1. To widzę, że ja mam takie same problemy jak Kai. Tylko, że ona została mężczyzną, a ja kobietą. Co ta sztuczna krew z mózgiem robi... Wiedziałem, że będą jakieś efekty uboczne tego świństwa... Kai, łączmy się w bólu.Miro pisze:Dziękuje bardzo za nieco kłutliwe gratulacje. Anirin jakoś nie chce mi się wierzyć że kiedy napisałaś te swoje 50 postów to się nie cieszyłaś ze swojego rengackiego awansu ,więc nie komentuj.

2. Mnie naprawdę nie rusza ile postów kto napisał. Liczy się nie ilość, lecz jakość. Wolę osobę z 100 sensownych postów, niż z 1000 bezsensownych. A z awansu to ja się będę cieszył, jak go od dowództwa dostanę.
