Nocarzy i Renegatów czułe rozmowy
- Delein
- Podpułkownik Nocarzy
- Posty: 1801
- Rejestracja: 18 lis 2007, o 19:31
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Poznań XIII
- Kontakt:
Powie tylko tyle, ze nie probowalam, ale jezeli mialoby to sluzyc jakiemus wyzszemu celowi- mialo uratowac komus zycie lub tez doprowadzic do zawarcia "pokoju" miedzy dwoma walczacymi stronami (ludzie vs wampiry), to mysle ze znalazlabym sile.
Poza tym studenckie zarcie niewiele odbiega od takiej tabletki
Poza tym studenckie zarcie niewiele odbiega od takiej tabletki
+Even if the voices are not real, they have pretty good ideas.
|Pyrkon 2008||Polcon 2008|
|Falkon 2008||NIKTowa|
|Pyrkon 2009||Manewry IV|
|Ava V||Polcon 2009|
|Falkon 2009||Closterkeller|
|Pyrkon 2010||Tricon 2010|
|Falkon 2010| |Pyrkon 2011|
- Fumiko
- Major Nocarzy
- Posty: 956
- Rejestracja: 20 mar 2007, o 16:17
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Virtual Reality
A masz takie tabletki? Bo ja bardzo chętnie... czekolady trochę szkoda, ale ile mi to czasu zaoszczędzi...kai pisze:umiałabyś sie przeżucić z normalnego żarła na tabletkę np.?
Let the revels begin
Let the fire be started
We're dancing for the restless and the broken-hearted
Nocarski wydział PsyOps zaprasza do służby...
Let the fire be started
We're dancing for the restless and the broken-hearted
Nocarski wydział PsyOps zaprasza do służby...
- Falka Valiarde
- Major Renegatów
- Posty: 1001
- Rejestracja: 1 kwie 2006, o 20:34
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Odbiegliście troszkę od tematu ale ok.
Teraz Nocarze mówią, że to siła woli... i charakter, ale to jest bzdura. Tylko najpotężniejsze wampiry (tu nie chodiz o siłę woli czy charakter) były w stanie przejść na konserwy. Ale Wy tego nie zrozumiecie... Bo jesteście jak ten ptaszek w klatce urodzony w niewoli (dla większych szczegółów odsyłam do bajek Krasickiego) Jak możecie Nas zrozumieć jeśli nie byliście postawienie w takiej sytuacji ?
Renegaci wszyscy, którzy w trakcie przewrotu Ulthora istnieli, próbowali przejść na konserwy, lecz Ród Wojowników z tamtych dni walczył, miał styk z krwią i nie potrafił zapanować nad głodem prawdziwej krwi. Co wtedy zrobił Ulthor ? Opuścił swój ród... tylko nieliczni, nieliczne potężne wampiry jak chcoiażby Strix były w stanie zapanować nad głodem krwi lecz nie opuścili swoich ludzi!
I wy, Nocarze mi mówicie o słabej woli ? A idzcie do swojego Kata...
Dla niewtajemniczonych
bajka Krasickiego
pt.: "Ptaszki w klatce"
"Czegóż płaczesz? - staremu mówił czyżyk młody -
Masz teraz lepsze w klatce niż w polu wygody".
"Tyś w niej zrodzon - rzekł stary - przeto ci wybaczę;
Jam był wolny, dziś w klatce - i dlatego płaczę
Teraz Nocarze mówią, że to siła woli... i charakter, ale to jest bzdura. Tylko najpotężniejsze wampiry (tu nie chodiz o siłę woli czy charakter) były w stanie przejść na konserwy. Ale Wy tego nie zrozumiecie... Bo jesteście jak ten ptaszek w klatce urodzony w niewoli (dla większych szczegółów odsyłam do bajek Krasickiego) Jak możecie Nas zrozumieć jeśli nie byliście postawienie w takiej sytuacji ?
Renegaci wszyscy, którzy w trakcie przewrotu Ulthora istnieli, próbowali przejść na konserwy, lecz Ród Wojowników z tamtych dni walczył, miał styk z krwią i nie potrafił zapanować nad głodem prawdziwej krwi. Co wtedy zrobił Ulthor ? Opuścił swój ród... tylko nieliczni, nieliczne potężne wampiry jak chcoiażby Strix były w stanie zapanować nad głodem krwi lecz nie opuścili swoich ludzi!
