Remov vs. reszta świata

Magazyn staroci
Awatar użytkownika
Mysz258
Nimfa
Nimfa
Posty: 809
Rejestracja: 5 sie 2007, o 14:56
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Okolice Torunia
Kontakt:

Post autor: Mysz258 »

REMOV pisze:A skąd to wiesz? Masz jakiś system sprawdzenia?
Owszem mam ^^. A dokładniej to nie mam go, a z niego korzystałem. Pisząc sporo jak do tej pory testów z języka Polskiego, w których może i powalałem ludzi moją zdolnością do ignorowania interpunkcji, lecz nigdy nie brakiem umiejętności czytania ze zrozumieniem.

Fakt, powinienem napisać, że wydaje mi się. Mea culpa, poprawię się.

Z polemiką, konwersacją, bądź po prostu dyskusją niestety w szkole mam tyle doczynienia, co czasami, któryś z tematów na lekcji brzmi: ""Potop" jako powieść ku pokrzepieniu serc? Dyskusja na forum klasy." Niestety, również nad tym ubolewam, z dyskusją nie ma to niemal nic wspólnego.

Nie przeczę, że z retoryką nie mam NIC wspólnego. No może jednak mimo wszystko z małej litery. Nic ... od razu lepiej wygląda. Innymi słowy, jak napisałem wyżej, sztuki retoryki w szkole nauczyć się nie mogłem, gdyż nie miała tam racji istnienia, mimo iż - o zgrozo! - chodzę do Liceum, do którego jednak powinni chodzić inteligentni ludzie, którzy z dyskusji czerpali by przyjemność.

Aha... mam nadzięję, że Specjalista od Retoryki [*] nie był Twoim przyjacielem. Jeżeli był... no cóż, przykro mi.

Mi jednak wydaje się, że mało jest osób, które rozmawiając na jakiś temat potrafią w cudowny sposób wyłączyć emocje i posługiwać się suchymi faktami, bez zabarwienia emocjonalnego. Ja przynajmniej nie znam chyba nikogo takiego, oprócz Dr House'a, ale jego chyba poważnie brać nie powinniśmi ^^. Bardzo możliwe, ba, nawet pewne jest, to że rację ma Twój niemal dwa razy starszy rozum, ale jak napisałem. Ja przyznaje się szczerz, że dyskutując na jakiś temat mimo wszystko podchodzę do niego emocjonalnie. W końcu nawet zaciekawienie, bądź śmiech to emocje, a więc również i Ty zapewne, nie raz czy dwa podszedłeś do tematu emocjonalnie :). I nie, nie musisz komentować akurat tego, bowiem to po prostu żart. Mam nadzieję, że zrozumiałęm co napisałeś jednak zanim zacznę wyłączać emocje przed dyskusją troche wody może upłynąć. Smutne, prawda?

I powiem Ci jeszcze, iż akurat z autorytetami nie trafiłeś :). Jak na razie nie mam autorytetu, no może poza kilkoma osobami. I staram się czerpać od niech nie pomniejsze sprawy takie, a raczej umiejętność wybaczania, szacunek dla innej osoby, bądź po prostu cel istnienia. W żadnym wypadku technobełkot i osoba nim się posługująca nie jest dla mnie autorytetem, jeżeli by chciała nim być, musiałaby mieć umiejętność przełożenia technobełkotu(fajne słowo, naprawdę!) na ludzki język, tak by przekonać osobę nie mającą o temacie zielonego pojęcia. Bo co za sztuka zaszczekać kogoś posługując się specjalistycznymi frazami, jeżeli on o tym nie ma zielonego pojęcia? To samo się tyczy mojego stosunku do studentów jako do autorytetów. Nie traktuje ich tak, lecz mam nadzieję, iż jako studencji posiadają większą ode mnie wiedzę na ten temat. Znając jakiegoś doktora, profesora, magistra z tej dziedziny poprosiłbym go zapewne o pomoc, lecz niestety nie posiadam takich znajomości.

