:
Wolałbym określenie Wielki . Wiem, że zgodnie z zasadami Poslkiego jest:
TA Mysz
... ale w moim przypadku jest(cytując Kasiek):
TEN Mysz(Myszorek ewentualnie).
A z tymi Księżam... w/g mnie oni powoli mają coraz mniej wspólnego z katolicyzmem. Ja dałem sobie spokój jak ksiądz zaczął w kościele nazywać Dziennikarzy Wyborczej sługami diabła.
Małe i smutne OT
TA Mysz
... ale w moim przypadku jest(cytując Kasiek):
TEN Mysz(Myszorek ewentualnie).
A z tymi Księżam... w/g mnie oni powoli mają coraz mniej wspólnego z katolicyzmem. Ja dałem sobie spokój jak ksiądz zaczął w kościele nazywać Dziennikarzy Wyborczej sługami diabła.
Małe i smutne OT
Manewry IV - Wodny Świat
Ludzie byli dawniej bliżsi sobie.
Musieli.
Broń nie niosła daleko.
Ludzie byli dawniej bliżsi sobie.
Musieli.
Broń nie niosła daleko.
- columb
- Głowa Rodu
- Posty: 706
- Rejestracja: 18 sty 2008, o 11:16
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Posen
- Kontakt:
Wielce mnie raduje ogromna rzesza LIBERAŁÓW na tym forum z Dexterem na czele.
Niemalże klasyczne liberalne państwo zaproponowałeś, którego głównym celem jest zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom.
(def. bezpieczeństwa to niestety miejsce gdzie zaczynają się schody)
Nie dość, że popieram, nie tylko jako krwiożerczy bankier-kapitalista (jak to tutaj pasuje na forum, nawet krwiożerczy ) ale jako politolog. Dorzuciłbym jeszcze kilka spraw. Z odchudzeniem administracji włącznie (precz z Prawem Parkinsona!)
Co do katolicyzmu - wystarczy zrobić tak jak na zachodzi. Zamiast tacy i dofinansowania z państwa - każdy zadeklarowany wierzący dobrowolnie opodatkowuje się na rzecz swojej religii (niezależnie od tego jaka jest, o ile jest to wyznanie zarejestrowane w pl). W ten sposób, odmawiając płacenia takiego podatku, wielu Polaków-katolików, którzy wyjechali do UE pracować, ze zdziwieniem odkryło, że wystąpili z Kościoła.
W końcu dusza i zbawienie nie są warte 40 Euro rocznie.
Ciekawe ile zostałoby z tych 96% katolików w naszym kraju?
Niemalże klasyczne liberalne państwo zaproponowałeś, którego głównym celem jest zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom.
(def. bezpieczeństwa to niestety miejsce gdzie zaczynają się schody)
Nie dość, że popieram, nie tylko jako krwiożerczy bankier-kapitalista (jak to tutaj pasuje na forum, nawet krwiożerczy ) ale jako politolog. Dorzuciłbym jeszcze kilka spraw. Z odchudzeniem administracji włącznie (precz z Prawem Parkinsona!)
Co do katolicyzmu - wystarczy zrobić tak jak na zachodzi. Zamiast tacy i dofinansowania z państwa - każdy zadeklarowany wierzący dobrowolnie opodatkowuje się na rzecz swojej religii (niezależnie od tego jaka jest, o ile jest to wyznanie zarejestrowane w pl). W ten sposób, odmawiając płacenia takiego podatku, wielu Polaków-katolików, którzy wyjechali do UE pracować, ze zdziwieniem odkryło, że wystąpili z Kościoła.
W końcu dusza i zbawienie nie są warte 40 Euro rocznie.
Ciekawe ile zostałoby z tych 96% katolików w naszym kraju?
Bankierzy mają cichowęża w kieszeni.
Bóg, Honorarium, Ojczyzna!
Bóg, Honorarium, Ojczyzna!
- Greysad
- Krwiopijca
- Posty: 238
- Rejestracja: 4 lut 2007, o 20:59
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
HEH
Ludzie, albo nowy temat, albo znowu polecą na nas cegłówki ;P.
Jak macie pytania dotyczące historii i działania kościoła w Polsce załóżcie nowy temat, albo walcie na priv.
Co do maryśki.
1. Uzależnia całkiem nieźle. Jednych bardziej, innych mniej. Dużą rolę odgrywają predyspozycje genetyczne, tak jak przy alkoholu. Mózg wyniszcza tak dobrze jak alkohol, a płuca jak papierosy.
2. Jak już mary palić to tylko z własnej (NIELEGALNEJ - ostrzegam) plantacyjki. Zioło w obrocie jest często wzbogacane różnymi chemikaliami wywołującymi silniejsze reakcje i szybsze uzależnienie. To szybka droga do cięższych narkotyków i otrzymania ś.p przed nazwiskiem.
3. Palisz - nie jedź! Marychę należy traktować jak alkohol w dymku.
4. Jeszcze raz ostrzegam: wszelkie narkotyki w Polsce są nielegalne!!!
5.Osobiście zakwalifikowałbym mary do tego typu używek jak alkohol i zwykłe papierosy. Oczywiście z podobnymi zastrzeżeniami np. w sprawie prowadzenia pojazdów, jak to się ma z alkoholem. Ale to moja PRYWATNA opinia.
Ludzie, albo nowy temat, albo znowu polecą na nas cegłówki ;P.
Jak macie pytania dotyczące historii i działania kościoła w Polsce załóżcie nowy temat, albo walcie na priv.
Co do maryśki.
1. Uzależnia całkiem nieźle. Jednych bardziej, innych mniej. Dużą rolę odgrywają predyspozycje genetyczne, tak jak przy alkoholu. Mózg wyniszcza tak dobrze jak alkohol, a płuca jak papierosy.
2. Jak już mary palić to tylko z własnej (NIELEGALNEJ - ostrzegam) plantacyjki. Zioło w obrocie jest często wzbogacane różnymi chemikaliami wywołującymi silniejsze reakcje i szybsze uzależnienie. To szybka droga do cięższych narkotyków i otrzymania ś.p przed nazwiskiem.
3. Palisz - nie jedź! Marychę należy traktować jak alkohol w dymku.
4. Jeszcze raz ostrzegam: wszelkie narkotyki w Polsce są nielegalne!!!
5.Osobiście zakwalifikowałbym mary do tego typu używek jak alkohol i zwykłe papierosy. Oczywiście z podobnymi zastrzeżeniami np. w sprawie prowadzenia pojazdów, jak to się ma z alkoholem. Ale to moja PRYWATNA opinia.
Smoke and Mirrors,Smoke and Mirrors....
Ten mąciwoda...
Nie ma ludzi normalnych, są tylko źle zdiagnozowani!
Ten mąciwoda...
Nie ma ludzi normalnych, są tylko źle zdiagnozowani!