Kącik filmowy - co polecacie, co odradzacie.
- MEDAL
- --------
- Posty: 241
- Rejestracja: 21 maja 2007, o 09:22
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Z Nienacka
- Kontakt:
każdy ma inny gust.
a co do emotek to wybacz ale nie będę używał bo nie widzę potrzeby w tamtej wypowiedzi jak i w tej.
a co do emotek to wybacz ale nie będę używał bo nie widzę potrzeby w tamtej wypowiedzi jak i w tej.
There is only one MEDAL
and he scares the living crap out of the children
"I like you, when the world is mine your death will be quick and painless."
R .E.N.E.G.A.T
R u Sad ?
and he scares the living crap out of the children
"I like you, when the world is mine your death will be quick and painless."
R .E.N.E.G.A.T
R u Sad ?
- Qadesh
- Główny logistyk
- Posty: 3778
- Rejestracja: 16 kwie 2007, o 14:55
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: kraków
ok. to pisze o emotach w wypowiedziach, przeczytaj usuń, jak chcesz [nie złośliwie tylko serio tak myślę, nie chce mi się znowu na pw wchodzić]
widzisz, niektórzy ludzie mają zboczone umysły i dla mnie wypowiedź o bitwie może być interpretowana dwojako - że jesteś twardym fanem [książka ok] ale trudno mi uwierzyć w fakt że ktoś naprawdę może uważać ten film za dzieło dobre - jest tak najeżony niekonsekwencjami i debilizmami, że aż wesoło się robi. a drugi sposób rozumienia, czyli autoironia tudzież sarkazm są mi bardzo bliskie i we własnych wypowiedziach je stosuję często...
widzisz, niektórzy ludzie mają zboczone umysły i dla mnie wypowiedź o bitwie może być interpretowana dwojako - że jesteś twardym fanem [książka ok] ale trudno mi uwierzyć w fakt że ktoś naprawdę może uważać ten film za dzieło dobre - jest tak najeżony niekonsekwencjami i debilizmami, że aż wesoło się robi. a drugi sposób rozumienia, czyli autoironia tudzież sarkazm są mi bardzo bliskie i we własnych wypowiedziach je stosuję często...
- Falk
- Major Nocarzy
- Posty: 2611
- Rejestracja: 25 kwie 2006, o 13:47
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Tam, gdzie żyją Forfitery
- Kontakt:
Podobało mi się... Pierwsze kilkanaście minut, widok opustoszałego Londynu. Reszta imho słaba. Jak większość tego typu filmów.Eshealon pisze:Lekko zmienię temat i wprowadzę zamęt. Widział ktoś taki brytyjski film jak "28 dni później"?
Jak nie, to polecam. Jest to pierwszy nowożytny horror, który nie powstał w Azji, a który naprawdę konkretnie mnie przeraził. Nie z powodu mrożących krew w żyłach scen, nie. Przeraziła mnie myśl, że to co wydarzyło się na planie filmowym, może zwyczajnie mieć kiedyś miejsce w realnym świecie.
Ja ostatnio byłem na Transformerach. Sceny walki świetne, sekwencje transformacji zapierają dech w piersiach, a do tego bardzo dobre efekty dźwiękowe. Szkoda tylko, że fabuła jest tak bezlitośnie amerykańska...
Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej.
J. Piłsudski
J. Piłsudski
No nie powiedział bym żeby to był słaby film, ale może mam sentyment do filmów z zombi Ale ogółem to widziałem to dawno, ale film uważam za godny polecenia.Falk von Breslau pisze: Podobało mi się... Pierwsze kilkanaście minut, widok opustoszałego Londynu. Reszta imho słaba. Jak większość tego typu filmów.
[...]
- Falk
- Major Nocarzy
- Posty: 2611
- Rejestracja: 25 kwie 2006, o 13:47
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Tam, gdzie żyją Forfitery
- Kontakt:
Ja nie znoszę filmów o zombiakach . Nie wiem, czemu, ale nie znoszę.
W horrorze straszne jest nie to, co widzisz, a to, co spodziewasz (obawiasz?) się zobaczyć. A zombi... One są takie dosłowne...
Ale żeby nie wyjść na malkontenta: polecam Kawę i Papierosy Jarmuscha, jeśli ejszcze ktoś nie widział.
I Życie na podsłuchu zza naszej zachodniej granicy. Film, który wszyscy zwolennicy źle rozumianej lustracji i sprawiedliwości powinni zobaczyć.
W horrorze straszne jest nie to, co widzisz, a to, co spodziewasz (obawiasz?) się zobaczyć. A zombi... One są takie dosłowne...
Ale żeby nie wyjść na malkontenta: polecam Kawę i Papierosy Jarmuscha, jeśli ejszcze ktoś nie widział.
