NOCARZ.PL

Madzik czy planujesz jakieś sytuacje w innych miastach w Polsce? Jeśli chcesz to po różnych dziurach mogę Cie w Lublinie oprowadzić...

Niom.... Czemu nie, czemu nie. Trzeba będzie coś zaplanować w tym kierunku, bo mi się zaraz Wawa skończy

heh... to się nastaw na niezapomniane chwile...

No, cmentarz na Lipowej nadaje się świetnie na lokalizację dla wąpierzy. Przez grobowiec powstańców styczniowych mogłoby być wejście do jakiejś kwatery... Jaki wybór wyznań, narodowości, dat przejścia w stan nieumarłości! A jakby jeszcze 1 listopada zrobić rajd od Kalinowszczyzny, przez Unicką na Lipową, z przystankiem na cmentarzu żydowskim, to mamy ful turistik rajd. Pod Zamkiem na bazarze mogłyby balować ruskie (w sensie staroruskie, nie rosyjskie) upiory, żydowskie golemy rozniosłyby Kowalską, a budowa hotelu na Lipowej obudziłaby jakieś śpiące prasłowiańskie moce. No dobra, za dużo tego dobrego
No i mawete z miodzikiem jako azyl wytchnienia

E, tam! Madzik, przenieść wąpierzy do Twierdzy, będą mieli jak znalazł - parę gotyckich budowli jest, sporo piwnic (bardzo starych, średniowiecznych, a może nawet wcześniejszych) i bunkrów (już nie z wieków średnich, ale za to i pod ziemią, i nad ziemią, wszędzie bunkry), są też tunele (można pościgi samochodowe robić pod miastem) i w ogóle fantastycznych atrakcji mnóstwo. Wiadomo )))

Margot: nie wiesz co mówisz... zresztą cmentarze to magines - chociaż o nich też opowiem.... ale rajd po ciemnych zaułkach i miejscach gdzie obcy zginie to jest to!!

mawete pisze:Margot: nie wiesz co mówisz... zresztą cmentarze to magines - chociaż o nich też opowiem.... ale rajd po ciemnych zaułkach i miejscach gdzie obcy zginie to jest to!!

Jakie cmentarze, no, jakie? Kogo obchodzą cmentarze, wiąpierze, to nie hieny cmentarne czy inne ghule-trupojady!
Pod Twierdzą, to autostrady są lepsze niż te na wierzchu )))
I labirynty, że Eco by dostał amoku ze szczęścia.
A zaułków, gdzie obcy zginie, to i w Twierdzy wszak nie brak - że choćby o Trójkącie Bermudzkim wspomnę, choć on sławny już. A takich miejsc o wiele więcej - zresztą, to żadna atrakcja, każde miasto ma takie obszary, gdzie ludzie i nieludzie znikają...

Margot: pijesz wódke? Jęśli tak to może zakładzik? O litre Wyborowej? Ja Ciebie oprowadzę, a Ty mnie... Stoi?

mawete pisze:Margot: pijesz wódke? Jęśli tak to może zakładzik? O litre Wyborowej? Ja Ciebie oprowadzę, a Ty mnie... Stoi?

Cholera, chwilowo jestem na odwyku. I nie wolno mi się zakładać, bo jestem nałogową hazardzistką.
Ale możemy się wzajemnie oprowadzać, bo propozycja zacna sama w sobie. Najlepiej zabierzmy jeszcze Madzik - najwyżej ona wypije tę wódkę :D:D

MarrrGott pisze:są też tunele (można pościgi samochodowe robić pod miastem) i w ogóle fantastycznych atrakcji mnóstwo. Wiadomo )))

A napiszesz coś więcej o nich? Są gdzieś dostępne? Czytałem jedynie, że istnieją, owszem, i są tajne... :/

mawete pisze:Margot: pijesz wódke? Jęśli tak to może zakładzik? O litre Wyborowej? Ja Ciebie oprowadzę, a Ty mnie... Stoi?

Taka wycieczka byłaby całkiem fajna

gorat pisze: A napiszesz coś więcej o nich? Są gdzieś dostępne? Czytałem jedynie, że istnieją, owszem, i są tajne... :/

Oż... Że tajne, to nie wiedziałam
Bunkry, te rozsławione przez Ziemskiego, to i owszem, dostępne (jeden w pobliżu nawet mam i wchodziłam bez trudności, bo tam wolny rynek i sklepiki różne są)
Podziemne poniemieckie bunkry służą czasem za magazyny i inne pomieszczenia gospodarcze (dostęp utrudniony, lecz nietajny), część jest zalana (tu na pewno dostęp zabroniony, niestety) lub zasypana.
Do gotyckich piwnic dostać się nieco łatwiej - wbrew pozorom, wystarczy poprosić lub po prostu wejść (w niektórych są zwyczajnie knajpki fajne)

MarrrGott pisze:

mawete pisze:Margot: pijesz wódke? Jęśli tak to może zakładzik? O litre Wyborowej? Ja Ciebie oprowadzę, a Ty mnie... Stoi?

Cholera, chwilowo jestem na odwyku. I nie wolno mi się zakładać, bo jestem nałogową hazardzistką.
Ale możemy się wzajemnie oprowadzać, bo propozycja zacna sama w sobie. Najlepiej zabierzmy jeszcze Madzik - najwyżej ona wypije tę wódkę :D:D

Madzik nie pije o ile mi wiadomo...
a Ty nie zwalaj problemu - jak sie boisz to powiedz...

To ja mam propozycje rozjemcza. Przyslijcie obie butelki mi, a ja w zamian za to, w Waszym imieniu wybiore sie na wycieczke do Whitby. To w sumie tylko jakies 60 mil stad...

Mawete, niczego nie zwalam => na oprowadzanie się zgadzam, na resztę - nie mogę
Colemanie, chcesz pić czystą??