NOCARZ.PL

a, że Wy nas? Ale Karll nas jest więcej, cos Ci się pomyliło:P

miało być chyba tak: "boimy się Was, bo nas jest mniej. Przepraszamy za wszystko co złe z naszej strony":D

Lupus ty już więcej nie pij, bo Nowego Roku nie doczekasz

Ja rozumiem, że masz właśnie coś w stylu , miałem sen, wielki sen, a w tym śnie było..'' - ale to dalej jest tylko sen

Przepraszamy za wszystko co złe z naszej strony

Lupus to miło, że nas przepraszacie. Czujemy się docenieni

Frustracja rodzi agresję...

A jak myślicie, czemu jest na forum więcej Renegatów? (poważne pytanie)

Bo myślą, że ilość znaczy jakość?

Dobra, ale na nie może już odpowiemy tu albo tu, co? Bo w końcu wpadnie któryś z tych co ich nie ma i zrobią raban, jakiego jeszcze nie było ...
Się zapędziliśmy z rozpisywaniem w tym temacie ...

bo nie chcą się męczyć i odmawiać sobie naturalnej, prawdziwej krwi;] takie ćpuny z nas, mocne to cholerstwo jest:D

Nurbika, jak mam być szczery są dwa powody:
1. Socjologiczny ( uwarunkowania społeczne dotyczące naszego ogólno narodowego podejścia do terminologii bazującej na sloganach wolnościowych, chociażby pozornych, ale jednak na tyle istotnych, iż przeciętny czytelnik wierzy iż spotka w tym gremium ''kompanię braci'' i razem stawi czoła ''tyrani'' i ''niesprawiedliwości'', ,,porządkiem społecznym'' dalej zwaną. Jednakże każdy medal ma dwie strony, bowiem po za tym sloganem jest jeszcze drugie dno, jakim jest szkodliwość prowadzonej w imię tych sloganów działalności oraz fakt, że ta wolność jest tylko pozorem, bowiem jest to pewna struktura społeczna, która tak samo, jak nasza nakład podobne ograniczenia.
Kolejną sprawą jest to, iż zaszufladkowanie mundurowe nie każdemu się podoba, tak samo jak wojskowy dryl( w zasadzie to samo jest u was, jednak nie tak bezpośrednio opisane – w końcu brak nakazu oddawania szacunku wyższej szarży nie zwalnia was z posłuchu wobec niej.. czyż nie?).
2. Dotyczy tutaj niuansów wewnętrznych ( osoby wtajemniczone wiedzą o co chodzi)

Wiesz co Sall w tym mówisz jest sporo racji. Wiele osób przekłada ilość osób w danej grupie na jej aktwyność i jakość zabawy z nią prowadzonej..pozory mogą mylić, ale każdy ma wolną wolę

Karll mówiąc o ojcu nie myślalam o Ukrytym a o waszym Kacie- niegdyś wojowniku tak jak my :> On się nas wyrzekł więc czemu my mamy go szanować? Za to że skulił ogon i stał się zwykłym psem na usługach innych?
Elvarel - a przed czym wy ludzi chronicie? Przecież to nasz pokarm :> Masz pretensje do drapieżnika ze zjada swoją ofiarę? no sory mała, ale tak ten świat funkcjonuje...;p

Moja odpowiedź jest w innym temacie ...