Zgadzam się z tym, iż kłamią na potęgę. Nie tylko kłamią, ale i żyją w zakłamaniu oraz obłudzie. Nie przyznają się do niczego, nawet do własnych emocji. Takie moje spostrzeżenie.

Co do braku zielonego pojęcia o retoryce i utożsamianiu się ze swoimi wypowiedziami... jw :).

Hehe... wyszedłem na ignoranta... fajnie. Prawda jest taka, że starałem się dorwać do kilku książek na temat filozofii prezentowanych przez Arystotelesa, Platona, Nietzschego, Woltera, lecz z racji zamieszkiwania w małej mieścinie z biblioteki dostałem opracowanie. Przeczytałem je jednak, bo do Greków i Rzymian szacunek mam, a czasami nawet uważam, że ich społeczeństwa były lepsze od naszych, pod wielkoma względami. CO zaś się tyczy mojej poprzedniej wypowiedzi na Ich temat to przepraszam. Faktycznie źle ją sformułowałem.

Pardon... nigdzie nie napisałem, że stroję focha na ścianę, bądź też żadnego innego focha. Po prostu napisałem, że mam podobne zdanie jak Dante. Prosze nie wyciągać z moich wypowiedzi więcej niż sam tam umieściłem, dobrze :)? Dzięki z góry, panie starszy ;).

Racja. To jest moja opinia, a nie zdanie. Tematu zaś nie przeczytałem pobieżnie, a wiec prędzej z niewiedzy. Ojej... zauważ że sam się do tego przyznaje, a więc może Twoje nauki coś dają ^^.


Co zaś się tyczy tego bym nie utożsamiał swych wypowiedzi ze sobą to powiedzieć mogę jedynie tyle, iż moge się postarać.

Hmmm.... Kurcze.... Twój styl wypowiedzi ni cholery mi się nie podoba, po prostu mnie drażni, jednak nie mogę Ci odmówić, przynajmniej w moim wypadku, racji. A więc może jednak nie wszystko co piszesz piszesz z czystej złośliwości :D...
Manewry IV - Wodny Świat

Ludzie byli dawniej bliżsi sobie.
Musieli.
Broń nie niosła daleko.

Awatar użytkownika
REMOV
--------
--------
Posty: 105
Rejestracja: 2 lip 2008, o 01:52
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: REMOV »

