Strona 2 z 4

Re: dziwne przypadki czyli gdzie sie natkneliscie na Fiolet

: 19 cze 2010, o 18:01
autor: Nahya
No chodzi mi właśnie o dzieciaki w wieku gimnazjalnym - nie pytam ich raczej o wiek a o imiona ;) Ale ja lubię spędzać z nimi czas na planszówkach itp. Często rozmawiamy o książkach i przyznam że z reguły znają te same pozycje co ja. Może po prostu nie czytam jakiś ambitnych lektur... ;p Zdaję sobie sprawę że oni pewnie też zachowują się dojrzalej przy nas - bo na planszówki przychodzą ludzie w różnym wieku od takich maluchów po ludzi starszych ode mnie i każdy znajdzie coś dla siebie :)

Re: dziwne przypadki czyli gdzie sie natkneliscie na Fiolet

: 19 cze 2010, o 20:56
autor: Inova
Nawet nie chodzi o fiolet, ale ostatnio dwóch chłopców przed blokiem gdzie teraz mieszkam opowiada sobie zażarcie chyba ustalając kto kim będzie i słyszę : a ty bedziesz ten zły, no wiesz...(dziecku chyba imienia brakuje i mysle sobie ,że wyjedzie zaraz z czymś typu bakkugan albo twilight a tu...) Sarumanem! o!. Szczęka mi opadła prawie do podłogi , bo dzieci te nie miały więcej niż 9 lat...to było takie miłe.
A odnośnie fioletu, zaskoczył mnie...stand, który w pewnym momencie znienacka spadł na mą głową , musiał stac gdzieś na półce w księgarni xDD

Re: dziwne przypadki czyli gdzie sie natkneliscie na Fiolet

: 20 cze 2010, o 08:45
autor: Lorelay
Wracając do ciekawych przypadków, abstrahując już od dzieci. Idę sobie wczoraj ulicą, jedną z głównych w Gdyni. Szukam konkretnego sklepu, więc rozglądam się uważnie. Patrzę, a tutaj wyrasta przede mną budynek z malowniczo fioletową witryną sklepową. Taki śliczny fiolet, dokładnie taki jak kolorystyka tego forum. Zadzieram głowę. Przed oczami staje mi kwiatek, a obok niego napis "Fiolet. Kredyty." :P

Re: dziwne przypadki czyli gdzie sie natkneliscie na Fiolet

: 20 cze 2010, o 10:25
autor: Nahya
O kurde! To na świętojańskiej gdzieś? Nie zauważyłam kurde... :D

Re: dziwne przypadki czyli gdzie sie natkneliscie na Fiolet

: 20 cze 2010, o 10:55
autor: Lorelay
Nie, nie na Świętojańskiej, na 10 lutego :P Prawie na wysokości dworca PKP :P

Re: dziwne przypadki czyli gdzie sie natkneliscie na Fiolet

: 20 cze 2010, o 15:27
autor: Nahya
Aaaa.. a to muszę zwrócić uwagę jak tam będę ; )

Re: dziwne przypadki czyli gdzie sie natkneliscie na Fiolet

: 21 cze 2010, o 00:26
autor: Inova
rzeczywiście jest tam cos takiego i to już dłuższy czas ;)
w poznaniu też widziałam i to własciwie jakis czas krótszy po premierze . . . hmm xD

Re: dziwne przypadki czyli gdzie sie natkneliscie na Fiolet

: 21 cze 2010, o 08:43
autor: Lorelay
Ja tego nie widziałam wcześniej. Prawdopodobnie nie zwracałam uwagi po prostu. Rzuciło mi się w oczy dopiero teraz, jak jestem akurat na "etapie Fioletu" .

Szukałam nawet strony tej firmy i znalazłam, ale okazała się o wiele mniej efektowna niż budynek oddziału :P

Re: dziwne przypadki czyli gdzie sie natkneliscie na Fiolet

: 23 cze 2010, o 16:58
autor: Nortstar
Ja na fiolet natrafiłam zwyczajnie... Poleciła przyjaciółka ^^ I również pożyczyła książkę ^^

Re: dziwne przypadki czyli gdzie sie natkneliscie na Fiolet

: 23 cze 2010, o 21:33
autor: Heos
Fiolet taki strasznie pożyczalski jest, też miałem książkę od znajomego.

Re: dziwne przypadki czyli gdzie sie natkneliscie na Fiolet

: 23 cze 2010, o 21:42
autor: Nortstar
bo tak najłatwiej.. z reki do reki. i poszła fama :D

Re: dziwne przypadki czyli gdzie sie natkneliscie na Fiolet

: 24 cze 2010, o 12:55
autor: Lorelay
To tylko ja taka głupia jestem, że kupuję książki w księgarni?

Re: dziwne przypadki czyli gdzie sie natkneliscie na Fiolet

: 24 cze 2010, o 13:09
autor: yuki
oj od razu głupia. nie przystosowana ;)
na necie i konach są tańsze :D

Re: dziwne przypadki czyli gdzie sie natkneliscie na Fiolet

: 24 cze 2010, o 14:20
autor: Lorelay
Na konwenty nie mam ostatnie lata możliwości jeździć, a cena nowej książki z przesyłką na allegro jest równa cenie w księgarni.

Re: dziwne przypadki czyli gdzie sie natkneliscie na Fiolet

: 24 cze 2010, o 15:00
autor: Kvass
Akurat nie jesteś jedyna. Ja również kupiłem Fiolet ale gdy tylko skończyłem czytać odrazu kolega zadzwonił z chęcią pożyczenia go.