
orientuje się ktoś może, czy obecnie używa się w karabinkach snajperskich oraz sportowych tzn wiązanego zamka radialnego ( o ile dobrze pamiętam ), popularnie zwanego dwutaktowym? W połowie lat 90 ub w. opracowanego przez Blasera dla modelu R93.
żeby uściślić, zapytałem:Należałoby wyjść od zrozumienia różnicy między strzelcem wyborowym a snajperem. Ten pierwszy działa w ugrupowaniu własnego pododdziału, niszcząc ważne cele w trakcie działania całego elementu, ten drugi działa indywidualnie (właściwie to w zespole snajper-obserwator), najczęściej w obszarze tyłowym przeciwnika lub wykonuje inne zadania niezależnie od innych elementów tzw. wojsk własnych.
Działając w różny sposób mają do spełnienia różne zadania.
Strzelec wyborowy prowadzi ogień na max. ok. 500m (co i tak już jest dużo na współczesnym polu walki). Snajper nierzadko zdejmuje cel na odległości nawet ponad kilometr.
Pierwszy nie potrzebuje precyzji (w zbyt dużym stopniu), za to będzie niszczył wiele celów zaraz po sobie (np. w obronie może prowadzić ogień do rozwijającego się na przedpolu ugrupowania przeciwnika). Snajper ma oddać jeden strzał - i zazwyczaj nie ma tu miejsca ani czasu na poprawkę. Musi cel zidentyfikować, a następnie skutecznie go razić za pierwszym podejściem. Więcej strzelał nie będzie, a w przypadku walki bezpośredniej (np. w przypadku wykrycia) ogień prowadzi z broni zapasowej (poza tym obserwator jest wyposażony w standardowy karabinek szturmowy).
Wniosek:
Zarówno strzelec wyborowy, jak i snajper potrzebują precyzji. Ale dla strzelca wyborowego ważnym czynnikiem jest też szybkostrzelność, co dla snajpera nie ma znaczenia.
Teraz możemy wdać się w sprawy techniczne
Snajper nie potrzebując szybkostrzelności będzie się skupiał na precyzji, a tę najbardziej zapewnia czterotakt (co zdaje się wyjaśnił Ci uzbrojeniowiec). Strzelcowi wyborowemu wystarcza dwutakt (nieco lepszy karabinek szturmowy). Nie dokonywanie podziału na broń dla strzelców wyborowych i snajperów jest uproszczeniem - w publikacjach ogólnodostępnych rzeczywiście nie ma takiego podziału. Nie ma potrzeby, gdyż "target" tych publikacji to cywile. Jeśli zaś mówimy o materiałach dla fachowców, to taki podział istnieje.
Przykładem mogą tu być Niemcy - w pododdziałach piechoty strzelcy wyborowi używają karabinka HK G3SG1, który w zasadzie nie różni się niczym od zwykłego G3. Najlepsze egzemplarze z produkcji seryjnej po selekcji podlegają lekkiemu tuningowi i tak powstaje G3SG1. Natomiast snajperzy używają innej broni, czterotaktowej.
U nas w armii również karabiny SWD zastępowane są przez fińskie SAKO TRG-22.
i otrzymałem taką odpowiedź:jeśli więc dobrze rozumuję, to obie prztoczone pozycje są takimi uproszczonymi publikacjami ogólnodostępnymi?
to chyba wyczerpuje zagadnienie?czym jest encyklopedia? Czymś, co zajmuje się wszystkim dla wszystkich, nieprawdaż?