I wy, Nocarze mi mówicie o słabej woli ? A idzcie do swojego Kata...
Dla niewtajemniczonych
bajka Krasickiego
pt.: "Ptaszki w klatce"
"Czegóż płaczesz? - staremu mówił czyżyk młody -
Masz teraz lepsze w klatce niż w polu wygody".
"Tyś w niej zrodzon - rzekł stary - przeto ci wybaczę;
Jam był wolny, dziś w klatce - i dlatego płaczę
"Jeśli zamierzasz czytać dalej, pamiętaj proszę, że słowa mogą krwawić."
- Kot w kapeluszu
- Nimfa
- Posty: 321
- Rejestracja: 6 cze 2007, o 21:52
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Dublin/Warszawa
- Kontakt:
Każdy wampir miał styczność z krwią, bo każdy się odżywiać musiał. Ale nawet jeśli weźmiemy pod uwagę styczność inną niż podczas jedzenia, to nadal masz chociażby Żywieniowców, a i Naukowców bym nie wykluczał. Poza tym z jaką to krwią Wojownicy mieli większy kontakt niż inne rody? Z kim walczyli? Chyba nie ludźmi, których historie nie wspominają o niczym podobnym i nawet nie uznają istnienia wampirów - traktowanych jako mit i zabobon. Wojownicy musieli zatem walczyć z innymi wrogami, a więc z ludzką krwią nie mieli większej styczności niż pozostałe rody.
Nie oszukujmy się, większość Renegatów może przejść na sztuczną krew i żyć nią równie łatwo (czy równie trudno) co duża część wampirów innych rodów. Ale nie chcą i to jest ich świadomy wybór. Nie znaczy to, że ten wybór jest zły, a jedynie inny niż dokonany przez wampiry podlegające radzie Lordów.
Nie oszukujmy się, większość Renegatów może przejść na sztuczną krew i żyć nią równie łatwo (czy równie trudno) co duża część wampirów innych rodów. Ale nie chcą i to jest ich świadomy wybór. Nie znaczy to, że ten wybór jest zły, a jedynie inny niż dokonany przez wampiry podlegające radzie Lordów.
Nieważne jak kręta jest ścieżka
I jakie kary mi pisane
Ja jestem panem mego losu
Jam mojej duszy kapitanem.
I jakie kary mi pisane
Ja jestem panem mego losu
Jam mojej duszy kapitanem.
- Kasiula
- Porucznik Nocarzy
- Posty: 338
- Rejestracja: 29 paź 2007, o 21:20
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
(bezradnie rozkłada ręce) Nie mam pojęcia, co Ci odpowiedzieć, naprawdę... no, ale spróbuję.
Jesteś pewna, że jedynym motywem Atroxa i pozostałych było pozostanie przy swoich ludziach? Zrozum mnie dobrze - ja nie zaprzeczam, że to było JEDNYM z motywów.
Jesteś pewna, że Ultor po prostu chciał zostać Lordem Wojownikiem, zdyskredytować Atroxa i ot, taki sposób sobie na to wybrał? Nie wyczuł, że Winorośle, Bankowcy, Naukowcy są lekko przerażeni tymi "mordercami" pałętającymi się tu i ówdzie, że może większość takich zwykłych wampirów chciałaby mieć nieco więcej spokoju i tak dalej i tym podobne? Przecież gdyby tak nie było, to niczego by nie osiągnął.
Na argument o niewoli nie mogę odpowiedzieć. Hmm. Każdy renegat i każdy Wojownik rodzi się dla Nocy w ten sam sposób: a) Lord Wojownik zabija delikwenta, daje mu swoją krew z symbiontem przekazanym przez Ukrytego i czeka trzy dni ; Aranea - albo ktokolwiek - zabija delikwenta, daje mu krew pozostawioną przez Atroxa i czeka trzy dni. b) delikwenci budzą się dla Nocy. Jednemu nie wyjaśnia się nic, hulaj dusza, piekła nie ma - drugiemu owszem. Renegaci dostają dziwnej wybiórczej amnezji dotyczącej swoich ludzkich korzeni i ludzkich znajomości, pogardzając ludzkim bydłem - Wojownicy?
