NOCARZ.PL

nephandus pisze:kwojcic - należało by Cię powitać, co czynię.
Wolność mówisz... Czy wolnym jest narkoman? Czy wolnym jest uciekinier? Czy wolnym jest wygnaniec społeczny?

Wolność jest to możliwość wyboru, dlatego wolni są ci, którzy mają wybór - pić sztuczną krew lub nie. Kiedy skosztujesz ludzkiej krwi... nie będzie już powrotu.

Czy zatem po tamtej stronie Nocy odnajdziesz swą wolność?

Dziękuje za powitanie
Oczywiście że wolności to możliwość wyboru. Ja wybrałam.
A czym jest społeczeństwo? Z mojego społeczeństwa nikt mnie nie wygania.
I to nie ja uciekam.
A czy picie sztucznej krwi daje wolności?

Wilkołak pisze:< UWAGA KOMENTARZ SEKSISTOWSKI ORTODOKSYJNE FEMINISTKI PROSIMY O NIE CZYTANIE>
Witaj kwojcic. Kolejna renepanienka w celowniku. Co was dziewczynki ciągnie do tych pasożytów?

Witaj Wilkołak
A jak myślisz? Co ma renegat, a czego nie ma pies na łańcuchu?

Witaj

My mamy cel, który realizujemy, zasady dzięki ktorym nie stajemy się bestiami...a co takiego Wy możcie zoferować?? ;>

Kurt pisze:a co takiego Wy możcie zoferować?? ;>

Wolność
Honor
Braterstwo
3 trudne słowa których nie pojmą nocarze

Co do braterstwa - przyznać trzeba, przynajmniej w książkach renegaci braterscy dość byli, i to podziwiałem, i faktycznie w opisach nocarzy trochę tego brakowało (głównie pewnie przez to, że opisy dotyczyły tylko Vespera, Nidora i Alacera... jeśli chodzi o innych - mamy sceny wspólnego spożywania sztucznej, przyjmowania nowego - to akurat wyglądało bardziej bratersko niż u was).

Jeśli chodzi o honor - to już każdy sobie oferuje indywidualnie. Ot taki Atrox się zachował niewiarygodnie honorowo. Jeśli chodzi o innych - jako jedyne przykłady mamy Vespera, zżyte dowództwo rene-gackie i mangustów - najbardziej elitarny wasz oddział, i fakt, ci się dość honorowi wydawali. Ale znów - zależy od konkretnych jednostek.

Jeśli chodzi o wolność... Już wyżej pisałem.

Wolność? Nie, no proszę Państwa, nie każcie mi odkopywać starych argumentów, które jednoznacznie wykazują, że akurat wolności, to macie mniej od nas - bo my nam jeszcze został wybór filtrowana czy skażona, a Wam nie. W pozostałych kwestiach niewiele się różnimy (zwłaszcza od czasu jak Wam najemnik pyski ścisnął).
Honor? Jak ktoś, kogo wiodą żądze może mówić o honorze?
Braterstwo? Chyba jak schylacie się po mydło pod prysznicem. Bo prawo silniejszego i ciągłe przewroty (Atrox, Aranea, Nex... kto następny?) jakoś nie są dobrym argumentem za.

Ja się bardzo chętnie dowiem, co ma skundlony Renegat czego nie ma Nocarz na łańcuchu. Pchły? Wiecznie ssący głód? Tym to akurat bym się nie chwalił na Waszym miejscu.

J.W.
Nie będę sie powtarzał. Jednym słowem, nie macie nic lepszego dla nas

Braterstwo? Chyba jak schylacie się po mydło pod prysznicem.

To chyba Ultor urządza morelowe czwartki

Oczywiście, specjalnie dla Was - w końcu raz na tydzień niektórych trzeba kataną po karku pogłaskać.

Dexter pisze:nam jeszcze został wybór filtrowana czy skażona, a Wam nie.

Wybór
Czyli macie wybór pomiędzy jednym rodzajem krwi albo kulą w łeb / Galerią Hańby.

Zaprawdę powiadam Ci, wielki macie wybór.
Mniej więcej taki sam jak my. Krew którą was poją, lub śmierć.

Dexter pisze:Honor? Jak ktoś, kogo wiodą żądze może mówić o honorze?