Mysz258 pisze:przyznaje się szczerz, że dyskutując na jakiś temat mimo wszystko podchodzę do niego emocjonalnie. W końcu nawet zaciekawienie, bądź śmiech to emocje, a więc również i Ty zapewne, nie raz czy dwa podszedłeś do tematu emocjonalnie
Przejrzałeś mnie. I owszem, masz rację ;)
Mam nadzieję, że zrozumiałęm co napisałeś jednak zanim zacznę wyłączać emocje przed dyskusją troche wody może upłynąć. Smutne, prawda?
Etam, jak zwykle trochę oszukuje. W dyskusji też jest miejsce na emocje, ale akurat lokowane nie do końca tam, gdzie chcą niektórzy rozmówcy. W dyskusji jest też miejsce na złośliwość i wytrącanie z równowagi, ale ponownie, nie może to być łączone z atakiem personalnym. A przynajmniej nie tak prymitywnym ;)
I powiem Ci jeszcze, iż akurat z autorytetami nie trafiłeś :). Jak na razie nie mam autorytetu, no może poza kilkoma osobami.
Logika nie jest Twoją mocną stroną, prawda? Te dwa zdania są wzajemnie sprzeczne.
I staram się czerpać od niech nie pomniejsze sprawy takie, a raczej umiejętność wybaczania, szacunek dla innej osoby, bądź po prostu cel istnienia.
Nadal piszemy o sztuce dyskusji? Cel istnienia? Y? Ło rany, samolubne geny się kłaniają. Celem istnienia jest przedłużenie swojej linii genetycznej. Wszystko poza tym, to miłe urozmaicenie tego faktu.
Bo co za sztuka zaszczekać kogoś posługując się specjalistycznymi frazami, jeżeli on o tym nie ma zielonego pojęcia?
Hej, ale to zabawne i działa! Jeżeli coś jest głupie i działa, to nie jest głupie, nie?
Nie traktuje ich tak, lecz mam nadzieję, iż jako studencji posiadają większą ode mnie wiedzę na ten temat.
Ja bym w to nie wierzył. Z autopsji, w końcu jakiś czas temu, przez kilka lat byłem studentem. Jedyne, czego mnie nauczono na uczelni, to specyficznego sposobu myślenia i analizowania zjawisk. Reszta to zbędne tło. A, no dobra, i języka technicznego.
Znając jakiegoś doktora, profesora, magistra z tej dziedziny poprosiłbym go zapewne o pomoc, lecz niestety nie posiadam takich znajomości.
Sieć Ci odcięli? Wbijaj się na jakieś forum dyskusyjne i trop tych, którzy wiedzą więcej. Hej, to działa!
lecz z racji zamieszkiwania w małej mieścinie z biblioteki dostałem opracowanie
Słyszałeś kiedyś o Allegro? Hej, to też działa.
Hmmm.... Kurcze.... Twój styl wypowiedzi ni cholery mi się nie podoba, po prostu mnie drażni
Będzie Cię bardziej drażnił, jak dodam, że robię to celowo? ;)
A więc może jednak nie wszystko co piszesz piszesz z czystej złośliwości
Wszystko! Wszystko! Hej, nie doszukuj się tutaj jakiegoś światełka w tunelu. Jestem zły i mnie za to wyrzucą :twisted:
Oni, gdy walił się firmament,
poszli, chociaż ich ścigał szloch,
za swym najemnym powołaniem,
i wzięli żołd i legli w proch.

Niebo podparli w strasznej chwili,
Trwali. I wytrwał ziemski glob.
Co Bóg opuścił - obronili.
I ocalili świat - za żołd.

Awatar użytkownika
Madzik
Ukryty
Ukryty
Posty: 836
Rejestracja: 10 lut 2006, o 00:24
Płeć: Kobieta
Lokalizacja: B24
Kontakt:

Post autor: Madzik »

Taką refleksję zaposiadam. I podzielę się, a co mi tam.

Ględzicie, wybaczcie, że powiem wprost, jak FACECI. Jedni o Wiśle, drudzy o Przemyśle. O wyższości świąt Wielkiej Nocy nad Bożonarodzeniowymi w stosunku do rozwoju dorożkarstwa w Chinach, jeszcze tu tylko śpiewającej poduszki brakuje.
A po mojemu sprawa jest prosta. Żaden tak naprawdę nie SŁUCHA drugiego, tylko chce go najpierw PRZEKONAĆ a dopiero potem WYSŁUCHAĆ. Zaimponicie mi, jak wam się to uda, serio-serio.

A teraz "świat według blondynki":

Panowie, Remov chce Wam powiedzieć, że wie więcej, niż niejeden podręcznik. I że warto go wysłuchać, bo kawał życia i zęby zjadł w tak zwanym temacie. A ma do powiedzenia - i przekazania - coś, czego, być może, nie znajdziecie na Sieci. Cześć mu za to i chwała, że chce poświęcać swój cenny czas. A co do TWA - to wiecie od dawna, co o tym myślę, tak?

Proszę WSZYSTKICH o przyjęcie do wiadomości następującego życzenia Ukrytej:
Dyskusja powinna brać pod uwagę nie tylko aspekty merytoryczne, ale i emocje strony przeciwnej. Nie, tego nie ma w Konstytucji RP ani w żadnym innym mądrym dokumencie. Nie powołam się na ambitne i wyedukowane źródła, by udowodnić, jak bardzo mam rację. JA PO PROSTU TAK CHCĘ, ok?