Ja naprawdę nie wiem, jak odpowiedzieć na ten argument. Rzeczywiście, u renegatów jest więcej "wolności" i z takiego punktu widzenia u Wojowników "wolności" w ogóle nie ma.
Nie wiem, czy gdybym była na przykład synkiem Latera, wolałabym spotkać późnym wieczorem "zniewolonego" Wojownika czy "wolnego" renegata...
Wolność renegatów przejawia się w tym, że są dumni z tego, że jedzą w określony sposób i nawet w sytuacji, gdy się wyczerpują ludzkie "źródła", ne zastanawiają się nad rozważeniem zmiany diety...
Jesteś pewna, że jedynym motywem Atroxa i pozostałych było pozostanie przy swoich ludziach? Zrozum mnie dobrze - ja nie zaprzeczam, że to było JEDNYM z motywów.
Jesteś pewna, że Ultor po prostu chciał zostać Lordem Wojownikiem, zdyskredytować Atroxa i ot, taki sposób sobie na to wybrał? Nie wyczuł, że Winorośle, Bankowcy, Naukowcy są lekko przerażeni tymi "mordercami" pałętającymi się tu i ówdzie, że może większość takich zwykłych wampirów chciałaby mieć nieco więcej spokoju i tak dalej i tym podobne? Przecież gdyby tak nie było, to niczego by nie osiągnął.
Na argument o niewoli nie mogę odpowiedzieć. Hmm. Każdy renegat i każdy Wojownik rodzi się dla Nocy w ten sam sposób: a) Lord Wojownik zabija delikwenta, daje mu swoją krew z symbiontem przekazanym przez Ukrytego i czeka trzy dni ; Aranea - albo ktokolwiek - zabija delikwenta, daje mu krew pozostawioną przez Atroxa i czeka trzy dni. b) delikwenci budzą się dla Nocy. Jednemu nie wyjaśnia się nic, hulaj dusza, piekła nie ma - drugiemu owszem. Renegaci dostają dziwnej wybiórczej amnezji dotyczącej swoich ludzkich korzeni i ludzkich znajomości, pogardzając ludzkim bydłem - Wojownicy?
Ja naprawdę nie wiem, jak odpowiedzieć na ten argument. Rzeczywiście, u renegatów jest więcej "wolności" i z takiego punktu widzenia u Wojowników "wolności" w ogóle nie ma.
Nie wiem, czy gdybym była na przykład synkiem Latera, wolałabym spotkać późnym wieczorem "zniewolonego" Wojownika czy "wolnego" renegata...
Wolność renegatów przejawia się w tym, że są dumni z tego, że jedzą w określony sposób i nawet w sytuacji, gdy się wyczerpują ludzkie "źródła", ne zastanawiają się nad rozważeniem zmiany diety...
"Salve, Domine!"
"To mój Pan!(...)Cokolwiek czyni, jest słuszne!"
"Pater advenit"
"To mój Pan!(...)Cokolwiek czyni, jest słuszne!"
"Pater advenit"
-
- Generał Renegatów
- Posty: 1975
- Rejestracja: 23 sty 2007, o 00:13
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Zaraz, a jaki niepokój mógł ogarniać Winorośle, Bankowców czy inne rody na widok tej niby rozbestwionej hordy "morderców"? Pierwszym wampirem który podniósł rękę, czy też miecz, na innego wampira był właśnie wasz Ultor. Przedtem nie było takich instytucji jak Galeria Hańby czy skrytobójczych zamachów. Ci rozbestwieni mordercy mieli za zadanie chronić pozostałe rody. Nie rozumiem więc, czemu inne rody miały sie ich obawiać?Kasiula pisze: Jesteś pewna, że jedynym motywem Atroxa i pozostałych było pozostanie przy swoich ludziach? Zrozum mnie dobrze - ja nie zaprzeczam, że to było JEDNYM z motywów.