Czyli Twoim zdaniem te setki lat, prawdziwi wojownicy byli tylko maszynkami do zabijania "bo kierowały nimi żądze"? Nie było mowy o braterstwie broni, o bronieniu tych którzy bronić sami się nie mogą? O poświęcaniu się i przelewaniu krwi w imię czegoś w co się wierzy do końca? Cóż, widocznie wyznaję błędną definicję honoru, który można pogodzić z piciem naturalnej krwi. Ale fakt, były przypadki kiedy chyba brakowało tego "honoru" niektórym. Patrz "słodkie chwile braterstwa broni pod Dunkierką".

Dexter pisze:Braterstwo? Chyba jak schylacie się po mydło pod prysznicem. Bo prawo silniejszego i ciągłe przewroty (Atrox, Aranea, Nex... kto następny?) jakoś nie są dobrym argumentem za.

Aa.. Tylko popatrz kochany Nocniku - "przewrót" Atrox -> Aranea wasz Lordzina zainicjował a co do przewrotu "Aranea -> Nex" to powiedz tylko że nie był słuszny.. No powiedz.. To bardzo szybko gwiazdki Ci z ramion spadną. Ten "przewrót" udowodnił że Renegaci to nie banda zwierząt które chcą niepotrzebnie zabijać miliony. Są granice, których nawet dla Braterstwa nie przekroczymy, bo my, używamy czasem mózgu, zamiast ślepo słuchać rozkazów.

Dexter pisze:Ja się bardzo chętnie dowiem, co ma skundlony Renegat czego nie ma Nocarz na łańcuchu. Pchły? Wiecznie ssący głód? Tym to akurat bym się nie chwalił na Waszym miejscu.

Akurat "wiecznie ssący głód" to zdaje się mamy wszyscy. Z tym że renegatów nikt nie karmi na koszt podatników.

Dexter pisze:Wolność? Nie, no proszę Państwa, nie każcie mi odkopywać starych argumentów, które jednoznacznie wykazują, że akurat wolności, to macie mniej od nas - bo my nam jeszcze został wybór filtrowana czy skażona, a Wam nie.

Oczywiście że wolności. Co o wolności może wiedzieć Nocarz wykonujący ślepo pokrętne rozkazy Lorda Kata. Nam tez został wybór, np. wielogwiazdkowa. Wy mimo tej pozornej wolności zawsze wybierzecie filtrowaną i to podwójnie.

Skundlony Renegat myśli, sam. Nocarza na łańcuchu trzeba niestety prowadzić.

Szanowny Rene-gacie skończ już z tymi propagandowymi sloganami o wolności, bo jeszcze konkurencję zapomnianej Solidarności zrobisz i jeszcze raczysz związki zawodowe pod nosem swojego Lorda założyć.
Wolność u Renegatów jest tylko pozorem, którym karmicie resztę nieuświadomionego swojego społeczeństwa. Tak naprawdę sami podlegacie takiej samej hierarchizacji jak my, z tą różnicą, że nasz styl życia nie przypomina posiedzenia rozwrzeszczanego babińca.
Więc wyjaśnij mi mój ‘’drogi’’ gdzie masz tu ową wolność, której posiadaniem się tak chełpicie? Chyba nie powiesz, że tak nazywacie pięciogwiazdkową , bo jeśli tak to jest ona zdecydowanie przereklamowana

Człowiek (wampir/wilkołak) jest wolny nie dlatego że robi co chce ale dlatego że potrafi sam nad sobą zapanować i narzucić sobie ograniczenia. Tym się różnimy od zwierząt czego świetnym przykładem jest Lord Ultor.
Co do Honoru to niech nie uczy mnie go ktoś kto żyje z zabijania bezbronnych ludzi.
Co do braterstwa... sorki ale większość renegatów (mangustów nie zaliczam) to ćpuny sorki ale lojalność ćpuna nie jest warta splunięcia na chodnik.

kwojcic pisze:
Skundlony Renegat myśli, sam. Nocarza na łańcuchu trzeba niestety prowadzić.

Przykro mi droga renegatko ale nie. Za renegata myśli instynkt. Renegat decyduje się być w znacznej części zwierzęciem. Ten "łańcuch" to normy takie jak litość sprawiedliwość i td. Dla renegata puste słowa bo idee nie istnieją fizycznie. Rzeczywiście jesteście wolni... jak wilki i na tym samym poziomie co one...

Ależ offtop robicie...

Mam dla Renegatów propozycje- na Polsacie właśnie się zaczyna film "Renegaci"- zamiast w kółko powtarzac to samo, przekrzykiwać sie jeden przed drugiego dowodząc tego, że jesteście mocni tylko w gebie, posiedzcie przed tv, może dowiecie sie czegoś ciekawego i Wam się parę szarych komórek odbuduje...

Film pewnie puszczony przez nocarską cenzurę