Forum jest stworzone i zarządzane przez BABĘ, więc oceniamy nie tylko INFORMACJE ale i EMOCJE. Nie akceptujemy postawy "Wkurwiasz się? to twój problem, dorośnij". Wręcz przeciwnie: "Wkurwiasz innych, przemyśl swoje podejście". Bo jesteśmy tutaj przyjaciółmi. I - tak, staramy się, by nam było ze sobą dobrze. Uwielbiamy razem spędzać czas i się świetnie bawić. Czasami ważniejsze jest nie to, CO zostało powiedziane, ale JAK.
Ośmielam się obrazoburczo stwierdzić, że najwięksi twardziele i super dorośli mężczyźni także zaposiadają uczucia i mają pełne prawo, by traktować je z szacunkiem.
No teraz to pojechałam po bandzie, co? Tak, wiem, świat się kończy, oto do głosu dochodzą baby i winorośle... ;)
Arma virumque cano

Awatar użytkownika
Mysz258
Nimfa
Nimfa
Posty: 809
Rejestracja: 5 sie 2007, o 14:56
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Okolice Torunia
Kontakt:

Post autor: Mysz258 »

Remov pisze:Logika nie jest Twoją mocną stroną, prawda? Te dwa zdania są wzajemnie sprzeczne.
Etam. Teraz to Ty przesadzasz. Te dwa zdania są nieco sprzeczne, ale przy odrobinie dobrej woli można z nich wyczytac to o co mi chodziło.
REMOV pisze:Celem istnienia jest przedłużenie swojej linii genetycznej.
A możesz mi powiedzieć czemu podszedłeś do tego tak trywialnie? Taaa... celem istnienia jest przedłużenie gatunku, może i owszem, lecz śmiem twierdzić, że prędzej u Jętki jednodniówki. Bo naprawdę uważam, że celem istnienia Newtona czy Einsteina było coś więcej niż rozmnażania się i przedłużanie rodu. O taki cel istnienia mi chodziło...

Jak pójdę na studia to sam to zwerfikuje :).

Prztyczka w nos na temat forów dyskusyjnych i Allegro nie skomentuje ^^.

Nie, bardziej mnie drażnić to on już na pewno nie będzie :P!


A teraz droga Madzik :P. Ależ ja właśnie z tego korzystam :D. Orientuje się powoli w tym, iż REMOV posiada ogromna wiedzę. Najsampierw wydawało mi się, że to po prostu taki typ człowieka co to uważa, że wie wszystko najlepiej, lecz powoli dociera do mnie, że nie całkiem tak jest :).

I z tego korzystam.... Boże błogosław Egocentryzm ^^.
Manewry IV - Wodny Świat

Ludzie byli dawniej bliżsi sobie.
Musieli.
Broń nie niosła daleko.

Awatar użytkownika
Greysad
Krwiopijca
Krwiopijca
Posty: 238
Rejestracja: 4 lut 2007, o 20:59
Płeć: Mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Greysad »

Ehh
Przebiłem się przez ten temat i jestem z siebie dumny ;). Nie, żartuje.
Trochę żałuje, że takiego rozsądku zabrakło, kiedy to z mojego powodu wybuchły tu ciężkie dyskusje.
Zabrakło właśnie tego: uwzględnienia emocji strony przeciwnej. Zarówno u mnie jak i u moich dyskutantów. Myślę, że to dobre miejsce by za to przeprosić. Ale nie mam zamiaru się wycofywać z tego co mówiłem. Ale to inna bajka.
Wracając. Cieszę się, że mamy REMOVA wśród nas. Wejście ciężkie, ale wiedza godna szacunku. ;)Zresztą tak jak u wielu członków forum. Z pewnym wahaniem przyznaję, że będę próbował się dobijać o informacje podczas pracy nad pewnym projektem, ale to później.. sza.....
I na koniec małe pytanko do REMOVA:
Czytałeś może ostatnio coś M. Buss'a? Mam wrażenie, że jest to autor, z którego tezami byś się zgodził :).
Smoke and Mirrors,Smoke and Mirrors....

Ten mąciwoda...

Nie ma ludzi normalnych, są tylko źle zdiagnozowani!

ODPOWIEDZ