I Życie na podsłuchu zza naszej zachodniej granicy. Film, który wszyscy zwolennicy źle rozumianej lustracji i sprawiedliwości powinni zobaczyć.
Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej.
J. Piłsudski
J. Piłsudski
A ja polecam:
ZAMACHOWIEC
WPÓŁ DO ŚMIERCI 2
ZAMACHOWIEC
orazJames Dial, bezwzględny zamachowiec i płatny zabójca będący obecnie na wcześniejszej emeryturze otrzymuje od dawnych szefów ostatnie zadanie. By wynagrodzić im fiasko poprzedniej misji, ma zlikwidować bossa organizacji terrorystycznej. Rutynowa misja przeradza się w największy koszmar Diala, kiedy mężczyzna zostaje wrobiony w zabójstwo głównego detektywa brytyjskiej policji, Windsora. Zdradzony przez pracodawców i poszukiwany przez władze, James rozpoczyna własne śledztwo. Z pomocą dwunastoletniej dziewczynki zamierza poznać prawdę i odnaleźć prawdziwego mordercę.
WPÓŁ DO ŚMIERCI 2
Oby dwa filmy bardzo mi się podobały Polecam.Więzień oczekujący na zwolnienie warunkowe zmuszony jest wybrać stronę w konflikcie gangów walczących o dominację w zakładzie karnym. Kiedy w trakcie odwiedzin, na skutek buntu placówka zostaje zamknięta, by uratować siebie oraz swoich bliskich, skazaniec zmuszony zostaje do zawarcia sojuszu z niewinnie oskarżonym liderem jednego z gangów.
Tak mi się skojarzyło, i postanowiem ostrzec nieświadomych. Film z Samuelem L. Jackson-em Snakes on a Plane należy omijać szerokim łukiem. Zresztą na zdrowy rozsądek biorąc, kto robi Thrillery z wężami w samolocie?!Mcbet pisze:Negocjator z Samuelem Jacsonem.
Piekna potyczka dwoch negocjatorow policyjnych piekny film
-
- Generał Renegatów
- Posty: 1975
- Rejestracja: 23 sty 2007, o 00:13
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Łojezusicku, błagam, tylko nie to . W tym filmie nic się nie dzieje. Absolutnie, żadnej akcji. Równie dobrze Jarmusch mógłby umieścić akcję filmu w barze mlecznym i nazwać go "Gryczana i Mielony". Może zwyczajnie ja nie absorbuje takich filmów o 5.00 nad ranem, ale Jarmusch zwyczajnie mnie uśpił. Z resztą spało wraz ze mną pół sali. Do tego operatorzy zrobili nam brzydki dowcip, i zatrzymali film przed ostatnią sceną, i wszyscy zerwali się z radości że to już koniec. Aż tu nagle światło gaśnie, film leci dalej, a każdy z grymasem na ustach: "O nieeee....."Falk von Breslau pisze: Ale żeby nie wyjść na malkontenta: polecam Kawę i Papierosy Jarmuscha, jeśli ejszcze ktoś nie widział.
Spoko. Nobodys perfect..Falk von Breslau pisze:Ja nie znoszę filmów o zombiakach Twisted Evil . Nie wiem, czemu, ale nie znoszę.
I'm strong to the finish
cuz I eat my Spinach
cuz I eat my Spinach
- Wilkołak
- Kapitan Nocarzy
- Posty: 713
- Rejestracja: 17 kwie 2007, o 12:51
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Sulnówko (a teraz znajdźcie to na mapie:-D)
Dobra stara Szklana Pułapka rządzi. Jedynka była świetna, dwójka znośna, trójka dobra A CZWÓRKA WYBIJA DACH. I nie przeszkadza mi że Bruce dwadzieścia lat później jest jeszcze twardszy i bardziej sprawny.
Dla zwolenników wzruszeń polecam "Finding Neverland" (polski tytuł "Marzyciel") z Johnnym Deppem i Kate Winslet. Nie popłakałem się ale to usterka techniczna mojego miecha. Rzadko płaczę.
EDIT - to ja Bebe. Poprawiłam Ci ortografię, bo aż GAłY BOLAłY!!!
Dla zwolenników wzruszeń polecam "Finding Neverland" (polski tytuł "Marzyciel") z Johnnym Deppem i Kate Winslet. Nie popłakałem się ale to usterka techniczna mojego miecha. Rzadko płaczę.
EDIT - to ja Bebe. Poprawiłam Ci ortografię, bo aż GAłY BOLAłY!!!
