Dexter pisze:nam jeszcze został wybór filtrowana czy skażona, a Wam nie.
Wybór
Czyli macie wybór pomiędzy jednym rodzajem krwi albo kulą w łeb / Galerią Hańby.
Zaprawdę powiadam Ci, wielki macie wybór.
Mniej więcej taki sam jak my. Krew którą was poją, lub śmierć.
Dexter pisze:Honor? Jak ktoś, kogo wiodą żądze może mówić o honorze?
Czyli Twoim zdaniem te setki lat, prawdziwi wojownicy byli tylko maszynkami do zabijania "bo kierowały nimi żądze"? Nie było mowy o braterstwie broni, o bronieniu tych którzy bronić sami się nie mogą? O poświęcaniu się i przelewaniu krwi w imię czegoś w co się wierzy do końca? Cóż, widocznie wyznaję błędną definicję honoru, który można pogodzić z piciem naturalnej krwi. Ale fakt, były przypadki kiedy chyba brakowało tego "honoru" niektórym. Patrz "słodkie chwile braterstwa broni pod Dunkierką".
Dexter pisze:Braterstwo? Chyba jak schylacie się po mydło pod prysznicem. Bo prawo silniejszego i ciągłe przewroty (Atrox, Aranea, Nex... kto następny?) jakoś nie są dobrym argumentem za.
Aa.. Tylko popatrz kochany Nocniku - "przewrót" Atrox -> Aranea wasz Lordzina zainicjował a co do przewrotu "Aranea -> Nex" to powiedz tylko że nie był słuszny.. No powiedz.. To bardzo szybko gwiazdki Ci z ramion spadną. Ten "przewrót" udowodnił że Renegaci to nie banda zwierząt które chcą niepotrzebnie zabijać miliony. Są granice, których nawet dla Braterstwa nie przekroczymy, bo my, używamy czasem mózgu, zamiast ślepo słuchać rozkazów.
Dexter pisze:Ja się bardzo chętnie dowiem, co ma skundlony Renegat czego nie ma Nocarz na łańcuchu. Pchły? Wiecznie ssący głód? Tym to akurat bym się nie chwalił na Waszym miejscu.
Akurat "wiecznie ssący głód" to zdaje się mamy wszyscy. Z tym że renegatów nikt nie karmi na koszt podatników.