Karll pisze:Nurbika, jak mam być szczery są dwa powody:
1. Socjologiczny ( uwarunkowania społeczne dotyczące naszego ogólno narodowego podejścia do terminologii bazującej na sloganach wolnościowych, chociażby pozornych, ale jednak na tyle istotnych, iż przeciętny czytelnik wierzy iż spotka w tym gremium ''kompanię braci'' i razem stawi czoła ''tyrani'' i ''niesprawiedliwości'', ,,porządkiem społecznym'' dalej zwaną. Jednakże każdy medal ma dwie strony, bowiem po za tym sloganem jest jeszcze drugie dno, jakim jest szkodliwość prowadzonej w imię tych sloganów działalności oraz fakt, że ta wolność jest tylko pozorem, bowiem jest to pewna struktura społeczna, która tak samo, jak nasza nakład podobne ograniczenia.
Kolejną sprawą jest to, iż zaszufladkowanie mundurowe nie każdemu się podoba, tak samo jak wojskowy dryl( w zasadzie to samo jest u was, jednak nie tak bezpośrednio opisane – w końcu brak nakazu oddawania szacunku wyższej szarży nie zwalnia was z posłuchu wobec niej.. czyż nie?).
2. Dotyczy tutaj niuansów wewnętrznych ( osoby wtajemniczone wiedzą o co chodzi)

Wiesz co Sall w tym mówisz jest sporo racji. Wiele osób przekłada ilość osób w danej grupie na jej aktwyność i jakość zabawy z nią prowadzonej..pozory mogą mylić, ale każdy ma wolną wolę

Karllu - ciekawe wyjaśnienie(jeśli chodzi o 1 powód, bo co do 2 to nie mam zdania - nie jestem wtajemniczona), pewnie sporo racji. U mnie śmiesznym jest fakt, że w "realu" mi się wojskowy dryl, mundury i dyscyplina, jak to zgrabnie określiłeś w swoim poście bardzo podoba. Może to byc również poniekąd próba dążenia do "równowagi" - w moim przypadku jest to duma, którą czasami trzeba w rzeczywistych sytuacjach społecznych odsunąć na bok (podporządkować się szefowi w pracy, mimo iz nóż się w kieszeni otwiera z oburzenia i upokorzenia). W świecie Madzikowych wampirów postać Renegata pozwala mi byc sobą, bez narzucania niczyjej woli, nie licząc rozkazów wyższych rangą podczas manewrów (nie brałam udziału jeszcze więc mogę tylko przypuszczać, ze tak by było).

<OFFTOP>
I dziękuje Ci Nurbi za tą odp bo to co napisałaś jest wytłumaczeniem wszystkiego Nocarze (1 raz z dużej litery) mogą mówić co chcą i tak zawszę będą musieli wykonywać rozkazy i stawać na baczność na komende!! Dzięki Nu.
</OFFTOP>

Smilodon - a Renegaci-wojownicy nie muszą? Znaczy taki na przykład Nex wydaje rozkaz, a w odpowiedzi słyszy: wyluzuj, stary, dziś nie mogę?

Nikt jeszcze na tym forum chyba nie dostrzegł, że z tą wolnością renegatów to bardzo problematyczna sprawa. Wolność działania żołnierza w ogóle jest ograniczona, czy to nocarza, czy renegata, czy człowieka. Żołnierz zgadza się na ograniczenie swojej wolności w imię sprawnego i efektywnego funkcjonowania większej grupy, a na poziomie moralnym - w imię ideałów.
Natomiast opiewana wolność polującego drapieżnika kończy się, moi drodzy. Nie zauważyliście, że żołnierze po obu stronach korzystają z centralnego zaopatrzenia? Renegat nie renegat, jako żołnierz nie polata se po ulicy z zębami na wierzchu i obłędem w oczach. A co do renegatów niewojowników, to pamiętam, że w ogóle rozważano przejście wszystkich na centralne zaopatrzenie, bo wolna amerykanka za Atroksa prowadziła do dekonspiracji. Na zagęszczenie populacji nie ma rady - i wampiry, i ludzie grzecznie stają w kolejce do swojego spożywczaka.
I spokojna Wasza głowa - jeśli renegacka "góra" postanowi o centralnym zaopatrzeniu, to wątpię by tolerowała samowolkę w swoim rodzie. I tu się kończy wolność polowania.

Poza tym nikt nie zauważył, że największą wolnością i najmniejszą kontrolą to się cieszą bankierzy, naukowcy, winorośle, żywieniowcy...

Witam nowego nieprzyjaciela w walce i ideologii ...

Witaj Barcie!!