Wroga... obejrzałam wczoraj. Parę scen zapada w pamięć. Np kiedy pociąg z żołnierzami staje, otwierają drzwi i wszyscy próbują cofnąć się w głąb wagonu, tak odruchowo. Major był trochę za idealny, no ale skoro Zajcew był taki super, to on też musiał być. I scena kiedy Major prowadzi Saszę na "egzekucję"...
Jedna scena skojarzyła mi się z jedna sytuacją z manewrów. Jest takie jedno zdjęcie, kiedy
Vorevol i Mekto ukryci za budynkiem i krzewami czekają na Nocarzy. Natomiast
Nightmer oparty plecami o ścianę budynku wachluje się czapeczką po otrzymaniu rozkazu: osłaniaj nas.
W filmie jest taka scena kiedy Zajcew z Ludmiłą (chyba, o ile dobrze pamiętam
![Embarassed :oops:](./images/smilies/icon_redface.gif)
) i jeszcze jednym radzieckim żołnierzem kryją się pod niemieckim samolotem... Zajcew "zabija snajpera" i wchodzi do budynku z dziewczyną, a tamtemu mówi: osłaniaj nas. A on spokojnie siedzi i pal papierosa... Oczywiście zarobił kulkę...
Jakoś mi sie to skojarzyło.
No i faktycznie, rozdawanie karabinów....