ło jezu
przebrnąłem
14 stron na pyrforum i 9 tutaj
i to co mogę powiedzieć z punktu widzenia faceta który jeździ na konwenty prawie ćwierć wieku (pierwszy konwent odwiedzony 1983, organizowany 1987) to to że niestety to typowe dla konwentów. Zawsze znajdzie się grupa ludzi (pojedyncze osoby), którym wszystko przeszkadza, a z oceny znajomych wiem że spisaliście się świetnie i na tyle "profesjonalnie" na ile można było
. Zdarzało mi się bywać na konwentach z "profesjonalną" agencją ochrony wynajętą do pilnowania porządku i było to dosyć dziwne, bo goście a) nie wiedzieli czym to się je czym to się różni od dyskoteki b) tak na prawdę pilnowali żeby nikt nie wnosił alkoholu na teren ( bo to było wyłącznie przy konwentach "100% alcohol free"), cała reszta ich nie interesowała. Pamiętam konwenty na których zdarzały się poważne "ofiary" bo np. dwóch pijanych RPG-owców za bardzo się wczuło w "grę" i skończyło się ranami ciętymi i kłutymi od noży. Wracając do ochrony większość kogo pytałem byli bardzo zadowoleni z jej skuteczności. A w sumie to najważniejsze - ochrona ma być skuteczna
Szkoda tylko że jak zawsze na takich forach piszą frustraci i oszołomy. W każdym razie gratulacje dla tych co byli i robili, i szkoda że mnie tam nie było.
) 
)