Dlatego nie ma ścisłego podziału w każdej publikacji. Niemniej - wśród fachowców od broni taki podział występuje, bo i występować musi. W związku z czynnikami, o których pisałem wcześniej
Nie umiejszajac nic Twojemu rozmówcy podchodzi on do broni w sposob uzytkowy, nie zaglebiajac sie w teorie. Jesli juz jakis podzial istnieje to na karabiny wyborowe (snajperskie) oraz precyzyjne. Ale i tak nie jest to podzial jednoznaczny. Bo jak w takim wypadku zakwalifikowac wkw czyli wielkokalibrowe karabiny wyborowe takie jak Barret, RAI?Jodan pisze:ha, skoro tak... zacytuję korespondencję e-mailową w tej sprawie między mną a zawodowym żołnierzem, oficerem wojsk desantowych. na pytanie o rozstrzygnięcie tej sprawy otrzymałem taką odpowiedź:żeby uściślić, zapytałem:Należałoby wyjść od zrozumienia różnicy między strzelcem wyborowym a snajperem. Ten pierwszy działa w ugrupowaniu własnego pododdziału, niszcząc ważne cele w trakcie działania całego elementu, ten drugi działa indywidualnie (właściwie to w zespole snajper-obserwator), najczęściej w obszarze tyłowym przeciwnika lub wykonuje inne zadania niezależnie od innych elementów tzw. wojsk własnych.
Działając w różny sposób mają do spełnienia różne zadania.
Strzelec wyborowy prowadzi ogień na max. ok. 500m (co i tak już jest dużo na współczesnym polu walki). Snajper nierzadko zdejmuje cel na odległości nawet ponad kilometr.
Pierwszy nie potrzebuje precyzji (w zbyt dużym stopniu), za to będzie niszczył wiele celów zaraz po sobie (np. w obronie może prowadzić ogień do rozwijającego się na przedpolu ugrupowania przeciwnika). Snajper ma oddać jeden strzał - i zazwyczaj nie ma tu miejsca ani czasu na poprawkę. Musi cel zidentyfikować, a następnie skutecznie go razić za pierwszym podejściem. Więcej strzelał nie będzie, a w przypadku walki bezpośredniej (np. w przypadku wykrycia) ogień prowadzi z broni zapasowej (poza tym obserwator jest wyposażony w standardowy karabinek szturmowy).
Wniosek:
Zarówno strzelec wyborowy, jak i snajper potrzebują precyzji. Ale dla strzelca wyborowego ważnym czynnikiem jest też szybkostrzelność, co dla snajpera nie ma znaczenia.
Teraz możemy wdać się w sprawy techniczne
Snajper nie potrzebując szybkostrzelności będzie się skupiał na precyzji, a tę najbardziej zapewnia czterotakt (co zdaje się wyjaśnił Ci uzbrojeniowiec). Strzelcowi wyborowemu wystarcza dwutakt (nieco lepszy karabinek szturmowy). Nie dokonywanie podziału na broń dla strzelców wyborowych i snajperów jest uproszczeniem - w publikacjach ogólnodostępnych rzeczywiście nie ma takiego podziału. Nie ma potrzeby, gdyż "target" tych publikacji to cywile. Jeśli zaś mówimy o materiałach dla fachowców, to taki podział istnieje.
Przykładem mogą tu być Niemcy - w pododdziałach piechoty strzelcy wyborowi używają karabinka HK G3SG1, który w zasadzie nie różni się niczym od zwykłego G3. Najlepsze egzemplarze z produkcji seryjnej po selekcji podlegają lekkiemu tuningowi i tak powstaje G3SG1. Natomiast snajperzy używają innej broni, czterotaktowej.
U nas w armii również karabiny SWD zastępowane są przez fińskie SAKO TRG-22.i otrzymałem taką odpowiedź:jeśli więc dobrze rozumuję, to obie prztoczone pozycje są takimi uproszczonymi publikacjami ogólnodostępnymi?to chyba wyczerpuje zagadnienie?czym jest encyklopedia? Czymś, co zajmuje się wszystkim dla wszystkich, nieprawdaż?
Dlatego nie ma ścisłego podziału w każdej publikacji. Niemniej - wśród fachowców od broni taki podział występuje, bo i występować musi. W związku z czynnikami, o których pisałem wcześniej