Let the end of the world come tumbling down
I'll be the last man standing on the ground
As long as I got blood rush trough my veins
I'm still alive
I'll be the last man standing on the ground
As long as I got blood rush trough my veins
I'm still alive
- Khorne_S
- Porucznik Nocarzy
- Posty: 191
- Rejestracja: 20 cze 2007, o 17:31
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszwa/Wrocław Wrocław/Warszawa
- Kontakt:
To z innej beczki polecam nie fiklm ale cały serial "Babilon 5" Straczyńskiego.
Filmy też są ale bez podstawowej znajomości serialu to jednak nie to...
I anioły i diably i wampiry pojawiają się z tym filmie a i sekwencje walk są świetne
Filmy też są ale bez podstawowej znajomości serialu to jednak nie to...
I anioły i diably i wampiry pojawiają się z tym filmie a i sekwencje walk są świetne
Blood for the Blood God !!
-----------------------------------------------------------
Souls in revolt on your side!
Fight Fight Fight Fight!
You are the one to decide!
-----------------------------------------------------------
Souls in revolt on your side!
Fight Fight Fight Fight!
You are the one to decide!
- Falk
- Major Nocarzy
- Posty: 2611
- Rejestracja: 25 kwie 2006, o 13:47
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Tam, gdzie żyją Forfitery
- Kontakt:
Eshealon pisze:Łojezusicku, błagam, tylko nie to . W tym filmie nic się nie dzieje. Absolutnie, żadnej akcji. Równie dobrze Jarmusch mógłby umieścić akcję filmu w barze mlecznym i nazwać go "Gryczana i Mielony". Może zwyczajnie ja nie absorbuje takich filmów o 5.00 nad ranem, ale Jarmusch zwyczajnie mnie uśpił. Z resztą spało wraz ze mną pół sali. Do tego operatorzy zrobili nam brzydki dowcip, i zatrzymali film przed ostatnią sceną, i wszyscy zerwali się z radości że to już koniec. Aż tu nagle światło gaśnie, film leci dalej, a każdy z grymasem na ustach: "O nieeee....."Falk von Breslau pisze: Ale żeby nie wyjść na malkontenta: polecam Kawę i Papierosy Jarmuscha, jeśli ejszcze ktoś nie widział.
Obejrzyj jakiś film Paradżanowa. Na zeszłorocznych ENH popełniłem ten błąd.Eshealon pisze:Spoko. Nobodys perfect..
Ja lubię Kawę i papierosy. Zwłaszcza jak znudzona Meg mówi do Jacka Jack, opowiedz mi o cewce Tesli. Lub jak Tom Waits gada o odbieraniu porodu na autostradzie. Choć jeśli oglądałeś to o 5.00, to nawet Requiem dla snu by Cię znudziło .
Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej.
J. Piłsudski
J. Piłsudski
- Bebe
- Na misji...
- Posty: 285
- Rejestracja: 16 sie 2006, o 20:49
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: GEdynia
- Kontakt:
A, Kawa i papierosy to dobry film. Są takie filmy, w których właściwie nic się nie dzieje, a są dobre.
Lubię tez bardzo "Magnolię" - jeden z rzadkich przypadków, gdy Tom Cruise mnie nie denerwował... Ładnie poprowadzona wielowątkowa opowieść, z silnie zaznaczonym punktem kulminacyjnym. Świetnie się ogląda.
Lubię tez bardzo "Magnolię" - jeden z rzadkich przypadków, gdy Tom Cruise mnie nie denerwował... Ładnie poprowadzona wielowątkowa opowieść, z silnie zaznaczonym punktem kulminacyjnym. Świetnie się ogląda.
- X-76
- Top secret
- Posty: 3174
- Rejestracja: 23 lut 2006, o 20:25
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: znikąd
- Kontakt:
A ja pamietam jak o mało nie narobiłem w spodnie Nie dlatego, że sie wystraszyłem tylko dlatego, ze fizjologia dawała znac o sobie a ja nie mogłem oderwać się od filmu
Co to za film ?
"Gra" Davida Finchera z Robertem Douglas`em w roli głównej.
Jak dla mnie rewelka. A zakończenie mistrzowskie. Spadniecie z krzesła.... a co najpiękniejsze NIE RAZ
Co to za film ?
"Gra" Davida Finchera z Robertem Douglas`em w roli głównej.
Jak dla mnie rewelka. A zakończenie mistrzowskie. Spadniecie z krzesła.... a co najpiękniejsze NIE RAZ
▂ ▃ ▄ ▆ ▇ Cybernetyczny Bóg Chaosu Wersja: X-76 "Piromedyk" ▇ ▆ ▄ ▃ ▂
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante
"Pierdolnięty chaos! Mikstura wybuchowa" by Delein
"IKS to chodzący chaos. Jak kiedyś będzie koniec świata to na pewno go zatrudnią" by Dante