Jesteś pewna, że Ultor po prostu chciał zostać Lordem Wojownikiem, zdyskredytować Atroxa i ot, taki sposób sobie na to wybrał? Nie wyczuł, że Winorośle, Bankowcy, Naukowcy są lekko przerażeni tymi "mordercami" pałętającymi się tu i ówdzie, że może większość takich zwykłych wampirów chciałaby mieć nieco więcej spokoju i tak dalej i tym podobne? Przecież gdyby tak nie było, to niczego by nie osiągnął.
I'm strong to the finish
cuz I eat my Spinach
cuz I eat my Spinach
- Kasiula
- Porucznik Nocarzy
- Posty: 338
- Rejestracja: 29 paź 2007, o 21:20
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
A, to może się źle się wyraziłam i nie zostałam zrozumiana... nie chodziło mi o fizyczne zagrożenie dla pozostałych Rodów, ale raczej o to, że wyczyny "morderców" nie służyły spokojowi, a on po tych wszystkich wojnach był zapewne pożądany. Nawet jeżeli wojny nie dotykały wampirów w zbyt wielki sposób, to jednak trochę tak.
Dlatego też sądzę, że gdyby Ultor wyskoczył ze swoim pomysłem w innym, mniej odpowiednim czasie, bez sztucznej krwi, to Kapituła mogła pokazać mu drzwi, Ukryty nawet by się nie obudził, a Atrox go zdegradował.
Właściwy wampir we właściwej chwili.
Dlatego też sądzę, że gdyby Ultor wyskoczył ze swoim pomysłem w innym, mniej odpowiednim czasie, bez sztucznej krwi, to Kapituła mogła pokazać mu drzwi, Ukryty nawet by się nie obudził, a Atrox go zdegradował.
Właściwy wampir we właściwej chwili.
"Salve, Domine!"
"To mój Pan!(...)Cokolwiek czyni, jest słuszne!"
"Pater advenit"
"To mój Pan!(...)Cokolwiek czyni, jest słuszne!"
"Pater advenit"
-
- Generał Renegatów
- Posty: 1975
- Rejestracja: 23 sty 2007, o 00:13
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
Czytaj, cwaniaczek który wybrał odpowiedni moment gdy nastroje społeczne będą domagały się pokoju za wszelką cenę, i wtedy zaproponował swoją rewolucję. No oki, tu się zgodzę.
A przy okazji chciałem zauważyć, że bardzo niewiele wiemy o poczynaniach rodów podczas wojny.
A przy okazji chciałem zauważyć, że bardzo niewiele wiemy o poczynaniach rodów podczas wojny.
I'm strong to the finish
cuz I eat my Spinach
cuz I eat my Spinach
- Kasiula
- Porucznik Nocarzy
- Posty: 338
- Rejestracja: 29 paź 2007, o 21:20
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Masz rację, Eshealon, nic nie wiemy o poczynaniach Rodów podczas wojny, ale z punktu widzenia fabuły "Nocarza" i "Renegata" to nie było potrzebne autorce... tak sądzę.
Ale jakie pole do popisu dla fan-fikowców! (rozmarza się)
Ale jakie pole do popisu dla fan-fikowców! (rozmarza się)
"Salve, Domine!"
"To mój Pan!(...)Cokolwiek czyni, jest słuszne!"
"Pater advenit"
"To mój Pan!(...)Cokolwiek czyni, jest słuszne!"
"Pater advenit"
- Chinoame
- Pośredniczka
- Posty: 70
- Rejestracja: 13 lis 2007, o 15:27
- Płeć: Mężczyzna
- Lokalizacja: over the hills and far away...
Co do tego, że Winoroślom i innym wojna szkodzi- to oczywiste bo nawet kiedy renegaci piorą się z nocarzami to mogą przypadkowo oberwać, a ludzie nie pojmują różnicy pomiędzy tymi którzy żyją sobie w spokoju a tymi którzy ich mordują.
( wewnętrzny dialog z Nexem - Nex, chcesz wrócić do winorośli? To naprawdę byłby niezły fick - .... <brak odpowiedzi> )
( wewnętrzny dialog z Nexem - Nex, chcesz wrócić do winorośli? To naprawdę byłby niezły fick - .... <brak odpowiedzi> )
- Falka Valiarde
- Major Renegatów
- Posty: 1001
- Rejestracja: 1 kwie 2006, o 20:34
- Płeć: Kobieta
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt: